IPN zidentyfikował kolejne szczątki żołnierzy lubelskiego podziemia. Wykorzystał do tego technologię od FBI

Anna Chlebus
oddział partyzancki, źródło: opracowanie Łukasza Pasztaleńca
Już w środę (8 marca) Instytut Pamięci Narodowej ogłosi nazwiska kolejnych zidentyfikowanych ofiar niemieckiego i komunistycznego terroru. Wśród nich są żołnierze podziemia niepodległościowego z Lubelszczyzny. Choć na razie oficjalnie nie znamy ich nazwisk, prawdopodobnie jednym z nich jest Józef Kłyś, ps. "Rejonowy". Na 19–20 marca zaplanowany jest wspólny państwowy pogrzeb, podczas którego on oraz wcześniej zidentyfikowany Stefan Wojciechowski ps. „Mordka” spoczną na cmentarzu w Janowie Lubelskim.

Uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych odbędzie się w Belwederze. Trafią one do rąk rodzin ofiar, które zginęły w wyniku działań terroru komunistycznego i zbrodni niemieckich. Instytut Pamięci Narodowej zapowiada ogłoszenie nazwisk aż 20 osób, których szczątki zostały w ostatnim czasie odnalezione i zidentyfikowane.

Wśród nich znajdują się m.in. ofiary terroru komunistycznego zamordowane na terenie Zamku w Lublinie, a także zmarli i zamordowani w więzieniu w Raciborzu, żołnierze podziemia antykomunistycznego ziemi małopolskiej oraz ofiara zamordowana w komunistycznym więzieniu w Warszawie.

Jedną ze zidentyfikowanych ofiar związanych z naszym województwem jest Józef Kłyś, żołnierz oddziału Adama Kusza "Garbatego" i dowódca samodzielnego oddziału partyzanckiego na terenie powiatu kraśnickiego.

IPN zidentyfikował kolejne szczątki żołnierzy lubelskiego podziemia. Wykorzystał do tego technologię od FBI
Józef Kłyś, źródło: opracowanie Łukasza Pasztaleńca
IPN zidentyfikował kolejne szczątki żołnierzy lubelskiego podziemia. Wykorzystał do tego technologię od FBI
oddział partyzancki, źródło: opracowanie Łukasza Pasztaleńca

Grupa, którą dowodził stała się celem intensywnych działań operacyjnych aparatu bezpieczeństwa, które miały na celu jej likwidację. W ich trakcie wykorzystywano nie tylko sieci Urzędu Bezpieczeństwa, ale także osoby współpracujące z Milicją Obywatelską. W końcu dopięli swego - 13 listopada 1952 r. w miejscowości Piłatka Kłyś wpadł w ich zasadzkę. Był z nim Stefan Wojciechowski, ps. "Mordka".

IPN zidentyfikował kolejne szczątki żołnierzy lubelskiego podziemia. Wykorzystał do tego technologię od FBI
Stefan Wojciechowski, źródło: IPN

Obaj zginęli nad ranem po całej nocy zaciętych walk. Jak czytamy w opracowaniu autorstwa Łukasza Pasztaleńca to niestety nie koniec tragicznej historii "Rejonowego" i "Mordki". Po zakończeniu akcji ciała poległych partyzantów zabrano na cotygodniowy targ Janowie Lubelskim.

„Na samochodzie ciężarowym posadzone były dwa trupy, całkowicie rozebrane do naga, na piersiach przypięto im tabliczki z napisem "Tak wyglądają bandyci". Obwożono ich po rynku, gdzie w wielu przypadkach ściągnięto ludzi siłą, by mogli się napatrzeć", wspomina uczestnik targu, pochodzący z Wierzchowisk Andrzej Ciupak.

Później ciała obydwu partyzantów przetransportowano do więzienia na zamku w Lublinie.

IPN zidentyfikował kolejne szczątki żołnierzy lubelskiego podziemia. Wykorzystał do tego technologię od FBI
więzienie na Zamku Lubelskim, źródło: Teatr NN

Tam przeprowadzone zostały oględziny zwłok i pogrzeb w nieznanym miejscu. Szczątki Wojciechowskiego udało się zidentyfikować w sierpniu 2021 roku. Zostały odnaleziony na terenie cmentarza przy ul. Unickiej.

Pogrzeb państwowy śp. Stefana Wojciechowskiego ps. „Mordka” i Józefa Kłysia ps. „Rejonowy” zorganizowany przez IPN w Lublinie odbędzie się w dniach 19–20 marca 2023 w Janowie Lubelskim.

To nie pierwsza taka uroczystość

IPN prowadzi działania zmierzające do odnalezienia i identyfikacji ofiar reżimów totalitarnych oraz czystek etnicznych w ramach działalności Biura Poszukiwań i Identyfikacji we współpracy z Główną Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Podczas poprzedniej konferencji w lipcu 2022 r. podano do publicznej wiadomości największą grupę zidentyfikowanych ofiar - ogłoszono wówczas nazwiska 30 osób. Ogółem lista zidentyfikowanych dotychczas ofiar obejmuje ponad 240. W wyniku działań IPN odnaleziono zaś i podjęto szczątki ponad dwóch tysięcy osób. Zespół specjalistów przebadał kilkadziesiąt miejsc w Polsce, prowadził także prace m.in. na Ukrainie, Białorusi, na Litwie oraz w Niemczech.

W jaki sposób ofiary są identyfikowane?

Od kilku lat do tego celu wykorzystywane jest specjalistyczne narzędzie udostępnione przez amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI) systemu CODIS. Dysponuje on potężnymi zasobami profili DNA z kości i materiałów porównawczych pozyskanych od rodzin. W połączeniu z Bazą Materiału Genetycznego IPN ustalanie pokrewieństwa jest znacznie sprawniejsze - dzięki temu każdego roku wzrasta odsetek osób zidentyfikowanych z wykorzystaniem tego systemu. Obecnie sięga aż 30%.

- Aby potwierdzić tożsamość ofiary musimy wiedzieć, kogo szukamy i uzyskać materiał porównawczy od możliwie bliskiej rodziny. Sprawa jest względnie prosta, jeżeli możemy wprost powiedzieć: te szczątki prawdopodobnie należą do tej konkretnej osoby. Wtedy porównujemy DNA uzyskane z odnalezionych szczątków z DNA uzyskanym od rodziny. Jednak komplikuje się, kiedy nie możemy zrobić tak bezpośredniego typowania. Ma to miejsce zwłaszcza w przypadku odnalezienia szczątków w miejscach zbiorowych pochówków lub w przypadku szczątków bardzo przemieszanych i rozproszonych - tłumaczyła w rozmowie z PAP wicedyrektorka Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN mec. Anna Szeląg. - Do tej pory porównywanie materiału genetycznego było możliwe tylko w przypadku posiadaniu pewnego "tropu", czyli konkretnego przypisania szczątków do poszukiwanej osoby, a to metoda mocno niedoskonała. System CODIS, mówiąc w dużym uproszczeniu, porównuje "wszystko ze wszystkim". Systematycznie przeszukuje bazę zgromadzonego materiału kostnego i porównawczego pod kątem ewentualnego pokrewieństwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia