Sensacyjne odkrycie archeologiczne w Lublinie. Nieznana średniowieczna wieża może być najstarszym budynkiem w mieście

Anna Chlebus
Podczas rutynowych prac renowacyjnych w kościele Nawrócenia św. Pawła i dawnych zabudowaniach klasztoru pracownicy natknęli się na przełomowe jedno z najważniejszych odkryć archeologicznych na całej Lubelszczyźni. Relikty dotąd nieznanej średniowiecznej wieży rzucają zupełnie nowe światło na rozwój przestrzenny naszego miasta w tym okresie Obecnie dyskutowana jest sprawa sposobu wyeksponowania odkrytych reliktów wieży.

To jeden najstarszych budynków w Lublinie

Prace konserwatorskie i roboty budowlane w kościele pw. Nawrócenia św. Pawła i części budynku dawnego klasztoru pobernardyńskiego w Lublinie rozpoczęły się jeszcze w 2022. Za roboty ziemne odpowiadają archeolodzy z Pracowni Badań i Nadzorów Archeologicznych Edmunda Mitrusa i to oni odpowiedzialni są za to sensacyjne odkrycie.

- To zupełnie nowy, nieznany fakt - relacjonuje Wojewódzki Konserwator Zabytków dr Dariusz Kopciowski. - Za zapleczu kościoła znajdują się relikty wieży mieszkalno-obronnej, która powstała znacznie wcześniej niż sam kompleks.

Już wstępna analiza stratygraficzna murów wskazała, że odkryta budowla jest starsza niż wschodnie skrzydło klasztorne i prezbiterium kościoła dobudowane po legendarnym pożarze z 1602 r. Zarówno rzut obiektu i jego wymiary, jak i zastosowany budulec uświadomił archeologom, że mają do czynienia nieznaną dotychczas, średniowieczną wieżą zlokalizowaną poza murami obronnymi miasta. Ani analiza dostępnych historycznych źródeł dotyczących początków obecności oo. bernardynów w Lublinie, ani opisy darowanych im przez mieszczan nieruchomości, nie wzmiankują o żadnej wcześniejszej zabudowie na tym terenie. To oznacza, że możemy mieć do czynienia z jednym z najstarszych obiektów architektury murowanej w Lublinie.

Jak wysoka była wieża i do czego służyła?

Równolegle do badań archeologicznych na miejscu prowadzone były także badania architektoniczne, odpowiadał za nie dr inż. arch. Krzysztof Janus z Politechniki Lubelskiej. Według eksperta na podstawie gabarytów odkrytych fundamentów można przypuszczać, że wieża posiadała przynajmniej 5 kondygnacji i przy tej wysokości była świetnym punktem obserwacyjnym dla całej okolicy. Zdaniem badacza konstrukcja tego typu nie mogła powstać po wzniesieniu kazimierzowskich obronnych murów miejskich (po 1341 r.), gdyż w takim układzie stanowiłaby zaprzeczenie obronności miasta. Mogła stanowić jeden z elementów większego systemu obronnego średniowiecznego Lublina.

Co dalej z tym miejscem?

Czy miejsce to będą mogli w przyszłości zobaczyć mieszkańcy miasta i turyści? Czy stanie się nową atrakcją Lublina?

- Trwają w tej sprawie dyskusje - tłumaczy Kopciowski. - Zamiarem jest inwestora, czyli parafii wyeksponować jak najwięcej się tylko da. W tym celu nad odkrytymi pozostałościami mogą zostać zamontowane np. szklane wzierniki, z pewnością pojawi się także tablica pamiątkowa uczytelniająca przebieg tych murów.

Historia miejsca

O odkryciu WKZ poinformował na swoim Facebooku. Podzielił się również historią miejsca.

- Według dotychczasowych ustaleń historycznych początki kształtowania się tu zabudowy sięgają drugiej połowy XV stulecia – pierwsze zabudowania klasztorne wznoszono w latach 1460-1469, a w 1470 r. rozpoczęto budowę murowanej świątyni, którą ukończono w 1497 r. Najstarsze murowane skrzydło klasztorne powstało na przełomie XV i XVI w. Po pożarze zespół odbudowano w latach 1557 – 1569, dobudowując przy tym do klasztoru dwa nowe skrzydła – wschodnie i zachodnie. Po kolejnym pożarze z 1602 r. kościół odbudowano w stylu późnego renesansu. W marcu br. archeolodzy zgłosili do WUOZ w Lublinie odkrycie podczas prac ziemnych w zakrystii kościoła, a także w korytarzu pomiędzy nią a prezbiterium kościoła, reliktów murów z kamienia wapiennego na piaskowo-wapiennej zaprawie (fot. 1, fot. 5). Podczas pierwszych oględzin konserwatorskich wstrzymano roboty budowlane w pomieszczeniach i wskazano na konieczność usunięcia luźnej ziemi i warstw gruzowych w celu doczyszczenia murów, ustalenia ich wymiarów i przebiegu. Okazało się, że relikty układają się w rzut prostokątnej budowli o wymiarach 7,5 x 8,5 m, od wschodu i zachodu posiadającej po trzy przypory o wymiarach 1,5 x 1,5 m. Grubość ścian fundamentu obiektu wynosiła od 1,5 do 1,7 m.

Udostępnił także szczegóły dotyczące samej wieży.

- W wyniku badań archeologicznych udało się określić pełny rzut budowli wieżowej, której relikty znajdowały się w pomieszczeniach (fot. 1, 2, 3, 4, 5 ). Ponadto, w ostatnim pomieszczeniu zakrystii odkryto dwa mury z kamienia wapiennego na piaskowo-wapiennej zaprawie oraz dwa poziomy ceglanych posadzek. Mury mają taki sam kierunek przebiegu jak mury wieży. Zapewne są one częścią jednej budowli jednak innej niż wieża. Od wschodu są one przecięte wykopem pod fundament zakrystii. Odkryto również obiekt wziemny (jama śmietniskowa?), który został przecięty przez fundamenty wieży. Z obiektu pozyskano kilka fragmentów ceramiki naczyniowej szeroko datowanej na okres późnośredniowieczny (ze wskazaniem na XV w.). Z jamy pobrano próbki do analizy węgla C 14, której wyniki być może chronologię tą zmienią bądź uściślą. Datowanie radiowęglowe wykonywane jest dzięki współpracy z dr Tomaszem Dzieńkowskim kierującym Pracownią ds. badań archeologicznych nad okresem średniowiecza Lubelszczyzny z Instytutu Archeologii UMCS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia