„Grosser Stern”, czyli Wielka Gwiazda, została wybudowana w miejscu przecięcia ważnych traktów handlowych: drogi Starokackiej (niem. Alt Katzerweg) wiodącej ze wsi Kack w stronę Oliwy, i krzyżującej się z nią drogi łączącej od XVIII w. Sopot z leśniczówką Gołębiewo.
Nic więc dziwnego, że przedsiębiorczy sopocianin Paul Senff postanowił właśnie tutaj, w 1895 roku, otworzyć restaurację, kontynuując rodzinną tradycję. (Emanuel Senff był właścicielem innej sopockiej restauracji o nazwie Dolinny Młyn - "Thalmühle" znajdującej się nad Potokiem Babidolskim).
Urokliwie położony lokal szybko stał się bardzo popularny zarówno wśród przejeżdżających leśnymi traktami, jak i spacerowiczów, którzy z centrum Sopotu przybywali tu najczęściej Doliną Cesarską (Kaiserthal), czyli obecną ulicą 23 marca (Taubenwasserweg).
Goście restaurację odwiedzali tak licznie, że w najwyższym sezonie uruchamiano na trasie wiodącej do Wielkiej Gwiazdy, zarówno z Oliwy, jak i sopockiego Kurhausu, specjalny tramwaj konny.
W latach 1885 - 1906 kursował tam tramwaj konny - opowiada historyk Tomasz Kot. - Trasa tramwaju zaczynała się u zbiegu alei Niepodległości i ul. 23 Marca. Jej koniec wyznaczała dzisiejsza pętla autobusowa na skraju lasu. Można też było wynająć dorożkę. Często była punktem spacerowym, do dzisiaj pozostała rozbudowana sieć ścieżek leśnych. Tramwaj był popularny, ale mimo to nierentowny, trzeba było do niego dopłacać, chociaż były lata, kiedy zaczął na siebie zarabiać. Wtedy pojawił się plan puszczenia tam tramwaju elektrycznego. Opublikowano nawet mapę, na której zaznaczono trasę wiodącą z przed Grand Hotelu. Jednak z pomysłu zrezygnowano, a wkrótce likwidacji uległ również tramwaj konny. Pamiątką po nim jest wspomniana pętla autobusowa i wyjątkowa szerokość ulicy 23 Marca – opowiada Tomasz Kot.
Swoją ogromną popularność „Wielka Gwiazda” zawdzięczała nie tylko wyjątkowemu położeniu, ale i wybitnej kuchni. Usytuowana wśród zacisznych sopockich wzgórz, z dala od zgiełku miasta, w pobliżu malowniczych starych drzew i szemrzących strumyków, idealnie nadawała się do odpoczynku przy pysznej kawie i ciastku. Serwowano tu również wykwintne obiady i słynne dania z dziczyzny. Ponoć w weekendy, w których w kurorcie odbywały się targi, święta czy inne ważne wydarzenia, Wielką Gwiazdę potrafiło odwiedzać nawet tysiąc osób dziennie.
W związku z wciąż rosnącą popularnością, właściciel „Wielkiej Gwiazdy” chciał rozbudować restaurację, powiększając ją nawet o niewielki budynek hotelowy.
Dalekosiężne plany przerwała wojna, a ostatecznie unicestwili je żołnierze Armii Czerwonej, którzy po wkroczeniu do miasta w 23 marca 1945 roku doszczętnie spalili słynną sopocką restaurację. Po jednym z najpiękniej położonych w Trójmieście lokali pozostały tylko ruiny.
Dziś w miejscu dawnej restauracji „Grosser Stern” mieści się skrzyżowanie pięknych tras spacerowych. Pozostała tylko nazwa - „Wielka Gwiazda” i zarysy dawnych fundamentów. Wśród listowia bardziej dociekliwi poszukiwacze mogą jeszcze czasem trafić na rozbite fragmenty dawnych porcelanowych zastaw.
Długo można było w tej okolicy znaleźć jakieś rzeczy związane z tamtymi czasami, mój ojciec opowiadał, że znalazł tam wywołane już rolki filmu. Szkoda, że ich nie przechował - mówi Tomasz Kot.
Obecnie Wielka Gwiazda, czyli przecięcie leśnych dróg spacerowych i szlaków rowerowych, to polana, na której mieści się mieści duża wiata ze stołami i ławami, oraz miejsce na ognisko. Na wysokości 125 m.n.p.m. krzyżują się tu szlaki prowadzące z Doliny Gołębiewskiej do Gołębiewa lub Leśnej Polany (dawna droga do Osowej, dziś nieprzejezdna, bo przecięta obwodnicą Trójmiasta) oraz szlak z Doliny Świemirowskiej poprzez Drogę Wielkokacką do Wielkiego Kacka. Otoczona bukami i sosnami znajduje się na turystycznym szlaku Kartuskim w kompleksie Lasów Oliwskich na obszarze Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Nieopodal Wielkiej Gwiazdy znajduje się pomnik przyrody nazwany „Dwaj Bracia”. Tworzą go dwa niemal zrośnięte ze sobą drzewa – 25-metrowy buk oraz nieco niższa sosna. Splecione gałęziami, niektórym spacerowiczom przypominają raczej zakochaną parę.
Z centrum Sopotu można dojechać miejskim autobusem linii nr 143 do Sanatorium Leśnik.