Jan Bytnar urodził się 6 maja 1921 roku w miejscowości Kolbuszowa na Podkarpaciu. Cztery lata później jego ojciec - Stanisław Bytnar, otrzymał propozycję podjęcia studiów w Państwowym Instytucie Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, w związku z czym, rodzina późniejszego bohatera przeprowadziła się do Piastowa. "Rudy" rozpoczął naukę w lokalnej szkole, a od 1 września 1930 roku kontynuował ją w jednej z najlepszych szkół powszechnych w stolicy, placówce nr 29 na warszawskim Powiślu.
Ponieważ Jan Bytnar "Rudy" był bardzo pilnym uczniem, bez większych problemów dostał się do męskiego Państwowego Gimnazjum im. Stefana Batorego w Warszawie, gdzie rozpoczął naukę w 1931 roku. Wtedy też Bytnarowie przeprowadzili się do stolicy i zamieszkali na Mokotowie przy al. Niepodległości 159.
Początki konspiracji i mały sabotaż
Jeszcze w czasach szkolnych, Jan Bytnar związał się z harcerstwem. Wspólnie z Tadeuszem Zawadzkim "Zośką" i Maciejem Aleksym Dawidowskim "Alkiem" należał do 23. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej "Pomarańczarnia". Kilka miesięcy po zdaniu matury, we wrześniu 1939 roku, Bytnar wraz z grupą harcerzy opuścili stolicę i udali się na wschód. Do stolicy powrócili w październiku, kiedy ta była już zajęta przez Niemców. "Rudy" podjął wówczas pracę jako szklarz, dorabiał także udzielając korepetycji.
Jan Bytnar w działalność konspiracyjną zaangażowany był niemalże od samego początku II wojny światowej. Do końca 1939 r. był związany z Polską Ludową Akcją Niepodległościową (PLAN). Po jej rozbiciu został członkiem organizacji "Odwet", a następnie działał jako łącznik w komórce więziennej ZWZ (Związku Walki Zbrojnej), zajmującej się przemycaniem grypsów od osób więzionych na Pawiaku. W marcu 1941 r. wstąpił do Szarych Szeregów, a rok później objął dowództwo hufca "Południe".
Warto podkreślić, że to właśnie Jan Bytnar "Rudy" był jednym z najważniejszych wykonawców i dowódców akcji małego sabotażu. Skonstruował tzw. wieczne pióro, które służyło do szybkiego wykonywania napisów i rysunków na murach warszawskich kamienic. To właśnie za jego pomocą 1942 roku, w przeddzień święta 3 maja, narysował dużą kotwicę na cokole Pomnika Lotnika w Warszawie.
W 1943 roku ukończył kurs szkoły podchorążych Armii Krajowej. Jan Bytnar brał udział w około 70 akcjach Organizacji Małego Sabotażu "Wawer”. Wśród nich należy wymienić m.in. "gazowanie" kin, dekorowanie miasta biało-czerwonymi flagami w dniach świąt narodowych oraz działania wymierzone w niemieckie sklepy. 18 stycznia 1943 roku "Rudy" zastrzelił niemieckiego urzędnika podczas akcji rozbrojeniowej w stolicy. Sam został ranny podczas starcia z patrolem policji granatowej podczas akcji "Bracka", wskutek czego przez kilka następnych dni przebywał w mieszkaniu znajomych, a następnie przeniósł się do Zawadzkich, gdzie pozostawał pod opieką "Zośki".
Aresztowanie, próba odbicia i śmierć bohatera
23 marca 1943 roku, "Rudy" wraz z ojcem zostali aresztowani przez Gestapo w swoim rodzinnym mieszkaniu, a następnie przetransportowani do słynnego więzienia Pawiak. Jeszcze tego samego dnia Jan Bytnar został przewieziony do siedziby Gestapo, mieszczącej się na alei Szucha w stolicy.
W trakcie śledztwa, Niemcy poddali Jana Bytnara okrutnym torturom. Był bity do utraty przytomności, kopano go w brzuch i między nogi oraz deptano mu ręce. Drugiego dnia po aresztowaniu z ciężkimi obrażeniami ciała oraz pierwszymi objawami mocznicy trafił do szpitala więziennego na Pawiaku. Ze względu na to, że nie był w stanie poruszać się o własnych siłach, na kolejne przesłuchanie dostarczono go na noszach.
W piątek 26 marca 1943 roku, podczas przewożenia po przesłuchaniu z siedziby Gestapo na Pawiak, Jan Bytnar został odbity przez oddział Grup Szturmowych w akcji pod Arsenałem. 'Rudy" był wówczas w stanie krytycznym. Cztery dni później zmarł w Szpitalu Wolskim w Warszawie. 15 sierpnia 1943 roku został pośmiertnie mianowany harcmistrzem, podporucznikiem i mianowany Krzyżem Walecznych.
Ojciec "Rudego" zginął w styczniu 1945 roku podczas akcji ewakuacyjnej obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau
Jan Bytnar "Rudy" jest pochowany w kwaterze Batalionu "Zośka” na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W 2009 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Wyjątkowa rodzina
Przedstawiając postać "Rudego" trudno nie wspomnieć o jego niezwykłej rodzinie. Dr Szymon Niedziela z Muzeum Powstania Warszawskiego zwraca uwagę na fakt, że Jan Bytnar wywodził się z pokolenia kształtowanego przez dom rodzinny.
- Można powiedzieć, że były trzy kuźnie wychowania patriotycznego: dom rodzinny, szkoła i harcerstwo. I te trzy "specjalistyczne kursy" ukończył Jan Bytnar. Zdecydowanie najważniejszy był dom rodzinny. Są takie słynne słowa Mickiewicza: "Walka o wolność, gdy się raz zaczyna, z ojca krwią spada dziedzictwem na syna". Tak właśnie było w przypadku Bytnarów - mówi dr Szymon Niedziela.
Ekspert podkreśla, że ojciec "Rudego" łączył w sobie cechy pozytywisty i romantyka.
- W młodości walczył za Polskę w I Brygadzie, a po odzyskaniu niepodległości udzielał się w pracach społeczno-oświatowych, szczególnie przy organizacji pierwszych szkół specjalnych w Polsce. Podobnie matka - Zdzisława Bytnarowa, która współorganizowała pierwsze w Polsce szkoły dla niepełnosprawnych, a w czasie okupacji walczyła w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie była nazywana "matulą polskich harcerzy". Mówiąc o Janie Bytnarze, zawsze wspomnijmy też o jego siostrze. Barbara Bytnar-Dziekańska miała przepiękną i bohaterską kartę konspiracyjną. To pokolenie łączyło w sobie cechy pracowitych pozytywistów i gorących romantyków gotowych do tego, by stać się "kamieniami na bożym szańcu" - opisuje dr Niedziela.
Ekspert z Muzeum Powstania Warszawskiego podkreśla, że życie Jana Bytnara jest potwierdzeniem słynnych słów: "Łatwo jest mówić o Polsce, trudniej dla niej pracować, jeszcze trudniej umrzeć, a najtrudniej cierpieć".