Stało się to przeszło 100 lat temu, 15 września 1916 r., w czasie ofensywy wojsk ententy nad Sommą. Mimo początkowych trudności był to całkiem udany debiut.
Z 32 maszyn, które ruszyły na niemieckie okopy, aktywny udział w boju wzięło jedynie 18. Pozostałe albo ugrzęzły w błocie, albo uległy awarii.
Mimo skromnej liczby atakująca z ich pomocą piechota zrobiła we froncie kilkukilometrową wyrwę. Żołnierze niemieccy byli totalnie zaskoczeni użyciem nowej broni. Zaskoczeni byli także brytyjscy sztabowcy. Nie mieli w odwodzie odpowiedniej liczby jednostek piechoty, które mogłyby wypełnić tak wielką lukę we froncie.
Czołgi wycofano na tyły, zajmując jedynie mały fragment terenu, który dzięki nim opanowano.
Brytyjski marszałek Douglas Haig był nimi zachwycony. Od razu zamówił kolejny tysiąc sztuk maszyn typu Mark I.