Archiwum Państwowe w Poznaniu przygotowało publikację „Odbudowa miasta Poznania. Wybór źródeł”, dwa tomy obejmujące lata 1945-1946 i 1947-1955. Ich autorkami są Julia Wesołowska, kierowniczka Oddziału Popularyzacji i Celina Barszczewska z Wydziału Historii UAM, a inicjatorem prof. Krzysztof Stryjkowski, zastępca dyrektora Archiwum. Publikację przygotowano w oparciu o badania profesora Stanisława Nawrockiego, który w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku rozpoczął kwerendę dokumentów Poznańskiej Dyrekcji Odbudowy, Urzędu Miasta Poznania (Zarządu Miejskiego stołecznego miasta Poznania) i kilku innych instytucji, z myślą o publikacji na 40. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Badanie te nie zostały dokończone i opublikowane, dlatego podjęto je po latach obecnie, uzupełniając o dokumenty późniejsze i te, do których nie mógł mieć dostępu profesor Nawrocki.
Zobacz też: Mieszkańcy Poznania nie chcą tramwaju pod swoimi oknami. Obawiają się o bezpieczeństwo
- Nasza praca trwała około półtora roku, trzeba było zapoznać się, zbadać dokumenty, porównać je z ustalonymi wcześniej przez autora kwerendy sygnaturami, które były odmienne od systemu dziś stosowanego, skorygować błędy maszynistek i fizyczne ubytki, przepisać je, a przy tym obchodzić się z nimi bardzo ostrożnie ze względu na ich bardzo często nienajlepszy stan – opowiada Julia Wesołowska. - Pamiętajmy, że w zdecydowanej większości wykonano je na tzw. kwaśnym papierze, który po kilkunastu latach żółknie i kruszy się – na papierze pochodzącym jeszcze z niemieckich formularzy z czasu okupacji. Do tego, mimo ich znaczenia, nie zawsze były przechowywane w odpowiednich warunkach: dziś zakonserwowanie ich wszystkich zgodnie z wymaganiami sztuki przed badaniem zajęłoby 500 lat – a tyle czasu przecież nie mamy…
Autorki dokonały zestawienia dokumentów tym cenniejszych, że w dużej części dotąd nieznanych, niepublikowanych, przygotowywanych przez urzędników i przedstawicieli władzy, zawierających wiele danych liczbowych. Część z nich została wykorzystana przez Barbarę Bielawną z Archiwum Państwowego w dokumentowaniu „Strat miasta Poznania powstałych w związku z wojną i okupacją niemiecką w latach 1939 – 1945”.
Rozwiąż QUIZ: Czy rozpoznajesz charakterystyczne miejsca Poznania?
Zebrane źródła dotyczące strat wojennych i odbudowy miasta nie są suchymi raportami. Są wśród nich dokumenty z 1911 roku – z puszki pod orłem na wieży Ratusza, wykaligrafowane po polsku, są artykuły prasowe – jak choćby solidny artykuł z Głosu Wielkopolskiego z 22 marca 1947 roku – Poznań przyszłości, wskazujący kierunki odbudowy i rozwoju miasta, a także akta wskazujące na wpływ czynników politycznych – np. na konieczność rozebrania szeregu budynków i obiektów kojarzących się z Niemcami, w tym zamku cesarskiego w Poznaniu! Nawet zniszczenie katedry poznańskiej, którą rozstrzelała artyleria, podpalili wycofujący się Niemcy, a w której runęły wieże, jest opisywane w zaskakujący dla nas dziś sposób: „barbarzyńskie zniszczenie katedry przez wojska niemieckie miało z punktu widzenia architektonicznego bardzo korzystne skutki” – umożliwia odbudowanie kościoła w pierwotnym gotyckim kształcie...
W Archiwum Państwowym w Poznaniu otwarto 7 marca wystawę towarzyszącą piątkowej premierze „Odbudowy Poznania”, która odbędzie się w Sali Spotkań Muzeum Sztuk Użytkowych w Zamku Przemysła o godz. 16.00.
Dane dotyczące strat miasta (Raport o stratach wojennych Poznania 1939-1945 pod redakcją Andrzeja Saksona i Andrzeja Skarzyńskiego) pozwalają na oszacowanie, że Poznań stracił ponad 14 tysięcy mieszkańców: m.in. około 4 tysiące w wyniku działań wojennych, 2 tysiące – ofiar egzekucji hitlerowskich, a ponad 6 tysięcy zabito w więzieniach i obozach. Zaraz po wojnie straty materialne oceniano na 45% substancji miasta – 55% stanu przedwojennego budynków (5832 budynki) i 360 obiektów przemysłowych, do tego 80% zniszczenia napowietrznej sieci tramwajowej. Straty w przemyśle oceniono na poziomie 140 mln przedwojennych złotych, a w całym majątku Poznania – na 500 mln tychże.
Zobacz też: Mieszkańcy rejonu Bułgarskiej mają dość napływu aut. Szlabany mają zatrzymać kibiców
Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? Nawet za 2,5 roku:
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: wydawca@glos.com