Farmer z miasta Fruita w stanie Kolorado usiłując zabić kurczaka, tak uciął mu głowę, że większość pnia mózgu została w górnej, nie obciętej części kręgosłupa. Kurczak stracił więc możliwość widzenia i gdakania, jednak nadal słyszał i mógł regulować podstawowe funkcje życiowe.
Gdy ptak przez dłuższy czas nie umierał, farmer zdecydował pozostawić go przy życiu – karmił go drobnym ziarnem i płynami. Kurczak dość dobrze utrzymywał równowagę, chodził dość pewnie i spał na grzędzie.
Brak głowy nie zahamował także wzrostu Mike’a, który w momencie ścięcia ważył 1,1 kg, a przytył do 3,6 kg, zanim padł.
Wkrótce osobliwość została zauważona przez opinię publiczną. Bezgłowy kurczak stał się atrakcją w objazdowym muzeum dziwnych stworzeń. Zdjęcia Mike’a zamieszczały także różnorodne gazety i magazyny. Sam Olsen został ostro skrytykowany przez obrońców praw zwierząt, którzy uważali, że nie powinien zostawiać przy życiu tak okaleczonego ptaka.
Same pokazy były dość dochodowym przedsięwzięciem. Olsen, który za wejście żądał 25 centów, zarabiał miesięcznie do 4500 ówczesnych dolarów (50 tysięcy w obecnej wartości).
Mike zdechł w marcu 1947 roku.