Ważna rola Przemyśla w I wojnie światowej

Norbert Ziętal
Fort I "Salis Soglio” w 1915 roku
Fort I "Salis Soglio” w 1915 roku Wikimedia Commons
Miasto znalazło się na pierwszej linii walk zaborcy rosyjskiego z austriackim. W Przemyślu w 1914 roku znajdował się austriacki Sztab Generalny

Zadaniem twierdzy była obrona od południa najdogodniejszych przejść przez przełęcze karpackie i szlaków, które wiodły do centralnej części Węgier.

W wyniku starań Władysława Sikorskiego, późniejszego słynnego generała i premiera rządu polskiego, 19 sierpnia 1914 r. zapada w Przemyślu decyzja o utworzeniu Legionów Polskich. Wschodniego we Lwowie i Zachodniego w Krakowie. Kryzys przysięgowy Legionów w 1916 r. i ich rozwiązanie, również w Przemyślu, na przełomie sierpnia i września 1917 r. kończy ten etap czynu zbrojnego. - Wbrew dość powszechnej opinii, Legiony nie rozpoczęły się w krakowskich Oleandrach. Stamtąd faktycznie, 6 sierpnia 1914 r., wyruszyły wszystkie organizacje strzeleckie, jako I Kompania Kadrowa. To było wojsko, które szło do powstania, które miało wybuchnąć. Faktycznie decyzja o powstaniu Legionów zapadła później w Przemyślu, 16 sierpnia 1914 r., a dopiero w listopadzie oddziały zostały przekształcone w legiony. Dlaczego w Przemyślu? Bo tutaj, w budynku przy ul. Smolki, był sztab generalny armii austriackiej. Wojska nie mógł powołać żaden komitet tylko sztab generalny i tak się stało właśnie w naszym mieście - mówi Leszek Włodek, historyk, z Instytutu Kresów Wschodnich im. Św. Brunona Bonifacego w Przemyślu.

- Jest jeszcze jedna, szerzej nieznana informacja, dotycząca Przemyśla i Piłsudskiego. To właśnie w Przemyślu Józef Piłsudski pierwszy raz spotkał się z wywiadem austriackim. To była tajna działalność, przed wojną o tym nie mówiono. Wiadomo, sprawy wywiadu nie są nagłaśniane zbyt szybko. Ale miało to ogromne znaczenie. Do spotkania doszło 29 września 1906 r. - mówi pan Leszek. Na dowód pokazuje wydaną w 1967 r. przez Państwowe Wydawnictwo Naukowe publikację "Galicyjska działalność wojskowa Piłsudskiego 1906 - 1914", która zawiera spis i treść różnych dokumentów związanych z późniejszym marszałkiem. 10 października 1906 r. płk Franz Kanik, szef sztabu 10 Korpusu w Przemyślu, przekazał raport gen. Friedrichowi von Back, szefowi Sztabu Generalnego w Wiedniu,
Dalej Kanik wymieniał, co Polacy chcieliby w zamian, w ramach podjętej współpracy wywiadowczej.

"Te wzajemne usługi są pomyślane, jako poparcie walki przeciwko rządowi rosyjskiemu w sposób następujący: ułatwianie nabywania broni, tolerowanie tajnych składów broni i agentów partyjnych w Galicji, niestosowanie represji wobec rezerwistów austriackich, którzy brali udział w walce przeciwko Rosji, i wobec rewolucjonistów w przypadku ewentualnej interwencji naszej monarchii". Płk Kanik przedstawił Piłsudskiego jako "z Litwy, który podobno kieruje organizacją bojową". Drugą osobą był dr Witold Jodko, którego scharakteryzował jako "podobno bogaty, z Królestwa Polskiego, zamieszkały w Londynie".

Austriacki oficer: w Galicji są składy broni i agenci

W rozmowie uczestniczyli również Józef Weiser, wspierający PPS fabrykat z Sassowa pod Złoczowem, nadkomisarz straży skarbowej Józef Czernecki, przydzielony do ośrodka wywiadowczego we Lwowie, jako pośredniczący w tej rozmowie, oraz dwaj oficerowie oddziału wywiadowczego, nie wymieni z nazwisk. "Aby się możliwie najwięcej dowiedzieć, wysłuchałem obu panów aż do końca, nie wypowiadając jednak mego zdania" - pisał Kanik. W dalszej części meldunku scharakteryzował PPS. Przekazał informacje, że w Kongresówce jest 70 tys. uzbrojonych ludzi, a w razie otwartej walki do boju może stanąć nawet 200 tys.

Spotkanie Piłsudskiego z wywiadem i jego oferta wywarła duży wpływ na Austriaków. W wydanej w 1930 r. książce "Zwolf Jahre Kundschaftsdienst" wspomina o niej szef Biura Ewidencyjnego gen. Maximilian Ronge.

Norbert Ziętal
NOWINY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia