Na dzwonnicy Pustelni św. Jana z Dukli w Trzcianie po ponad 80 latach znów zawisły trzy dzwony

Ewa Gorczyca
Lesław Wilk
Niezwykła historia odnalezienia dzwonu, ukrytego na wzgórzu Zaśpit w Beskidzie Niskim, ma swój dalszy ciąg. Wrócił na dzwonnicę, z której znów będzie się rozlegać bicie trzech dzwonów.

Rok temu, w maju, pasjonatom z Prywatnego Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych w Krośnie i Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" udało się odnaleźć miejsce ukrycia dzwonu z dzwonnicy kościółka "na Puszczy" w Trzcianie koło Dukli. Dzwon zakopał w 1941 roku opiekun pustelni, chroniąc go przed konfiskatą przez hitlerowców.

Lesław Wilk, współwłaściciel Muzeum Podkarpackich Pól Bitewnych, opowieść o tym usłyszał od syna mieszkańca, który przed wojną pracował na pustelni. Nie dawała mu spokoju i postanowił dzwon odnaleźć.

Poszukiwania prowadzone „na Puszczy” zakończyły się sukcesem. Okazało się, że dzwon był zakopany około 10 metrów powyżej dzwonnicy. Zachował się w bardzo dobrym stanie, ale brakowało serca. To jednak jeden z braci bernardynów, opiekujących się dawniej pustelnią, odnalazł na strychu.

Przed II wojną światową na dzwonnicy przy pustelni był trzy dzwony. Świadczyła o tym fotografia z 1938 roku, którą znalazł w archiwach Lesław Wilk.

- Moim marzeniem było, by wszystkie trzy dzwony znów zawisły obok siebie i jak dawniej ich dźwięk rozbrzmiewał ze wzgórza na całą Przełęcz Dukielską. Uważałem, że jeśli ktoś ryzykował życie, żeby je ukryć, to musi też być ktoś, kto je temu miejscu przywróci - mówi Lesław Wilk.

Dzwonnicę zbudowano w 1933 roku, z okazji jubileuszu 200-lecia beatyfikacji Jana z Dukli. W latach 50. wrócił na nią tylko jeden, największy dzwon (także wcześniej ukryty przez pustelnika), noszący imię św. Jana z Dukli.

- Dzwon, który odkopaliśmy, to święty Franciszek. Brakowało jednak trzeciego, najmniejszego. Nikt nie wie, co się z nim stało. Ale udało nam się odtworzyć także i ten dzwon. Został odlany na wzór oryginału, w ludwisarni Felczyńskich w Przemyślu, tej samej, w które zostały wykonane przed laty. Otrzymał imię św. Jan Paweł II, na pamiątkę Ojca Świętego, który 25 lat temu w Krośnie kanonizował pustelnika z Dukli - opowiada Lesław Wilk.

Dzwon z Pustelni św. Jana z Dukli odnaleziony. 80 lat przele...

Aby trzy dzwony mogły znów zawisnąć razem, konieczny był remont zniszczonej dzwonnicy i renowacja dwóch blisko wiekowych dzwonów.

- Nasze działania znalazły akceptację ojca gwardiana z klasztoru oo. bernardynów w Dukli - mówi Lesław Wilk.

Początkowo myślano o budowie nowej dzwonnicy. Po ekspertyzach geologicznych (teren jest osuwiskowy) zapadła decyzja o remoncie starej. W przemyskiej odlewni wykonano także konstrukcję nośną, nowe jarzma i osprzęt. Uruchamianie dzwonów będzie sterowane komputerowo.

- Dzwonnica udźwignie trzy dzwony, które w sumie ważą 300 kilogramów - mówi Lesław Wilk.

Prace – łącznie z zagospodarowaniem terenu – dobiegają już końca.

Poświęcenie dzwonnicy i dzwonów odbędzie się podczas uroczystości odpustowych na Puszczy św. Jana z Dukli, która od wieków jest miejscem kultu, licznie odwiedzanych przez pielgrzymów i turystów.

Remont dzwonnicy renowacja dzwonów i odlanie nowego finansowane są z ofiar darczyńców. Można wesprzeć to dzieło datkami na konto:

  • Klasztor OO. Bernardynów ul. Bernardyńska 2 38 – 450 Dukla PKO Bank Polski SA, nr rachunku : 46 1020 2964 0000 6902 0187 3801
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia