Ależ to były zabawy! Tak świętowaliśmy Nowy Rok jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Niesamowite ZDJĘCIA W KOLORZE

Robert Lewandowski
Nowy Rok najczęściej witano przy muzyce na żywo
Nowy Rok najczęściej witano przy muzyce na żywo Stanisław Wiktor
Radziecki szampan lał się strumieniami, pod sufitem serpentyny i kolorowe balony. Z góry spoglądały kolorofony, a ze sceny grała muzyka na żywo. To wszystko towarzyszyło wielkim imprezom sylwestrowym w czasach PRL-u. W mieszkaniach za to odbywały się prywatki, podczas których spotykali się przyjaciele i znajomi. Wszyscy chcieli spędzić sylwestrową noc wyjątkowo nie patrząc, że za rogiem już poranek. Pokolorowaliśmy stare zdjęcia, dzięki czemu możecie zobaczyć jak wtedy wyglądały zabawy sylwestrowe w kolorze!

W remizach królowały sylwestrowe bale

I nie tylko w remizach, bo w sylwestrową noc imprezy trwały właściwie w każdej sali czy w domach kultury. Organizowano je także w hotelach czy restauracjach. Największe z nich mieściły nawet kilkaset osób, lecz nie wszystkie dostępne były dla zwykłych obywateli. Część z nich była imprezami zamkniętymi, wyłącznie dla szczególnych oficjeli.

Do takiej nocy trzeba było się jednak odpowiednio przygotować. Panie spędzały wiele godzin na zrobienie odpowiedniej fryzury i znalezienie wyjątkowej kreacji. U panów było nieco łatwiej, choć i tak sylwestrowa noc na balu wymagała od nich odpowiedniego stroju.

Przystrojone sale, muzyka na żywo, a radziecki alkohol lał się strumieniami

Na balach nie mogło zabraknąć również odpowiedniej oprawy. Na ścianach i pod sufitem serpentyny, kolorowe balony czy ozdoby z folii aluminiowej. W rytm muzyki poruszały się kolorofony z dużymi lampami, a czasem sypało się konfetti. Nieodzowny oczywiście był szampan - choć radziecki, to i tak był stałym elementem niemal każdej imprezy. Zabawy najczęściej kończyły się nad ranem.

Sylwester to także prywatki

Imprezy sylwestrowe odbywały się także w mieszkaniach, stąd też mówiło się na nie prywatki. Zapraszano grupę przyjaciół oraz znajomych, czasem wpadali sąsiedzi. Tańczono przy muzyce, która dość często leciała z radioodbiorników "Aga" lub "Pionier". W niektórych mieszkaniach muzyka puszczana była z kolei z adaptera "Bambino". Nie każdy jednak miał taki w domu.

Stoły zastawione były przekąskami, zaś sylwestrowe imprezy w mieszkaniach nie mogły obyć się bez mocniejszych trunków. Podobnie jak na balach, tu zabawa także trwała do białego rana, a wielu sąsiadów, tej jedynej w roku nocy przymykało oczy na nieco głośniejszą zabawę piętro wyżej.

Zobaczcie jak wtedy wyglądały imprezy sylwestrowe na starych, pokolorowanych zdjęciach.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia