Podczas wielkiej, niemieckiej akcji osadniczo-wysiedleńczej wygnano w sumę na poniewierkę ok. 110 tys. Polaków, w tym 30 tys. dzieci. Wielu z wysiedleńców nigdy nie powróciło do swoich domów (zostali zamordowani m.in. w KL Auschwitz). Niemieckie represje wywołały jednak rozpaczliwy, zbrojny opór mieszkańców Zamojszczyzny.
Za broń chwycili m.in. partyzanci AK i BCh. Doszło do otwartych bitew partyzanckich z Niemcami pod Wojdą, Zaborecznem, a potem – już w ramach Akcji „Burza” m.in. pod Osuchami. Mniejsze potyczki i różne akcje dywersyjne na Zamojszczyźnie trudno wręcz zliczyć. Ten wielki zryw nazywany jest dzisiaj Powstaniem Zamojskim. Członkowie ŚZŻAK przypominają, że będziemy niebawem obchodzić 80 rocznicę jego wybuchu.
- Dlatego chcemy upamiętnić wszystkich bohaterów, którzy przeciwstawili się niemieckim najeźdźcom głównie w latach 1942-1943. Ich walkę można zresztą uznać za zwycięską – podkreśla Sławomir Zawiślak, poseł oraz prezes zamojskiego okręgu ŚZŻAK. - Niemcy planowali przecież wysiedlenie blisko 700 miejscowości na Zamojszczyźnie. Ze względu na podjętą walkę zbrojną udało im się to jedynie w 297 wsiach.
O tym wszystkim poseł Zawiślak będzie przypominał niebawem w Sejmie RP. Nie tylko.
- Zamierzamy się także starać o to, żeby wspomnienie o Powstaniu Zamojskim pojawiło się w szkolnym programie nauczania – mówi poseł Zawiślak. - Potrzebne są także działania na szczeblu lokalnym. Dlatego apelujemy do władz samorządowych, różnych instytucji i innych podmiotów o odpowiednie uczczenie Powstania Zamojskiego. Chodzi o nadawanie takiej nazwy szkołom, ulicom itd.
- Gdzie na krótki wypad za miasto w województwie lubelskim? Sprawdź listę
- Niedzielny spacer w styczniowym słońcu po centrum Lublina
- Poloneza czas zacząć. II LO bawiło się na studniówce (ZDJĘCIA i WIDEO)
- Sobotnia Giełda Staroci w Świdniku za nami. ZOBACZ ZDJĘCIA
- Mróz ich nie wystraszył. Zobacz uczestników biegu City Trail
- Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami Lublina