Niezwykły zabytek Wrocławia czeka na ratunek. Kaplica bł. Czesława jest w bardzo złym stanie. Uda się ją ocalić?

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Kaplica bł. Czesława ma 300 lat i przyciąga zarówno turystów jak i wiernych. W niej znajdują się szczątki bł. Czesława Odrowąża - patrona Wrocławia.
Kaplica bł. Czesława ma 300 lat i przyciąga zarówno turystów jak i wiernych. W niej znajdują się szczątki bł. Czesława Odrowąża - patrona Wrocławia. Maciej Rajfur
Wielu wrocławian modli się w tym miejscu ze względu na grób bł. Czesława - patrona miasta. Kaplica w kościele pw. św. Wojciecha w centrum Wrocławia zachwyca swoim barokowym pięknem, jednak dosłownie freski sypią się tam wiernym i turystom na głowę.

Niewiele o tym miejscu dotychczas pisano. Piękna kaplica ocalała po Festung Breslau, mimo że kościół dominikański w centrum miasta był kompletnie zniszczony po oblężeniu i II wojnie światowej. Powstała w latach 1715-1730 i charakteryzuje się niezwykle bogatym wystrojem rzeźbiarskim.

Uważano ją za dzieło zapóźnione, którym nie należy się specjalnie zajmować. W tym samym czasie bowiem powstały bowiem we Wrocławiu: kaplica elektorska (archikatedra wrocławska), kaplica św. Elżbiety (archikatedra wrocławska) kaplica Hochberga (katedra greckokatolicka), które mają znaczenie bardziej spektakularny wyraz architektoniczny. W ostatnim czasie jednak doceniono wymiar artystyczny kaplicy bł. Czesława. Wciąż pozostaje w wielu aspektach nieodkryta i nieodczytana w warstwie ideowej.

- Dzisiaj jej stan pozostawia wiele obaw, żeby nie powiedzieć, że jest katastrofalny. Trochę nie śpimy w nocy, myśląc o tym, co będzie dalej. Kaplica przebyła w ciągu kilkuset lat jedynie dwie wielkie restauracje. Jedną w latach 20. a drugą na przełomie XX i XXI wieku. Niestety, prawdopodobnie wybudowanie Galerii Dominikańskiej naruszyło poziom wód gruntowych i spowodowało bardzo duże zmiany w glebie oraz w strukturze kościoła pw. św. Wojciecha - mówi o. Piotr Oleś OP, dominikanin pracujący we Wrocławiu.

W tym momencie największy problem zakonnicy mają z wodą, która jest podciągana z gruntu i kapilarnie powoduje zniszczenia w warstwie kaplicy. Chodzi o podciąganie kapilarne – zdolność materiału do podciągania wody ku górze za pomocą sił kapilarnych.

- Jakiś czas temu udało się zakończyć zbiórkę na remont dachu. Dzięki temu zatrzymaliśmy niszczenie sklepienia. Mimo to część fresku spadła. Nie umiemy sobie poradzić z zawilgoceniem ścian, które powoduje potworne ubytki i łuszczenie się rzeźb ze stiuku, widoczne gołym okiem. Naukowo jest to ciągle nierozstrzygnięte. Szereg instytucji próbowało znaleźć odpowiedź na pytanie, jak sobie z tym poradzić. Nie znaleziono jak dotąd dobrej odpowiedzi - opowiada o. Oleś.

Z każdym rokiem sytuacja się pogarsza. Rzeźby mogą być już nie do odratowania. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego od kilku lat odrzuca wnioski o dofinansowanie na ratowanie kościoła dominikanów i kaplicy. Zakonnicy organizują co miesiąc wśród wiernych zbiórki na fundusz remontowy.

- Obecnie stosujemy nową metodę renowacji w kaplicy akademickiej. Jeśli się sprawdzi, może zastosujemy ją w kaplicy bł. Czesława, co jednocześnie wymaga ogromnych środków finansowych - przyznaje dominikanin.

Kaplica bł. Czesława ma 300 lat i przyciąga zarówno turystów jak i wiernych. W niej znajdują się szczątki bł. Czesława Odrowąża - patrona Wrocławia.

Niezwykły zabytek Wrocławia czeka na ratunek. Kaplica bł. Cz...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedźwiedź szuka pożywienia w koszu na odpadki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia