Pierwsze czarownice z wyrokami

Przesłuchanie „opętanej” w Salem.
Przesłuchanie „opętanej” w Salem. Wikimedia Commons
10 czerwca 1692 roku w Salem w Massachusetts powieszono pierwszą spośród 18 skazanych na śmierć "czarownic"

Nazwa „Czarownice z Salem” odnosi się do grupy 80 kobiet i mężczyzn, oskarżonych w procesie sądowym o czarnoksięstwo, w 1692 w Salem Village i Salem Town, w Nowej Anglii (obecnie Massachusetts, USA). Rezultatem tej sprawy była egzekucja 13 kobiet i 7 mężczyzn.

Proces rzekomych „czarownic” skutkował odsunięciem purytanów od wpływu na władze i zapoczątkował ewolucję społeczeństwa amerykańskiego w kierunku państwa neutralnego ideologicznie. Proces „Czarownic z Salem” rozsławiły amerykańskie dramaty autorstwa Gilesa Corey'a i Arthura Millera, będące alegorią prześladowań jednostek przez niesprawiedliwą władzę.

Wszystko zaczęło się zimą przełomu 1691 i 1692 roku. Mieszkanki Salem: córka miejscowego pastora, Betty Parris, i jej kuzynka Abigail Williams zaczęły cierpieć na konwulsje i twierdzić, że zostały „zaczarowane” przez żebraczkę Sarę Goods, Sarę Osborne i czarnoskórą niewolnicę, Titubę. Stopniowo objawy choroby zaczęły pojawiać się też u innych mieszkanek Salem.

Domniemane „czarownice” osadzono w więzieniu. Kiedy w czasie publicznego przesłuchania któraś z oskarżonych zabierała głos, dotknięte osobliwą „chorobą” dziewczynki tarzały się po podłodze. Jeszcze bardziej zadziwiła sędziego Tituba, która nie tylko przyznała się do winy, ale także podała nazwiska wielu innych mieszkańców miasteczka, rzekomo parających się czarną magią. Liczba kolejnych osób oskarżanych o czarnoksięstwo rosła lawinowo w wyniku czego nawet więzienia w okolicznych miejscowościach były przepełnione.

W maju 1692 gubernator William Phips ustanowił sąd w Salem do zajęcia się sprawą.

Proces oparł się na zasadzie: przyznanie się do bycia czarownicą (czarownikiem) oznaczało wypuszczenie na wolność, nieprzyznanie się groziło skazaniem na śmierć. Między 10 czerwca i 19 października 1692 powieszono na szubienicy 19 osób, głównie starsze i ubogie kobiety, ale także pastora, który odmówił dalszego aresztowania rzekomych czarownic. Jednego 80-letniego starca, Gilesa Coreya - który odmówił przyznania się do winy - zabito przez powolne miażdżenie go pod ogromnymi kamieniami.

W końcu maja 1692 władze aresztowały Marthę Carrier. Pewien farmer zeznał, że po tym jak się z nią posprzeczał, padło kilka jego krów. Mała Phoebe Chandler dodała, że usłyszała kiedyś głos Carrier mówiący, że zostanie otruta, i zaraz potem poczuła okropny ból brzucha. Nawet własne dzieci Carrier zeznawały przeciwko niej: oświadczyły, że matka uczyła je czarów.

Najbardziej obciążające było jednak „zeznanie” kilku dziewcząt. Kiedy wprowadzono je do pokoju przesłuchań, na sam widok Marthy Carrier dostały spazmów. Kilka dni później została powieszona.

Proces zakończył się w styczniu 1693 i wywołał powszechne oburzenie społeczeństwa Nowej Anglii oraz żądania zadośćuczynienia rodzinom ofiar oraz osobom niesłusznie aresztowanym i prześladowanym. Mimo to aż do 1954 nie wszyscy skazani na śmierć byli formalnie uniewinnieni.

Co opętało mieszkańców Salem?

Według niektórych opinii możliwe jest, że udawanie „opętanych” spowodowane było monotonią życia w surowym i ascetycznym społeczeństwie purytanów. Osoba udawała „opętanie”, a następne osoby naśladowały zachowanie „opętanej”, tak że w końcu dochodziło do zbiorowej histerii.

Możliwe jest także zatrucie sporyszem – rozpowszechnionym grzybem pasożytniczym zbóż, który u ludzi wywołuje konwulsje. Laurie Winn Carlson twierdzi, że podobne objawy wywołuje choroba odzwierzęca – śpiączkowe zapalenie mózgu.

Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia