Czechosłowacka rewolucja naukowo-technologiczna lat 80. i jej wpływ na młodzież

Grzegorz Gałęzowski, IPN Lublin
nadesłane
W 1988 r. czechosłowacka telewizja państwowa wyemitowała po raz pierwszy program edukacyjny poświęcony mikrokomputerom pt.: Počítačová dilemata. Program był prowadzony przez dwóch prezenterów: sceptyka oraz eksperta. Już w pierwszym odcinku pojawiła się informacja, że program skupi się na komputerach, które znajdują się w czechosłowackich domach.

Opinia ta była przesadzona. Według statystyk z 1989 r. jedynie 1,8 proc. gospodarstw w Czechosłowacji posiadało mikrokomputer (dla porównania – w Wielkiej Brytanii było to ponad 18 proc.). Co więcej, pionierska era komputerów w Czechosłowacji była ściśle związana z ostatnią dekadą rządów komunistycznych.

Czechosłowacja stała się częścią bloku wschodniego w 1948 r., kiedy to Komunistyczna Partia Czechosłowacji przejęła władzę w wyniku zamachu stanu (przy wsparciu z ZSRS). Kraj ten miał jeden z najbardziej rozwiniętych sektorów przemysłowych w regionie, ponieważ pozostałe gospodarki bloku sowieckiego skupiały się bardziej na rolnictwie.

Natychmiast po przewrocie komuniści narzucili stalinowskie rządy. Pozbyto się dziesiątek tysięcy rzeczywistych i urojonych przeciwników politycznych. Przemysł został znacjonalizowany, rolnictwo skolektywizowane, a wolny rynek zastąpiono centralnym planowaniem. Po 1953 r. reżim nieco rozluźnił swoją kontrolę nad społeczeństwem, co było zauważalne w sztuce, w której socrealizm ustąpił miejsca modernizmowi. W połowie lat 60. cenzura zaczęła zanikać i nastąpił wzrost aktywności kulturalnej.

W tym czasie postępowi członkowie partii komunistycznej wraz ze studentami i inteligencją zaczęli kwestionować stalinowski paradygmat rządów komunistycznych. Władze ZSRS, zaniepokojone tymi wydarzeniami, podjęły szybką i radykalną reakcję. W sierpniu 1968 r. wojska Układu Warszawskiego wkroczyły do Czechosłowacji. W wyniku tej akcji partyjni liberałowie zostali usunięci bądź zdegradowani, a reformy zarzucono. Najmniejsze czystki dotknęły środowiska tzw. inteligencji technicznej, którą uznawano za odporną na wszelkie destrukcyjne idee. Miało to wynikać z jej naukowego racjonalizmu. Stereotypowym wrogiem systemu, co często prezentowano w propagandowych serialach telewizyjnych, był przedstawiciel nauk humanistycznych, który mógł zostać szpiegiem działającym na korzyść wroga. Takiej łatki nikt nie przypinał pożytecznym inżynierom czy technikom. W efekcie komuniści uznawali informatykę – tak jak wszystkie zagadnienia związane z techniką – za neutralną ideologicznie, a przy tym korzystną ekonomicznie.

Kryzys gospodarczy w Czechosłowacji w latach 1962-1963 stał się okazją do skorygowania polityki ekonomicznej. Jednym z rozwiązań miało być wprowadzenie cybernetyki do zarządzania gospodarką. Zainteresowanie komputerami jako narzędziami cybernetycznego zarządzania wzmogły takie projekty jak sieć komputerowa OGAS w Związku Sowieckim.

Produkowane w tamtych czasach ogromne komputery wydawały się uosobieniem scentralizowanego podejmowania decyzji i planowania poprzez zasilanie ich informacjami ze wszystkich części kraju. Zgodnie z polityką technologiczną komputery miały stać się narzędziami podporządkowanymi wyższym celom, takim jak zwiększanie produktywności czy oszczędności w materiałach.

