Pochodził spod Strzelec, niewielu dziś pamięta. Jeden z najsłynniejszych sędziów piłkarskich urodził się 5 października 1928 r. w Szymiszowie.
Jego ojciec Martin Tschenscher (ur. 1902 r.) pochodził z osiedla Huty Jerzego, które obecnie jest częścią Siemianowic Śląśkich, a matka Emma (zd. Mainka, ur. 1898 r.) była mieszkanką Laryszki - nieistniejącego już folwarku koło Suchodańca.
Rodzice Kurta poznali się prawdopodobnie w czasie, gdy jego ojciec przyjechał w te strony do pracy. W latach 20-tych na ziemi strzeleckiej mocno rozwijał się przemysł wapienniczy, który przyciągał tutaj pracowników z różnych stron Śląska. Martin Tschenscher był jednym z nich.
Rodzina Tschenscherów po jakimś czasie przeprowadziła się do Zabrza. Tam młody Kurt dorastał i uczył się grać w piłkę nożną. Wiadomo, że występował m.in. w klubie "SC Preussen 1910", w miejsce którego po wojnie powstał "MKS Zaborze Zabrze".
W czasie II wojny światowej ojciec kurta został powołany do Volkssturmu. Zginął na froncie w 1945 roku. Kurt miał wówczas 17 lat i został wcielony do armii przed samym zakończeniem wojny. Trafił do amerykańskiej niewoli w Austrii.
Po wojnie zaczął działać w strukturach Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (Deutscher Fussball- Bund). Szybko dał się poznać jako dokładny arbiter, w związku z czym mógł prowadzić mecze na coraz wyższym szczeblu.
W 1959 r. został powołany do sędziowania na Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej. Był arbitrem w meczu 1/8 finału między Bułgarią a Jugosławią (1:1). Następnie miał okazję sędziować m.in. mecz finałowy o mistrzostwo Niemiec oraz aż trzykrotnie pojawień się na mistrzostwach świata.
Historyczny dla sędziego z Szymiszowa okazał się mecz otwarcia na mistrzostwach świata w Meksyku w 1970 r. Spotkanie między drużynami Meksyku a ZSRR oglądało na trybunach ponad 100 tys. widzów.
FIFA po raz pierwszy wprowadziła wtedy system żółtych i czerwonych kartek za niesportowe zachowanie. W 31 minucie po faulu zawodnika z ZSRR Kurt Tschenscher po raz pierwszy w historii piłki nożnej pokazał żółtą kartkę.
Tschenscher był sędzią FIFA przez 17 lat, co jest rekordem. Jako jedyny arbiter w historii był także powoływany na mistrzostwa świata trzykrotnie.
Zmarł 13 sierpnia 2014 roku w Schwetzingen pod Karlsruhe. Miał 85 lat.
- - -
Tekst powstał we współpracy z Piotrem Smykałą, znawcą lokalnej historii i autorem książek.
Radosław Dimitrow
ZIEMIA STRZELECKA