80 lat temu zgładzono „kata Warszawy” Franza Kutscherę. Mamy plany całej tajnej operacji

Joanna Grabarczyk
Wizyta Heinricha Himmlera w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen; w długim płaszczu ówczesny gauleiter Karyntii Franz Kutschera (1941).
Wizyta Heinricha Himmlera w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen; w długim płaszczu ówczesny gauleiter Karyntii Franz Kutschera (1941). Wikipedia/Bundesarchiv, Bild 192-016
To była jedna z najbardziej spektakularnych i zakończonych sukcesem operacji Armii Krajowej. 80 lat temu, 1 lutego 1944 roku, Oddział Specjalny Kedywu AK „Pegaz” przeprowadził udany zamach na Franza Kutscherę, znanego z niebywałego bestialstwa „kata Warszawy”. Dzięki uprzejmości Archiwum Akt Nowych udostępniamy dokumenty, które zdradzają, jak wyglądał przebieg tej ważnej akcji.

Każdy z warszawiaków choć raz mijał w swoim mieście tablicę upamiętniającą grupę żołnierzy lub cywilów bestialsko zamordowanych przez nazistów. Wielu spośród nich zginęło w wyniku terroru wymierzonego w ludność cywilną, jaki od października 1943 roku wprowadził na terenie okupowanej stolicy Polski Franz Kutschera, szef SS i policji na dystrykt warszawski. Łapanki i deportacje do obozów koncentracyjnych lub więzień, a także egzekucje uliczne miały zdusić w zarodku opór, który trwał w sercach warszawiaków. W wyniku rozstrzeliwań życie straciło kilka tysięcy mieszkańców stolicy.

Kim był „kat Warszawy”?

Franz Kutschera słynął ze swojego okrucieństwa. Jego metoda na zduszenie oporu warszawiaków zakładała, że będzie trzymać ich w ciągłym strachu. Metodą miały być egzekucje i zsyłki do obozów koncentracyjnych. Pod jego rządami każde wyjście na ulicę mogło zakończyć się śmiercią. Wobec przykładów tak bestialskiego traktowania ludności cywilnej Warszawy Dowództwo Armii Krajowej natychmiast – bo już w listopadzie 1943 roku - wydało na Kutscherę wyrok śmierci.

Zadanie nie było proste – niemieccy dygnitarze potrafili się doskonale konspirować. Zamachowcom dopomógł jednak przypadek. Aleksander Kunicki "Rayski", szef komórki wywiadu oddziału "Agat", przy okazji rozpracowywania szefa Wydziału IV Gestapo, trafił na ślad nieznanego mu generała. Dzięki długim obserwacjom ustalił miejsce zamieszkania Kutschery oraz jego tożsamość.

Dwa zamachy na Kutscherę

Pierwsza próba zamachu na szefa SS i policji na dystrykt warszawski miała miejsce 28 stycznia 1944 roku. Niestety, wskutek nieprzewidzianego zbiegu okoliczności (Kutschera opuścił tego dnia Warszawę), akcja musiała zostać odwołana, a jej termin przesunięto na 1 lutego 1944. Do realizacji eliminacji generała został wyznaczony I pluton „Pegaz”, którego dowódcą był Bronisław Pietraszewicz ps. „Lot”.

Ostatecznie w udanej akcji udział wzięli następujący żołnierze AK – ujawniamy ich personalia, gdyż w zaprezentowanych w naszej galerii dokumentach wszyscy ukryci są pod pseudonimami:

  • Lot - Bronisław Pietraszewicz
  • Juno - Zbigniew Gęsicki
  • Kruszynka - Zdzisław Poradzki
  • Olbrzym - Henryk Humięcki
  • Cichy - Marian Senger
  • Ali - Stanisław Huskowski
  • Miś - Michał Issajewicz
  • Bruno - Bronisław Hellwig
  • Sokół - Kazimierz Sott
  • Wywiadowczynie:
  • Kama - Maria Stypułkowska-Chojecka
  • Dewajtis – Elżbieta Dziębowska
  • Hanka - Anna Szarzyńska-Rewska

Egzekucja kata

Na papierze wszystko wyglądało prosto. Plan był jasny i klarowny, podobnie podział ról. W udostępnionych dokumentach czytamy, jak zaplanowana została cała operacja (zachowaliśmy pisownię oryginalną):

„Sygnał do akcji: wywiadowczyni w chwili, gdy K. wsiada do samochodu przed swoim domem, przechodzi ze stanowiska naprzeciw Al. Róż na drugą stronę AL. Ujazdowskich i idzie w Al. Róż. Natychmiast druga wywiadowczyni stojąca na przeciw ul. Szopena przechodzi przez jezdnię kierując się w ul. Szopena. Lot poprawia kapelusz i wchodzi na jezdnię. Ludzie: Miś rusza, zakręca jak na szkicu nr 2 i przed bramą nr. 23 zajeżdrza drogę samochodowi p. K., tak aby nie mógł on skręcić w otwartą bramę ani pojechać w prost. Lot przebiega na drugą stronę ulicy i razem z Kruszynką atakują samochód ogniem stenów, Lot szofera, Kruszynka p. K. Juno na sygnał Lota podbiega do wartownika, zabija go i ostrzeliwuje budynek nr 23 oraz rzuca 1 filipinkę do bramy. Cichy i Olbrzym na sygnał Lota biegną na stanowiska jak szkic nr 2 i otwierają ogień: Cichy wzdłuż Alej, obie strony ulicy, Olbrzym drugą stronę ulicy i wylot Piusa”.

(...)

„Lot zabiwszy szofera skierowuje ogień na budynek nr. 23 współdziałając z Junem. Kruszynka podbiega do samochodu z prawej strony, otwiera drzwiczki, dobija p. K. dwoma strzałami w głowę, wyciąga go na jezdnię, zabiera dokumenty i ewentualną teczkę. Miś wysiada z samochodu, rzuca filipinkę na środek jezdni w kierunku pl. Trzech Krzyży i w razie potrzeby pomaga Kruszynce. Juno pilnuje budynku. Olbrzym i Cichy po kilku serjach na przemian rzucają filipinki w kierunku największego ognia npla”.

(…)

Plan powiódł się. Cała akcja trwała około dwóch minut, a generał Kutschera został zlikwidowany. Egzekucji dokonał Zdzisław Poradzki, pseudonim „Kruszynka”, zgodnie z przypisaną mu w planie rolą.

Raport z akcji na „kata Warszawy”

Dzięki raportom z akcji można uzmysłowić sobie, jakie ryzyko wziął na siebie oddział specjalny „Pegaz” i z jakimi problemami borykał się w czasie akcji.

„Na pół godziny przed akcją nastąpiły na melinie następujące zmiany planu. Z powodu braku jednego stena dla Alego, otrzymuje on zadanie grenadjera, w pierwszym rzędzie na korzyść Juna”.

„Stanowisko jego przed akcją na przystanku tramwajowym za Olbrzymem. Wycofać się ma wraz z Olbrzymem i Cichym. Wobec tego samochody pozostały bez ubezpieczenia”.

„Lot wbiega na jezdnię, oddaje krótką serję do generała i w tym momencie dostaje dwie kule w brzuch z bramy domu nr 23”.

„Grupa bojowa otrzymuje gęsto ogień wzdłuż Alei od strony pl. Trzech Krzyży; Cichy odrazu dostaje ciężki postrzał w brzuch ei pada na chodnik; Olbrzym również dostaje postrzał w płuco i leżąc dalej strzela”.

„Szoferzy nie reagują odrazu, spodziewając się obiecanego ubezpieczenia”.

„W drodze powrotnej samochód zostaje zatrzymany na moście Kierbedzia przez żandarmerję. Po krótkiej walce Sokół i Juno rzucają się z mostu do Wisły i ostrzeliwani gęsto z mostu i z wybrzeży idą na dno”.

Straty po polskiej stronie

W zamachu na Franza Kutscherę zginęli polscy bohaterowie: Sokół - Kazimierz Sott; Lot - Bronisław Pietraszewicz; Cichy - Marian Senger; Juno - Zbigniew Gęsicki.

Zamach na Franza Kutscherę był pierwszym udanym zamachem Armii Krajowej na dygnitarza niemieckiego tak wysokiego rangą. W wyniku zamachu, w połowie lutego 1944, po początkowych represjach, Niemcy zaprzestali masowych egzekucji ulicznych.

Polecjaka Google News - Portal i.pl

mm

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia