Konstytucja 3 maja. Na miarę przyszłości, ale i tak za późno

Wiktor Porembski
Ostatni istniejący papierowy egzemplarz Konstytucji 3 maja
Ostatni istniejący papierowy egzemplarz Konstytucji 3 maja Fot. PAP/Albert Zawada
Mijają 233 lata od uchwalenia Konstytucji 3 maja. Miała się ona stać aktem założycielskim odnowionej, silnej Polski. Zamiast tego przeszła do historii jako jej testament

Pierwsza konstytucja w historii Europy i druga - po amerykańskiej - w historii świata została uchwalona w Warszawie 233 lata temu. Konstytucja z 3 maja 1791 r. była zupełnym ewenementem, zastosowane w niej rozwiązania były zaś przede wszystkim odpowiedzią na permanentny kryzys systemu władzy w XVIII-wiecznej Polsce. Pod wieloma względami wyprzedzała epokę, jednak narosło wokół niej wiele mitów. Najprawdopodobniej dlatego, że obowiązywała niewiele ponad rok. Nie stała się więc aktem założycielskim odnowionego państwa - na to już było za późno. Stała się za to, by użyć słów Hugona Kołłątaja i Ignacego Potockiego, raczej „ostatnią wolą i testamentem gasnącej Ojczyzny”.

Wbrew obiegowym opiniom Konstytucja 3 maja raczej ograniczała rolę mechanizmów demokratycznych w ustroju I Rzeczypospolitej, niż ją wzmacniała. Zdecydowanie natomiast rosło znaczenie władzy królewskiej - dlatego też konstytucja z 1791 r. określana jest dziś przez historyków ustroju jako monarchiczna. Konstytucja 3 maja znosiła monarchię elekcyjną - wprowadzając w jej miejsce dziedziczenie tronu. Wybór króla tym samym przestawał zależeć od szlachty. Konstytucja unieważniała też zasadę liberum veto, choć w tych ostatnich dekadach Rzeczypospolitej, ściśle mówiąc od 1764 r., było ono stosowane tylko sporadycznie - za sprawą konfederowania kolejnych Sejmów.

Bardzo nowoczesnym rozwiązaniem było też wprowadzenie w Konstytucji 3 maja nowego ośrodka władzy wykonawczej, czyli Straży Praw. Choć w jej skład oprócz króla i prymasa wchodziło również pięciu ministrów, nie była ona odpowiednikiem współczesnego rządu, raczej centrum zarządzania państwem pod pełną kontrolą króla. Straż Praw była też sprytnym rozwiązaniem na wypadek czasowego kryzysu dynastycznego. To właśnie to ciało miało pełnić regencję na czas małoletniości, choroby lub ewentualnej niewoli prawowitego króla. Zabezpieczało to ustrój państwa przed ambicjami ewentualnych pretendentów do tronu.

Konstytucja niosła też ze sobą spory postęp (choć nie przełom) w dziedzinie ochrony praw obywatelskich. Mieszczanie zostali zrównani w prawach ze szlachtą, ale chłopi nie otrzymali pełnych praw obywatelskich - zostali jedynie objęci rodzajem ochrony ze strony państwa przed nadużyciami ze strony szlachty.

Niestety I Rzeczpospolita nie zdążyła już powołać stutysięcznej armii według zapisów konstytucji ani nawet rozpocząć skutecznego egzekwowania nowych podatków. Tymczasem to właśnie 100 tys. żołnierzy skierowała w maju 1792 r. przeciw Polsce rosyjska caryca Katarzyna. Wojna w obronie Konstytucji 3 maja trwała dwa i pół miesiąca. Zakończyła się polską przegraną i przystąpieniem króla Stanisława Augusta Poniatowskiego do targowicy - w tym momencie konstytucja de facto przestała obowiązywać. Jej los został ostatecznie przypieczętowany na sejmie grodzieńskim 23 listopada 1793 r. Wtedy uchylono wszystkie postanowienia Sejmu Czteroletniego.

Święto Konstytucji 3 Maja

Ustanowiono je w 1919 r., natychmiast po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Było obchodzone przez cały okres międzywojenny. Pierwsze powojenne obchody - w 1946 r. - miały mocno antykomunistyczny charakter. Władze próbowały więc „przykryć” majową rocznicę obchodami 1 Maja. W 1951 r. święto Konstytucji 3 maja zostało oficjalnie zdelegalizowane. Ponownie zaczęły je obchodzić - nielegalnie oczywiście - pod koniec lat 70. środowiska opozycji demokratycznej. W latach 80. 3 maja regularnie odbywały się potężne antykomunistyczne demonstracje. Święto zostało oficjalnie przywrócone od 1990 r., do dziś jest jednym z najważniejszych polskich świąt państwowych

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia