"Ostatni Krzyk Obławy". Nowe miejsce pamięci ofiar obławy augustowskiej [ROZMOWA]

Adam Jakuć
Adam Jakuć
Instalacja memorialna znajduje się w pobliżu wsi Okółek (gm. Giby) przy drodze do miejscowości Kalety na Białorusi, gdzie  mogą znajdować się doły śmierci ofiar obławy augustowskiej
Instalacja memorialna znajduje się w pobliżu wsi Okółek (gm. Giby) przy drodze do miejscowości Kalety na Białorusi, gdzie mogą znajdować się doły śmierci ofiar obławy augustowskiej Bogdan Nowacki
Niedaleko Gib powstał Pomnik Tymczasowego Obozu Ofiar Obławy Augustowskiej. 16 maja zostanie uroczyście odsłonięty. - Jest to najnowszy akt pamięci i symbol poszukiwania pełnej prawdy o obławie augustowskiej. Stanowi go niezwykle wymowna instalacja memorialna usytuowana w Puszczy Augustowskiej w pobliżu wsi Okółek przy drodze do miejscowości Kalety na Białorusi, gdzie - jak wiele na to wskazuje - mogą znajdować się doły śmierci ofiar obławy - mówi poseł Jarosław Zieliński z Suwałk.

16 maja niedaleko Gib odbędzie się uroczystość odsłonięcia Pomnika Tymczasowego Obozu Ofiar Obławy Augustowskiej. Dlaczego właśnie tam?
Jest to najnowszy akt pamięci i symbol poszukiwania pełnej prawdy o obławie augustowskiej. Stanowi go niezwykle wymowna instalacja memorialna usytuowana w Puszczy Augustowskiej w pobliżu wsi Okółek przy drodze do miejscowości Kalety na Białorusi, gdzie - jak wiele na to wskazuje - mogą znajdować się doły śmierci ofiar obławy. Instalacja składa się z postaci Chrystusa Frasobliwego z przerzuconym przez ramię płaszczem wojskowym, krzyża i dzwonu pamięci. Symbole te zostały ulokowane w miejscu ostatniego, tymczasowego obozu ofiar przed ich egzekucją. Dla określenia tych ekspresywnych znaków pamięci zaproponowałem nazwę „Ostatni Krzyk Obławy”.

Obchody rocznicy obławy augustowskiej ostatnio są organizowane podwójnie. I przez komitet, i przez władze gminy Giby. Czy tak powinno być?
W 2015 roku Sejm z mojej inicjatywy, popartej przez Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość, uchwalił ustawę o ustanowieniu 12 lipca Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Był to przełomowy moment, od którego wiedza o obławie augustowskiej zaczęła stawać się elementem świadomości historycznej nie tylko w naszym regionie, ale w całej Polsce. Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej postanowił w ubiegłym roku dostosować termin corocznych obchodów do tej ustawowej daty. Nie wiem, z jakich powodów wójt gminy Giby upiera się przy poprzedniej dacie, którą była zwyczajowo trzecia niedziela lipca i organizuje osobne lokalne obchody. W wolnym kraju każdemu wolno organizować uroczystości, ale w tym przypadku jest to niezrozumiałe i sprawia wrażenie działań ambicjonalnych. Tak być nie powinno, bo pamięć o tej strasznej zbrodni powinna nas wszystkich łączyć. Nie po to zabiegaliśmy o ustawowy Dzień Pamięci o Obławie Augustowskiej, żeby teraz to ignorować. Organizowanie gminnych obchodów pomniejsza wymiar tej tragedii i wpisuje się w fałszywą argumentację polityków obecnej opozycji z 2015 roku (którzy nie chcieli poprzeć projektu ustawy), że obława augustowska to rzekomo tylko sprawa lokalna.

A co będzie z tegorocznymi obchodami?
Zgodnie z Uchwałą Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, o której wspomniałem, uroczystości rocznicowe w tym roku odbędą się 10 lipca, a więc w najbliższą niedzielę w stosunku do ustawowej daty Dnia Pamięci (12 lipca). Będą miały, tak jak poprzednio, wymiar ponadregionalny z ceremoniałem wojskowym i udziałem służb państwowych, przedstawicieli samorządów, organizacji społecznych, a zwłaszcza rodzin ofiar obławy z czterech powiatów objętych tą zbrodniczą akcją pacyfikacyjną: augustowskiego, suwalskiego, sejneńskiego i sokólskiego. Odbywać się one będą pod patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy i innych najważniejszych osób w naszym państwie. W organizację obchodów zaangażowanych jest wiele instytucji i organizacji.

Dlaczego nadal trwa zmowa milczenia w sprawie obławy augustowskiej ?
Ma to przyczyny zewnętrzne, bo wciąż nie mamy dostępu do archiwów rosyjskich, ani zgody Białorusi na zbadanie miejsc, gdzie mogą znajdować się doczesne szczątki ofiar. Są też przyczyny wewnętrzne, bo w okresie PRL i niestety także w III RP było wielu zainteresowanych tym, aby prawda o tej zbrodni nie została w pełni wyświetlona. W latach 70-tych ubiegłego wieku w szkołach organizowane były „pogadanki” dla uczniów, podczas których „kombatanci” opowiadali o swoim „bohaterskim” udziale w likwidowaniu powojennych „band” w Puszczy Augustowskiej. Pamiętam je z czasów, gdy byłem uczniem suwalskiej szkoły podstawowej. Ich autorów ani innych ubeków, konfidentów i komunistycznych działaczy czy dowódców Ludowego Wojska Polskiego uczestniczących w tej akcji i wspierających sowieckich okupantów, w wolnej i suwerennej Polsce po 1990 roku nawet dobrze nie przesłuchano, a ich kariery oraz kariery „resortowych dzieci”, a potem i wnuków rozwijały się w najlepsze. Prokuratura Wojewódzka w Suwałkach już w 1992 roku zawiesiła śledztwo w tej sprawie. Badania podjął po upływie kolejnej dekady utworzony w 1999 roku Instytut Pamięci Narodowej, ale czas działał tu na niekorzyść, a postkomunistyczne i liberalne opcje sprawujące przez większość minionego czasu władzę w Polsce nie były zainteresowane prawdą o obławie augustowskiej.
Od wielu lat staram się o tym mówić podczas corocznych uroczystości rocznicowych w Gibach i przy innych okazjach. Nie tylko ja, także inni odważniejsi historycy, politycy, księża. Nie wszystkim to się podoba. Łatwo się domyślać dlaczego.

Dlaczego?
O tym właściwie już powiedziałem. Zbrodnia obławy augustowskiej nie była przecież tylko dziełem sowieckim, ale współudział mieli w niej także polscy konfidenci w mundurach i w cywilu.

Jakie zaniechania w sprawie obławy miały miejsce w III RP?
Nie wykorzystano w pełni możliwości zbadania przez prokuraturę udziału polskich komunistycznych działaczy w tej akcji niszczenia niepodległościowego podziemia, zbyt wcześnie zawieszono śledztwo w tej sprawie, a przez wiele lat, także wtedy, gdy mieliśmy nieco lepsze stosunki z Rosją, władze państwowe nie podjęły odpowiednich wysiłków, aby dotrzeć do dokumentów archiwalnych, a przez nie do prawdy o obławie. Prezydent Bronisław Komorowski obiecał to kiedyś w Gibach przedstawicielom Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, lecz do końca swojej kadencji niczego w tej sprawie nie zrobił.

W 2014 roku po raz pierwszy Sejm w specjalnej uchwale oddał cześć ofiarom obławy, a rok później ustanowił 12 lipca Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Czy łatwo było przekonać do tego parlamentarzystów?
Byłem posłem wnioskodawcą obu tych dokumentów, z poparciem Klubu Parlamentarnego „Prawo i Sprawiedliwość”. Rządziła wtedy obecna opozycja PO - PSL. Posłów tamtej większości parlamentarnej nie było łatwo przekonać do poparcia tych inicjatyw. Jednym z kontrargumentów, którym się wtedy posługiwano, był „zarzut”, że obława augustowska to sprawa lokalna i nie należy jej nadawać rangi ogólnopolskiej. Ostatecznie wygraliśmy głosowania sejmowe.

Jakie są efekty propagowania wiedzy o obławie augustowskiej?
Dzięki ustanowieniu Dnia Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej wiedza o tej zbrodni staje się coraz bardziej sprawą ogólnopolską, a wprowadzenie jej do programów szkolnych w całej Polsce umożliwia przekazywanie jej młodemu pokoleniu. Ważną rolę w upowszechnianiu wiedzy o obławie mają organizowane przez Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej i Społeczny Komitet Obchodów Rocznic i Świąt Państwowych (któremu mam zaszczyt przewodniczyć) dorocznych uroczystości , którym staramy się nadać odpowiednią rangę i skalę oraz wymiar państwowy, czemu sprzyja ceremoniał wojskowy oraz udział ogólnopolskich środków publicznego przekazu. Wszystko to sprawia, że wiedza o obławie staje się coraz wyraźniej ważną częścią patriotycznej świadomości zbiorowej Polaków. Jest to wartość bezcenna.

Co do tej pory udało się osiągnąć dla zachowania pamięci o obławie augustowskiej?
Dzięki niestrudzonym wysiłkom prezesa Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej księdza prałata Stanisława Wysockiego, który w obławie stracił ojca i dwie siostry, oraz zabiegom działaczy Rodziny Rodzin, którym udzielam w ramach pełnionych przeze mnie funkcji swojego wsparcia, powstały ważne znaki memorialne: pomniki Ofiar Obławy Augustowskiej na ruchliwych rondach w Augustowie, Suwałkach i Sokółce, tablice pamięci na Jasnej Górze w Częstochowie, przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, w głównych kościołach powiatów objętych obławą: w Suwałkach, Augustowie, Sejnach i Sokółce. W ciągu kilku ostatnich lat ukazało się też wiele ważnych publikacji dotyczących obławy augustowskiej, dzięki którym wiedza o niej staje się coraz bardziej powszechna.

Młodzież interesuje się tematem obławy?
Jako poseł Rzeczypospolitej Polskiej jestem pomysłodawcą i od 10 lat organizatorem Wojewódzkiego Konkursu Historyczno-Literackiego „By czas nie zaćmił i niepamięć. W poszukiwaniu prawdy o Katyniu, Smoleńsku i Obławie Augustowskiej.” W ostatnich latach współorganizatorem konkursu jest Podlaski Kurator Oświaty. W ciągu minionej dekady wzięło w nim udział około 500 uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych województwa podlaskiego. Jest to ważna forma upowszechniania wiedzy o obławie wśród młodzieży naszego regionu. Jego funkcję trafnie określiła laureatka jednej z edycji konkursu, zwracając się do mnie słowami: „Panie Pośle, dziękuję za ten konkurs, bo gdyby go nie było, to mimo że mieszkam w województwie podlaskim, nie wiedziałabym, że w ogóle była Obława Augustowska”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Ostatni Krzyk Obławy". Nowe miejsce pamięci ofiar obławy augustowskiej [ROZMOWA] - Gazeta Współczesna

Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia