Ustawa elektryczna zakładała, że na publiczne wytwarzanie, przetwarzanie, przesyłanie i rozdzielanie energii należy posiadać uprawnienie rządowe. Nadawał je Minister Robót Publicznych (wówczas Gabriel Narutowicz), który mógł je wydać jedynie na czas ograniczony. Ustawa określała także czym jest zakład elektryczny: "urządzenie służące do wytwarzania, przesyłania lub rozdzielania energii elektrycznej". Na jego budowę należało uzyskać specjalne pozwolenie policyjno - techniczne.
Polska chce prądu
Rząd Polski w 1933 roku wydał kolejną ustawę, która popierała elektryfikacje. W ciągu pięciu lat od jej wejścia w życie wprowadzono ulgi m.in. pierwszeństwo w kupowaniu od państwa materiałów budowlanych i opałowych na potrzeby zakładu elektrycznego, czy zwolnienie od wynagrodzenia za korzystanie z terenów państwowych do prowadzenia przewodów elektrycznych. Warunkiem otrzymania ulgi było zobowiązanie wybudowania linii elektrycznych lub zakładów elektrycznych.
10 tysięcy wsi w 10 lat
Do 1939 roku zelektryfikowane zostały 1263 wsie, a dziesięć lat później już przez 11 456 wsi płynął prąd.
Centralny Zarząd Energetyki, Społeczne Przedsiębiorstwo Budowlane i Związek Samopomocy Chłopskiej ustaliły system finansowania i wykonywania elektryfikacji wsi. W jego ramach został utworzony Wydział Elektryfikacji Wsi. Zostały także powołane specjalne komitety elektryfikacji.
"Punkt świetlny" w każdym domu
W 1950 roku wprowadzono w życie ustawę o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli. W jej wyniku każde gospodarstwo zostało wyposażone w urządzenia odbiorcze (punkty świetlne, gniazda wtykowe). Elektryfikacja przebiegała w różnym tempie w zależności od rejonu Polski. Ustawa wpłynęła także na rozwój kolei, przyczyniając się do popularyzacji elektrowozów w końcówce lat 40.
Oprac. na podstawie artykułu z Wikipedii, autorstwa, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0