Reprezentacja Polski, aby zakwalifikować się do turnieju finałowego mundialu, musiała wygrać bądź zremisować. Przed meczem Polska była liderem grupy i miała punkt przewagi nad Anglikami.
Anglicy byli pewni zwycięstwa i traktowali Polaków jak amatorów. I tak na przykład Jan Tomaszewski został określony "klaunem" czy ""najgorszym bramkarzem grającym na Wembley", a podczas odgrywania polskiego hymnu narodowego kibice angielscy krzyczeli "Animals!".
Mecz rozpoczął się o godzinie 19:45. Od początku meczu ogromną przewagę mieli Anglicy, ale bardzo dobrze w bramce reprezentacji Polski spisywał się Jan Tomaszewski, który zresztą w 10. minucie meczu doznał kontuzji ręki i mimo to grał do końca meczu.
Polacy rzadko kiedy wychodzili na połowę rywala. Po pierwszej połowie było 0-0.
Historyczna bramka Domarskiego
W 57. minucie spotkania Grzegorz Lato stracił piłkę, ale za chwilę odebrał ją Normanowi Hunterowi, po czym pobiegł w kierunku bramki strzeżonej przez Petera Shiltona i podał do niekrytego Jana Domarskiego, który strzelił gola pod brzuchem angielskiego bramkarza. Bramka ta do dziś uważana jest za najważniejszego gola w historii polskiego futbolu, a prestiżowy dziennik The Times umieścił ją na liście 50 najważniejszych bramek w historii piłki nożnej.
Sześć minut później Adam Musiał przypadkowo sfaulował Martina Petersa w polu karnym, wskutek czego belgijski sędzia Vital Loraux podyktował rzut karny, który z kolei wykorzystał Allan Clarke, strzelając w prawy górny róg bramki.
Na kilkanaście minut przed końcem meczu Grzegorz Lato uciekł angielskim obrońcom i gdy biegł sam naprzeciwko bramkarza, goniący go Roy McFarland złapał go z tyłu rękami za szyję, brutalnie faulując. Vital Loraux ukarał reprezentanta Anglii tylko żółtą kartką, ale powyższy faul został po meczu przez angielską prasę szeroko napiętnowany jako symbol porażki angielskiego futbolu, nie tylko sportowej, ale i moralnej.
Reprezentacja Anglii miała przygniatającą przewagę, zwłaszcza od momentu, gdy na boisko wszedł Kevin Hector. Żadna drużyna nie potrafiła jednak strzelić już gola i mecz zakończył się wynikiem 1:1. Tuż przed końcem meczu trener Kazimierz Górski zszedł z ławki do szatni.
Skrót "meczu na Wembley"
Koniec świata Anglików
Po meczu zwolniono trenera reprezentacji Anglii, Alfa Ramseya, a prasa angielska pisała o "końcu świata".
Polskiej drużynie list gratulacyjny wysłali I sekretarz Komitetu Centralnego PZPR Edward Gierek oraz premier Piotr Jaroszewicz. Remisu gratulował Polakom także Johnny Giles - trener reprezentacji Irlandii, z którą reprezentacja Polski 21 października rozegrała mecz towarzyski w Dublinie (Irlandia wygrała 1:0).
Podczas Mistrzostw Świata w 1974 reprezentacja Polski była jedną z największych niespodzianek, ostatecznie zajmując w turnieju trzecie miejsce.
Skład polskiej reprezentacji z meczu na Wembley:
Jan Tomaszewski - Antoni Szymanowski, Jerzy Gorgoń, Adam Musiał, Mirosław Bulzacki - Henryk Kasperczak, Lesław Ćmikiewicz, Kazimierz Deyna - Grzegorz Lato, Jan Domarski, Robert Gadocha
Trener: Kazimierz Górski, II trener: Jacek Gmoch. Rezerwowi: Romuald Chojnacki, Zbigniew Gut, Zygmunt Kalinowski, Zdzisław Kapka i Kazimierz Kmiecik.