– Zbiór fotografii, który udało mi się pozyskać składa się z ponad 250 zdjęć. Został on wykonany przez anonimowego Niemca, członka organizacji Służba Pracy Rzeszy – opowiada Waldemar Klimaszewski. – Dzięki temu zbiorowi można prześledzić co się z nim działo podczas II wojny światowej. Wiadomo, że przebywał m.in. w Częstochowie, odwiedził Lublin, trafił też do Łabuń, gdzie funkcjonowało lotnisko.
Waldemar Klimaszewski jest kolekcjonerem oraz miłośnikiem historii. Od razu zorientował się z jakiej rangi znaleziskiem ma do czynienia.
Samoloty i kolumny sowieckich jeńców
– Ten zbiór zdjęć należał do handlarza, który nie pochodzi z Zamojszczyzny. Znajdował się w starym albumie. Wiedziałem, że jeśli go nie kupię zdjęcia ulegną rozproszeniu – wspomina pan Waldemar. – Postanowiłem, że zaproponuję wymianę. Taką decyzję podjąłem wraz z żoną, Anną. Poszła na to blisko połowa naszych wcześniejszych zbiorów.
Gdy miał już album w rękach, zaczął go dokładnie wertować. Na archiwalnych zdjęciach zauważył charakterystyczny gmach pałacu w Łabuniach. Na innych uwieczniono m.in. budowę „jakichś” baraków, maszerujących członków Służby Pracy Rzeszy (Reichsarbeitsdienst), wraki niemieckich samolotów, ale także maszyny przygotowane do startów.
Wśród nich można zauważyć charakterystyczne sylwetki maszyn myśliwskich, rozpoznawczych, ale także transportowych (m.in. Junkersy Ju-52) i bombowych (m.in. Heinkle 111 P). Na jednej z fotografii widać rozebranych do pasa Niemców transportujących bomby burzące, na innych szczątki niemieckich maszyn zamontowanych na wagony kolejowe.
Osobną grupę fotografii stanowią uwiecznione przez fotografa kolumny żołnierzy sowieckich, maszerujących w niemieckiej eskorcie. Ważne są także szczegóły. W tle niektórych zdjęć widać np. słomiane strzechy, słupy elektryczne, a także m.in. tabliczkę z napisem „Labunie. Kreis Zamosc, Distrikt -Lublin”.
– Nie wiem jaki był los autora tych zdjęć – zastanawia się pan Waldemar. – Na jednej z późniejszych fotografii widać go w mundurze niemieckiego strzelca górskiego.
Niektóre wątpliwości zostały jednak rozwiane.
Skarb
– Pan Klimaszewski zwrócił się do nas w sprawie konsultacji na temat tych fotografii – mówi Agnieszka Szykuła-Żygawska, dyrektor Biblioteki Publicznej w Łabuniach. – Część zdjęć zidentyfikował współpracujący z nami Hubert Chwedyk. Jest on regionalistą i miłośnikiem historii. Wiedzieliśmy, że ten zbiór to prawdziwy skarb.
Przystąpiono do pracy. Informacje na temat lotniska zgromadzili Hubert Chwedyk oraz Grzegorz Antoszek. Wraz z archiwalnymi zdjęciami zostały one ostatnio wydane przez łabuńską bibliotekę w książce pt. „Lotnisko w Łabuniach 1940-1946”. Książka pozwala spojrzeć inaczej na historię tego zakątka Zamojszczyzny. Wynika z niej, iż budowę lotniska Niemcy rozpoczęli pod koniec 1940 r. Zmuszano do tego okolicznych mieszkańców oraz ludność żydowską, dla której założono specjalny obóz (wszyscy więzieni tam ludzie zostali rozstrzelani).
Dowiadujemy się także, że pas startowy na lotnisku miał długość ponad 1,2 km i został wykonany z betonu. Obok wybudowano także nim m.in. baraki, a na skraju lotniska wkopano w ziemię zbiorniki na paliwo. To cenne informacje.
– Publikację opatrzył wstępem Jerzy Kuśnierz z Muzeum Zamojskiego w Zamościu, który urodził się na terenie naszej gminy– mówi Agnieszka Szykuła-Żygawska. – Książka dostępna jest w siedzibie naszej biblioteki.
Dyrektor Agnieszka Szykuła-Żygawska ma nadzieję, że publikacja rozbudzi ciekawość okolicznych mieszkańców na temat zapomnianego lotniska.
– Liczymy także na wspomnienia na ten temat. Jeśli się pojawią, zgromadzimy je i wydamy w kolejnej publikacji – zapewnia.
- W tych lubelskich klubach już nie poimprezujesz! Zobacz listę
- Sentymentalny spacer po Lubelszczyźnie. Zobacz zdjęcia sprzed lat
- Miasto Czartoryskich. Największa nadwiślańska miejscowość między Krakowem a Warszawą
- Kraśnik da się lubić. Styczniowy spacer po mieście znanym w całym kraju. Fotorelacja
- Kolejne pary wyszły na parkiet. Tak bawili się uczniowie ZSE. Fotorelacja
- Sezon studniówkowy w pełni. Tak bawili się maturzyści z ZS nr 1 im. Grabskiego