Ryszard Kaczorowski był aresztowany przez NKWD w lipcu 1940 r., przeszedł śledztwo w więzieniach: w Białymstoku, Grodnie, Mińsku, gdzie otrzymał wyrok śmierci zamieniony na 10 lat łagrów. Potem była Kołyma, długa droga do powstających oddziałów wojsk polskich, szlak 2. Korpusu Polskiego i na koniec Wielka Brytania.
Tu dostał pierwsze listy od rodziców, do których pisał wcześniej. Bardzo ważny był list od białostoczanki Witki z syberyjskiego Bijska. 31 lipca 1945 r. napisała ona do "drogiego Ryśka", że jego rodzice są w innym mieście, tam dostaną wizy i za kilka dni ruszą w drogę do Polski. Witka bała się o ich zdrowie, zwłaszcza mamy Ryszarda (Jadwigi z Sawickich), która "jest słaba". Poinformowała, że listy z Białegostoku dochodzą od czasu do czasu. Miała nadzieję, że za Kaczorowskimi także ona wraz z rodziną pociągnie do ukochanej Polski.