Farmer z miasta Fruita w stanie Kolorado usiłując zabić kurczaka, tak uciął mu głowę, że większość pnia mózgu została w górnej, nie obciętej części kręgosłupa. Kurczak stracił więc możliwość widzenia i gdakania, jednak nadal słyszał i mógł regulować podstawowe funkcje życiowe.
Gdy ptak przez dłuższy czas nie umierał, farmer zdecydował pozostawić go przy życiu – karmił go drobnym ziarnem i płynami. Kurczak dość dobrze utrzymywał równowagę, chodził dość pewnie i spał na grzędzie.
Brak głowy nie zahamował także wzrostu Mike’a, który w momencie ścięcia ważył 1,1 kg, a przytył do 3,6 kg, zanim padł.
Wkrótce osobliwość została zauważona przez opinię publiczną. Bezgłowy kurczak stał się atrakcją w objazdowym muzeum dziwnych stworzeń. Zdjęcia Mike’a zamieszczały także różnorodne gazety i magazyny. Sam Olsen został ostro skrytykowany przez obrońców praw zwierząt, którzy uważali, że nie powinien zostawiać przy życiu tak okaleczonego ptaka.