Stanowisko 27 znajduje się na północny wschód od Przeworska, pomiędzy Rozborzem i Ujezną, w obszarze budowanej A4.
Stanowisko to zostało odkryte w 1988 r. przez prof. Sylwestra Czopka w trakcie prospekcji, czyli badań powierzchniowych, w ramach tzw. Archeologicznego Zdjęcia Polski. To zapoczątkowana w latach 70. akcja badania naszego kraju pod kątem występowania stanowisk archeologicznych. Jak to wygląda w praktyce? Grupa archeologów, zwykle wspomagana przez studentów, szeroką nawą idzie przez pola. Najczęściej wczesną wiosną lub jesienią, gdy nie ma plonów.
Na tym etapie archeolodzy nie kopią, nie używają specjalistycznych narzędzi. Po prostu idą, uważnie patrząc pod nogi. Podczas wieloletniej uprawy pól co jakiś czas na powierzchnię "coś wychodzi". Najczęściej to kawałki ceramicznych naczyń czy fragmenty dawnych narzędzi. W miejscach ich większego nagromadzenia odbywają się dokładniejsze prace, niekiedy prowadzące do wykopalisk archeologicznych.
Dzięki takim badaniom powierzchniowym w miejscu budowy autostrady z Rzeszowa do Radymna zlokalizowano ok. stu stanowisk. W zdecydowanej większości zostały one potwierdzone późniejszymi badaniami. Jednym z takich stanowisk jest Rozbórz 27.
- Zebrane przez prof. Czopka materiały archeologiczne określone zostały ogólnie jako prehistoryczne. Niedługo później pojawiła się inicjatywa budowy autostrady. To spowodowało, że w tym miejscu ponownie zjawili się archeolodzy - mówi dr Maciej Karwowski, naukowiec z Uniwersytetu Rzeszowskiego, współautor książki "Rozbórz 27. Osada wielokulturowa" wydanej przez Fundację Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego. Publikacja ukazała się pod redakcją M. Karwowskiego oraz Dominiki Kulikowskiej.
Wkrótce - prawdopodobnie za darmo - będzie dostępna poprzez stronę internetową fundacji. Najpierw w wersji papierowej, ale niewykluczone, że w przyszłości również w elektronicznym wydaniu. - Nasze stanowisko jest przykładem, jak precyzyjna i dokładna jest - pozornie prosta - metoda powierzchniowej prospekcji, polegająca na chodzeniu po polu i zbieranie materiałów na powierzchni. Jeśli się to robi systematycznie, to przynosi bardzo dobre rezultaty - mówi dr Karwowski.
Ludzie żyli tutaj przez 5 tysięcy lat
Taka inwestycja jak budowa autostrady wymusza przeprowadzenie badań archeologicznych. Dlatego pod koniec lat 90. w tym miejscu ponownie zjawili się naukowcy.
Archeolodzy zebrali więcej materiałów, które określone zostały jako obejmujące okres neolitu, epoki brązu, epoki żelaza i wczesnego średniowiecza. Prowadzą one do jednoznacznego wniosku, że różne plemiona na przestrzeni 5 tys. lat prowadziły tutaj działalność osadniczą. - Oczywiście, nie w ciągły sposób - zaznacza dr Karwowski.
Wiek najstarszych znalezisk szacowany jest na 5 tys. lat. Te najmłodsze pochodzą z okresu wczesnego średniowiecza.
Dr Karwowski: Analiza odkrytych materiałów nie była sprawą łatwą. To, co udało się nam znaleźć, to są najniższe partie obiektów, różnych konstrukcji. To stanowisko o dużym stanie zniszczenia. Obiekty miały różny charakter. Były to większe budynki albo jamy. Wykorzystywano je w różnych celach. Mieszkalnych, gospodarczych i produkcyjnych.
Najwięcej znalezionych obiektów to niewielkie dołki posłupowe (widoczne na zdjęciu obok). To pozostałości po słupach, na których opierała się konstrukcja domu lub innego pomieszczenia. Na podstawie ich rozmieszczenia można określić wielkość i kształt budynków, ich liczbę i rozmieszczenie w osadzie.
Na blisko 7-hektarowym stanowisku udało się znaleźć sporo ułamków ceramiki naczyniowej, a także fragmentów polepy, czyli gliny używanej do oklejania ścian domów. Trafiały się również ułamki kości. Łącznie na stanowisku Rozbórz 27 archeolodzy znaleźli ok. 3500 ruchomych zabytków.
- O skali trudności interpretacyjnej znalezisk świadczy to, że byliśmy w stanie zrekonstruować zaledwie jedno naczynie. Jest to puchar z okresu tzw. kultury pucharów lejkowatych - mówi dr Karwowski.
Najwięcej udało się w tym miejscu znaleźć materiałów datowanych na wczesną epokę żelaza i należących do tzw. tarnobrzeskiej grupy kultury łużyckiej oraz pochodzących z okresu rzymskiego i związanych z kulturą przeworską. Mniej liczne są znaleziska datowane najpóźniej, czyli na okres wczesnego średniowiecza, i związane z osadnictwem słowiańskim, a ściślej: wczesnosłowiańskim. Największą rzadkością były zabytki najstarsze, datowane na okres neolitu i wczesną epokę brązu. Czasami to zaledwie jedna czy dwie niewielkie skorupki ceramiczne. Jednak były na tyle charakterystycznie wykonane i zawierały np. odpowiedni wzór, że poprzez porównania z przedmiotami znalezionymi w innych miejscach łatwo można było określić ich wiek i pochodzenie.
- Od Słowian największą inwestycją, która zmieniła ten teren, jest dzisiejsza autostrada - twierdzi dr Karwowski.
Norbert Ziętal
NOWINY