W latach 80. Czechosłowacja nie miała polityki nakierowanej na dostarczanie mikrokomputerów do gospodarstw domowych. Nie były one częścią planów władzy, bo nie były uważane za narzędzia ideologiczne. Produkcja krajowa komputerów koncentrowała się głównie na dużych komputerach przemysłowych, natomiast zaniedbano produkcję mikrokomputerów, które można było wykorzystać w domach i szkolnictwie. Ponadto komputery domowe były trudniejsze w zaprojektowaniu, wymagały też ścisłego współdziałania między projektantami, producentami i marketingiem, a co najtrudniejsze – szybkiego i elastycznego reagowania na zmienne preferencje indywidualnych odbiorców.

W Czechosłowacji, podobnie jak w Polsce czy w Związku Sowieckim, edukacja stanowiła uzasadnienie dla działalności hobbystycznej, a organizacje młodzieżowe były do tego wręcz idealne. Duża część ruchu hobbystycznego, nakierunkowanego na komputery, koncentrowała się wokół instytucji pracujących z młodzieżą i dziećmi. Szczególne znaczenie odegrała Organizacja Pionierskiego Socjalistycznego Związku Młodzieży (w skrócie: Pionier). Wstępowały do niej dzieci w wieku od 8 do 15 lat. Członkostwo nie było obowiązkowe, jednak istniała tak silna presja społeczna na rodziny, aby do Pioniera zapisywały swoje dzieci, że większość rodziców tak czyniła. Poprzez tę organizację państwo kontrolowało czas wolny dzieci.

W latach 80. w domach Pionierów zaczęły powstawać młodzieżowe grupy hobbystyczne ukierunkowane na edukację informatyczną dzieci i młodzieży. Z czasem hobby komputerowe rozszerzyło się na prawie wszystkie istniejące organizacje socjalistyczne. Ich funkcjonowanie było pozbawione treści ideologicznych, a władze zdawały się nie interesować tym, co się w nich działo. W ramach tego typu działalności edukacyjnej wychowało się wielu programistów, tworzących unikalne gry komputerowe.

Konsumpcja kultury sowieckiej była często obowiązkowa, co narażało ją na kpiny. Warto tutaj przedstawić grę Shatokhin. Jej bohaterem był major Shatokhin z propagandowego filmu sowieckiego Solo Voyage (1985), który stawał naprzeciw Rambo podczas wojny w Wietnamie. Gra zawierała mnóstwo humoru i elementów parodystycznych. Ponadto udawała grę proreżimową, zawierała jednak ukrytą mini grę, która rozgrywała się 24 lata po wydarzeniach z głównej gry. Major Shatokhin został internowany w sanatorium dla niepełnosprawnych weteranów, a Rambo przybywał tam, by się zemścić.

Inną grą parodią była P.R.E.S.T.A.V.B.A. (Rekonstrukcja) z 1988 r., która została wydana „z okazji 20. rocznicy wyzwolenia Czechosłowacji przez wojska Układu Warszawskiego”. Gra rozpoczynała się w zrujnowanym budynku – bez wskazania jasnego celu misji. Gracz musiał odkryć, że jego głównym zadaniem było niszczenie symboli reżimu. Gra zręcznie wykorzystywała elementy satyry. Jednym z jej elementów była możliwość oświetlenia sobie ciemnego tunelu poprzez podpalenie książki Kapitał Karola Marksa. Ostateczny cel gry stanowiło zburzenie pomnika Lenina.

Celem gry o nazwie Przygody Indiana Jones na Placu Wacława w Pradze była ucieczka z tego Placu do USA. Aby ukończyć grę, Indiana Jones musiał rozstrzelać członków Milicji Ludowej. Gra stanowiła rodzaj symulacji protestów ulicznych skierowanych przeciw władzom, gdzie na każdym kroku można było spotkać milicjanta, gaz łzawiący oraz armatki wodne.

Poza Czechosłowacją w byłym bloku sowieckim nie było podobnych przykładów wykorzystania gier komputerowych w walce z propagandą komunistyczną. Choć gry takie mogły dotrzeć do tysięcy graczy – i tak były one rzadkością. Użytkownicy mikrokomputerów stanowili wówczas mniej niż 2 proc. populacji, co powodowało, że ich odziaływanie było marginalne. Znacznie większy krąg odbiorców miały piosenki oraz literatura. Gry komputerowe nie mogły obalić systemu komunistycznego, jednak uznano je za medium warte wykorzystania w proteście przeciwko władzy. Było to niezwykle pomysłowe przedsięwzięcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia