16 maja niedaleko Gib odbędzie się uroczystość odsłonięcia Pomnika Tymczasowego Obozu Ofiar Obławy Augustowskiej. Dlaczego właśnie tam?
Jest to najnowszy akt pamięci i symbol poszukiwania pełnej prawdy o obławie augustowskiej. Stanowi go niezwykle wymowna instalacja memorialna usytuowana w Puszczy Augustowskiej w pobliżu wsi Okółek przy drodze do miejscowości Kalety na Białorusi, gdzie - jak wiele na to wskazuje - mogą znajdować się doły śmierci ofiar obławy. Instalacja składa się z postaci Chrystusa Frasobliwego z przerzuconym przez ramię płaszczem wojskowym, krzyża i dzwonu pamięci. Symbole te zostały ulokowane w miejscu ostatniego, tymczasowego obozu ofiar przed ich egzekucją. Dla określenia tych ekspresywnych znaków pamięci zaproponowałem nazwę „Ostatni Krzyk Obławy”.
Obchody rocznicy obławy augustowskiej ostatnio są organizowane podwójnie. I przez komitet, i przez władze gminy Giby. Czy tak powinno być?
W 2015 roku Sejm z mojej inicjatywy, popartej przez Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość, uchwalił ustawę o ustanowieniu 12 lipca Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Był to przełomowy moment, od którego wiedza o obławie augustowskiej zaczęła stawać się elementem świadomości historycznej nie tylko w naszym regionie, ale w całej Polsce. Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej postanowił w ubiegłym roku dostosować termin corocznych obchodów do tej ustawowej daty. Nie wiem, z jakich powodów wójt gminy Giby upiera się przy poprzedniej dacie, którą była zwyczajowo trzecia niedziela lipca i organizuje osobne lokalne obchody. W wolnym kraju każdemu wolno organizować uroczystości, ale w tym przypadku jest to niezrozumiałe i sprawia wrażenie działań ambicjonalnych. Tak być nie powinno, bo pamięć o tej strasznej zbrodni powinna nas wszystkich łączyć. Nie po to zabiegaliśmy o ustawowy Dzień Pamięci o Obławie Augustowskiej, żeby teraz to ignorować. Organizowanie gminnych obchodów pomniejsza wymiar tej tragedii i wpisuje się w fałszywą argumentację polityków obecnej opozycji z 2015 roku (którzy nie chcieli poprzeć projektu ustawy), że obława augustowska to rzekomo tylko sprawa lokalna.
A co będzie z tegorocznymi obchodami?
Zgodnie z Uchwałą Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, o której wspomniałem, uroczystości rocznicowe w tym roku odbędą się 10 lipca, a więc w najbliższą niedzielę w stosunku do ustawowej daty Dnia Pamięci (12 lipca). Będą miały, tak jak poprzednio, wymiar ponadregionalny z ceremoniałem wojskowym i udziałem służb państwowych, przedstawicieli samorządów, organizacji społecznych, a zwłaszcza rodzin ofiar obławy z czterech powiatów objętych tą zbrodniczą akcją pacyfikacyjną: augustowskiego, suwalskiego, sejneńskiego i sokólskiego. Odbywać się one będą pod patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy i innych najważniejszych osób w naszym państwie. W organizację obchodów zaangażowanych jest wiele instytucji i organizacji.
Dlaczego nadal trwa zmowa milczenia w sprawie obławy augustowskiej ?
Ma to przyczyny zewnętrzne, bo wciąż nie mamy dostępu do archiwów rosyjskich, ani zgody Białorusi na zbadanie miejsc, gdzie mogą znajdować się doczesne szczątki ofiar. Są też przyczyny wewnętrzne, bo w okresie PRL i niestety także w III RP było wielu zainteresowanych tym, aby prawda o tej zbrodni nie została w pełni wyświetlona. W latach 70-tych ubiegłego wieku w szkołach organizowane były „pogadanki” dla uczniów, podczas których „kombatanci” opowiadali o swoim „bohaterskim” udziale w likwidowaniu powojennych „band” w Puszczy Augustowskiej. Pamiętam je z czasów, gdy byłem uczniem suwalskiej szkoły podstawowej. Ich autorów ani innych ubeków, konfidentów i komunistycznych działaczy czy dowódców Ludowego Wojska Polskiego uczestniczących w tej akcji i wspierających sowieckich okupantów, w wolnej i suwerennej Polsce po 1990 roku nawet dobrze nie przesłuchano, a ich kariery oraz kariery „resortowych dzieci”, a potem i wnuków rozwijały się w najlepsze. Prokuratura Wojewódzka w Suwałkach już w 1992 roku zawiesiła śledztwo w tej sprawie. Badania podjął po upływie kolejnej dekady utworzony w 1999 roku Instytut Pamięci Narodowej, ale czas działał tu na niekorzyść, a postkomunistyczne i liberalne opcje sprawujące przez większość minionego czasu władzę w Polsce nie były zainteresowane prawdą o obławie augustowskiej.
Od wielu lat staram się o tym mówić podczas corocznych uroczystości rocznicowych w Gibach i przy innych okazjach. Nie tylko ja, także inni odważniejsi historycy, politycy, księża. Nie wszystkim to się podoba. Łatwo się domyślać dlaczego.
Dlaczego?
O tym właściwie już powiedziałem. Zbrodnia obławy augustowskiej nie była przecież tylko dziełem sowieckim, ale współudział mieli w niej także polscy konfidenci w mundurach i w cywilu.
Jakie zaniechania w sprawie obławy miały miejsce w III RP?
Nie wykorzystano w pełni możliwości zbadania przez prokuraturę udziału polskich komunistycznych działaczy w tej akcji niszczenia niepodległościowego podziemia, zbyt wcześnie zawieszono śledztwo w tej sprawie, a przez wiele lat, także wtedy, gdy mieliśmy nieco lepsze stosunki z Rosją, władze państwowe nie podjęły odpowiednich wysiłków, aby dotrzeć do dokumentów archiwalnych, a przez nie do prawdy o obławie. Prezydent Bronisław Komorowski obiecał to kiedyś w Gibach przedstawicielom Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, lecz do końca swojej kadencji niczego w tej sprawie nie zrobił.
W 2014 roku po raz pierwszy Sejm w specjalnej uchwale oddał cześć ofiarom obławy, a rok później ustanowił 12 lipca Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Czy łatwo było przekonać do tego parlamentarzystów?
Byłem posłem wnioskodawcą obu tych dokumentów, z poparciem Klubu Parlamentarnego „Prawo i Sprawiedliwość”. Rządziła wtedy obecna opozycja PO - PSL. Posłów tamtej większości parlamentarnej nie było łatwo przekonać do poparcia tych inicjatyw. Jednym z kontrargumentów, którym się wtedy posługiwano, był „zarzut”, że obława augustowska to sprawa lokalna i nie należy jej nadawać rangi ogólnopolskiej. Ostatecznie wygraliśmy głosowania sejmowe.
Jakie są efekty propagowania wiedzy o obławie augustowskiej?
Dzięki ustanowieniu Dnia Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej wiedza o tej zbrodni staje się coraz bardziej sprawą ogólnopolską, a wprowadzenie jej do programów szkolnych w całej Polsce umożliwia przekazywanie jej młodemu pokoleniu. Ważną rolę w upowszechnianiu wiedzy o obławie mają organizowane przez Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej i Społeczny Komitet Obchodów Rocznic i Świąt Państwowych (któremu mam zaszczyt przewodniczyć) dorocznych uroczystości , którym staramy się nadać odpowiednią rangę i skalę oraz wymiar państwowy, czemu sprzyja ceremoniał wojskowy oraz udział ogólnopolskich środków publicznego przekazu. Wszystko to sprawia, że wiedza o obławie staje się coraz wyraźniej ważną częścią patriotycznej świadomości zbiorowej Polaków. Jest to wartość bezcenna.
Co do tej pory udało się osiągnąć dla zachowania pamięci o obławie augustowskiej?
Dzięki niestrudzonym wysiłkom prezesa Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej księdza prałata Stanisława Wysockiego, który w obławie stracił ojca i dwie siostry, oraz zabiegom działaczy Rodziny Rodzin, którym udzielam w ramach pełnionych przeze mnie funkcji swojego wsparcia, powstały ważne znaki memorialne: pomniki Ofiar Obławy Augustowskiej na ruchliwych rondach w Augustowie, Suwałkach i Sokółce, tablice pamięci na Jasnej Górze w Częstochowie, przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, w głównych kościołach powiatów objętych obławą: w Suwałkach, Augustowie, Sejnach i Sokółce. W ciągu kilku ostatnich lat ukazało się też wiele ważnych publikacji dotyczących obławy augustowskiej, dzięki którym wiedza o niej staje się coraz bardziej powszechna.
Młodzież interesuje się tematem obławy?
Jako poseł Rzeczypospolitej Polskiej jestem pomysłodawcą i od 10 lat organizatorem Wojewódzkiego Konkursu Historyczno-Literackiego „By czas nie zaćmił i niepamięć. W poszukiwaniu prawdy o Katyniu, Smoleńsku i Obławie Augustowskiej.” W ostatnich latach współorganizatorem konkursu jest Podlaski Kurator Oświaty. W ciągu minionej dekady wzięło w nim udział około 500 uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych województwa podlaskiego. Jest to ważna forma upowszechniania wiedzy o obławie wśród młodzieży naszego regionu. Jego funkcję trafnie określiła laureatka jednej z edycji konkursu, zwracając się do mnie słowami: „Panie Pośle, dziękuję za ten konkurs, bo gdyby go nie było, to mimo że mieszkam w województwie podlaskim, nie wiedziałabym, że w ogóle była Obława Augustowska”.