W 1908 roku wyjechał na studia przyrodnicze do Fryburga w Szwajcarii. Warto podkreślić ze swoje zainteresowania i wiedzę poszerzał na dodatkowych zajęciach w Lozannie i Genewie. W Szwajcarii przynależał do studenckiej organizacji „Związek Walki Czynnej” która była nadzorowana przez ludzi z kręgu Józefa Piłsudskiego. W 1913 roku przyjechał do Polski i na Uniwersytecie Jagiellońskim rozpoczął studia doktoranckie z geologii Tatr. Po wybuchu I wojny światowej wstąpił do 1 pułku Legionów Polskich i walczył na Polesiu. Jego dowódcą był płk Edward Śmigły-Rydz. Wkrótce został ciężko ranny w bitwie pod Trojanówką. Po kilkumiesięcznej rekonwalescencji został w 1916 roku skierowany przez szefa Departamentu do Spraw Legionowych Naczelnego Komitetu Narodowego, płk Władysława Sikorskiego do Zamościa, gdzie zaczął pracę jako nauczyciel przyrody w Realnym Gimnazjum Męskim. Stefan Miler realizował się jako nauczyciel ale nadal mocno angażował się na rzecz walk o polskość. Aktywnie działał w POW a w 1918 roku brał udział w manifestacji żądającej pozostawienia Chełmszczyzny przy Polsce. Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej i dosłużył się stopnia kapitana. W niepodległej Polsce został prezesem Związku Legionistów i Związku Rezerwistów w Zamościu.
W 1918 roku postanowił zrealizować swoje młodzieńcze marzenia, które snuł jako student w Szwajcarii. Właśnie tam zaobserwował jak bardzo pomocne były w nauce przyrody przyszkolne ogródki botaniczne, w których hodowano również drobne zwierzęta. Według niego efektywne nauczanie biologii, czy przyrody możliwe jest jedynie poprzez ciągły kontakt z nią. Miler, doskonały dydaktyk, uważał, iż tylko wspólna praca z uczniami uczy ich piękna przyrody, ale też wyrabia zamiłowanie i szacunek do pracy.
Na przełomie 1918/19 roku na nieużytku przyszkolnym rozpoczął organizację pierwszego w Polsce przyszkolnego ogrodu zoologicznego. Początkowo wszystko opierało się tylko na tym co przynieśli uczniowie tj. sadzonki roślin, elementy wystroju i pierwsze, podstawowe zwierzęta. Nie było funduszy więc ogród początkowo był prymitywny. Pierwszymi mieszkańcami zoo były żółwie i zaskrońce, które mieszkały w centralnej części „stawu” zrobionego z niewielkiego wózka, jakiego używa się w cukrowniach do przewożenia buraków. Pierwsza klatka dla wiewiórek powstała z austriackiej budki wartowniczej. Zainteresowanie mieszkańców zaczęło się pojawiać dopiero w 1920 roku kiedy to udało się wyhodować 50 gatunków roślin i zbudować duże terrarium. Już rok później w ogrodzie były jaszczurki, węże, żółwie czy traszki. Postawiono również staw z wodną roślinnością i fontannę. W 1923 roku w zamojskim kinie „Stylowy”, gdzie odegrano sztukę Stanisława Młodożeńca, ówczesnego nauczyciela w zamojskim gimnazjum, odbyła się zbiórka pieniędzy, za które zbudowano ptaszarnię. Pierwszymi lokatorami ptaszarni była młoda kukułka i papuga oraz kupione w późniejszym okresie przepiórki, kokoszki wodne i derkacze. Z czasem w zoo pojawiły się kolejne zwierzęta. Jedzenie dla zwierząt było kupowane z prywatnych funduszy profesora oraz datków przyjaciół np. znanego filantropa Jana Zielińskiego.
W roku 1924 Rada Miejska przyznała świetnie rozwijającemu się ogródkowi 0,84 ha przyległych terenów. Wówczas ogród ten mimo obecności wielu przedstawicieli świata fauny ciągle
był przede wszystkim ogrodem botanicznym. Posiadał około 300 gatunków roślin, uporządkowanych w działy systematyczne. Ogród pozyskiwał fundusze na swoje utrzymanie z organizowanych rokrocznie loterii fantowych oraz darów mieszkańców miasta. Uzyskane tym sposobem pieniądze przeznaczane były na rozwój infrastruktury dla nowoprzybyłych gatunków zwierząt. Lepszą kondycję finansową ogród miał w latach 1927-1929 kiedy to po wizycie prezydenta I. Mościckiego przyznano specjalną dotację z Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w wysokości 100 tys. rocznie. Później ogród dostał wsparcie finansowe od Rady Miasta.
Warto zaznaczyć że w roku 1925 ogród wziął udział w wystawie przyrodniczo–dydaktycznej zorganizowanej przez Politechnikę Warszawską, gdzie otrzymał najwyższe odznaczenie – Dyplom Uznania. Od początku lat 20 tych XX wieku ogród zoologiczny przy Gimnazjum im. Zamojskiego stał się jedną z atrakcji miasta. Stałym jego bywalcem był choćby Bolesław Leśmian – polski pisarz, autor specyficznej poezji onirycznej, baśni i erotyków, który w zamojskim zoo uwielbiał podobno bawić się z młodymi lwiątkami. W lipcu 1938 roku ogród odwiedził marszałek Edward Śmigły –Rydz.
W okresie międzywojennym Stefan Miler należał do najbardziej znanych osobistości miasta. W latach 1934-1939 był członkiem Rady Miasta. Działał aktywnie politycznie, był zadeklarowanym piłsudczykiem a pod koniec lat 30-tych związał się z OZON. Działał też na niwie pedagogiczno-oświatowej i literackiej. Jego wiersze i satyry zyskiwały uznanie także poza regionem.
W czasie II wojny światowej był nadal opiekunem zoo. Mimo niemieckich nacisków i szantaży, a nawet kilku miesięcy więzienia nie podpisał volkslisty. Niemcy próbowali go do tego zmusić aresztując jego córkę, Grażynę. W okresie okupacji zaangażował się w działalność konspiracyjna oraz prowadził tajne komplety w tamach TON na terenie miasta.
Po „wyzwoleniu” należał do inicjatorów odbudowy zamojskiego szkolnictwa średniego oraz był w komitecie na rzecz utworzenia w Rotundzie Zamojskiej muzeum martyrologii.
W maju 1953 roku ogród zoologiczny przeszedł na własność Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, zaś Stefan Miler został jego pierwszym oficjalnym kierownikiem. W następnym roku przeszedł na emeryturę szkolną, pozostając w dalszym ciągu kierownikiem ogrodu zoo. W wielu dziedzinach działał społecznie, często angażując młodzież.
Po wojnie przynależał do organizacji Wolność i Niezawisłość. W latach 1954-55 był rozpracowywany przez PUBP Zamość w ramach sprawy wstępno-agencyjnego rozpracowania krypt. "Wywiad" jako podejrzany o przynależność do organizacji Wolność i Niezawisłość.
W 1957 podupadł na zdrowiu dlatego w 1961 przeniósł się do Warszawy, gdzie rok później zmarł. Pochowany został na cmentarzu Powązkowskim (kwatera IV-3-23,24).