Lipski i von Neurath mieli zapewnić Europie pokój. Hitler miał jednak inne plany

Niemiecki ambasador, Hans Adolf von Moltke, Józef Piłsudski, niemiecki minister propagandy Joseph Goebbels i Józef Beck na spotkaniu w Warszawie pięć miesięcy po podpisaniu paktu o nieagresji polsko-niemieckiej
Niemiecki ambasador, Hans Adolf von Moltke, Józef Piłsudski, niemiecki minister propagandy Joseph Goebbels i Józef Beck na spotkaniu w Warszawie pięć miesięcy po podpisaniu paktu o nieagresji polsko-niemieckiej Bundesarchiv / 183-B0527-0001-293
26 stycznia 1934 roku w Berlinie podpisano niemiecko-polską deklarację o nieagresji. Miała przetrwać minimum 10 lat

Deklaracja polsko-niemiecka o niestosowaniu przemocy doprowadziła do czasowej normalizacji i poprawy stosunków polsko-niemieckich w latach 1934-1939.

Deklaracja została podpisana, gdy Józef Piłsudski nabrał przekonania, że Francja jest coraz słabszym sojusznikiem Polski i Polska musi sama unormować stosunki z Niemcami.

Bezpośrednio potwierdziła to odmowa Francji przyjęcia tajnej propozycji wojny prewencyjnej przeciw Niemcom w obronie postanowień traktatu wersalskiego, wysuniętej przez Piłsudskiego w 1933 roku. Piłsudski nie docenił Hitlera, którego uważał za racjonalnego, normalnego polityka.

Ze strony Niemiec motywem układu była właśnie chęć niedopuszczenia do takiej akcji zbrojnej przeciw Niemcom w czasie, gdy były jeszcze niedozbrojone. Hitler w tym okresie próbował ponadto skłonić Polskę do sojuszu z Niemcami wymierzonego w ZSRR.

Z uwagi na stanowisko III Rzeszy dokument nie miał formy traktatu, lecz nienazwanej umowy międzynarodowej, ratyfikowanej przez prezydenta RP i promulgowanej w Dzienniku Ustaw RP. Wbrew krążącym pogłoskom, lansowanym zwłaszcza przez prasę francuską i sowiecką, dokument nie zawierał tajnych klauzul rozszerzających jego treść.
6 kwietnia 1939 minister spraw zagranicznych Józef Beck podpisał w Londynie dwustronne porozumienie polsko-brytyjskie o gwarancjach wzajemnej pomocy wojskowej na wypadek agresji niemieckiej. W tydzień później do tych gwarancji przyłączyła się Francja.

28 kwietnia Hitler przemawiając w Reichstagu uznał umowy Polski z Wielką Brytania i Francją za pogwałcenie polsko-niemieckiej deklaracji o nieagresji i za jej "anulowanie przez Polskę", co zostało przyjęte jako jednostronne zerwanie tego porozumienia przez III Rzeszę.

Polska strona podkreślała sprzeczność takiego posunięcia z tekstem Deklaracji normującym to następująco: "Deklaracja pozostanie w mocy w ciągu okresu dziesięciu lat, licząc od dnia wymiany dokumentów ratyfikacyjnych. W razie, jeżeli żaden z Rządów nie wymówi jej na sześć miesięcy przed upływem tego okresu czasu, zachowa ona w dalszym ciągu moc, potem jednak każdy Rząd będzie mógł ją wymówić w każdym czasie z terminem sześciomiesięcznym".

Tym samym układ ten obowiązywał nadal i został (wraz Paktem Antywojennym i polsko - niemiecką Konwencją o Arbitrażu zawartą w Londynie w 1925) złamany przez napaść na Polskę 1 września 1939 r.

Jednym z następstwem tego paktu była wspólna "Deklaracja Rządów Polski i Niemiec o traktowaniu ich uznanych mniejszości narodowych" ogłoszona 5 listopada 1937 roku w Berlinie.

Oprac. na podstawie artykułu z Wikipedii, autorstwa, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0

Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia