Właśnie zakończył się 6-miesięczny, pierwszy sezon wykopalisk w chełmskiej bazylice Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Centymetr po centymetrze naukowcy wgryzają się w kolejne warstwy historii przez lata ukryte pod posadzką bazyliki.
- W Chełmie prowadzimy największe w Polsce prace archeologiczne. W skład ekipy wchodzą nie tylko archeolodzy, ale także antropolodzy, historycy sztuki, geolodzy. Są to specjaliści najwyższej próby z Polski i Ukrainy. Badania są prowadzone w ramach porozumienia Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie z Ogólnoukraińską Dobroczynną Organizacją "Fundusz Dobroczynny Petra Poroszenki" przy udziale finansowym Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Warszawie - wyjaśnia Stanisław Gołub, szef ekipy.
Wykopaliska w Chełmie medialnie wiąże się z poszukiwaniem grobu księcia Daniela Romanowicza, fundatora XIII-wiecznej bazyliki, wówczas prawosławnej. Mało kto wie, że w pewnym sensie był to ojciec ukraińskiej państwowości, a Chełm dla naszych sąsiadów jest jak Gniezno dla Polaków. Stąd tak wielka waga tych bada

Ekipy co rusz natrafiają na kilkusetletnie pochówki. Czy trafią w końcu na ten najcenniejszy - księcia Daniela?
(fot. Stanisław Gołub)