Dokładnie 41 lat temu, 16 grudnia 1981 r., siły bezpieczeństwa zaczęły strzelać do górników kopalni „Wujek”. Dziś trudno to sobie wyobrazić. Na teren kopalni KWK „Wujek”, gdzie strajkuje ok. trzech tysięcy górników, wkracza wojsko - a dokładnie 1471 funkcjonariuszy MO i ZOMO oraz 760 żołnierzy, dysponujących 22 czołgami i 44 wozami bojowymi.
- To tutaj, w Katowicach, okazało się z całą przerażającą jaskrawością, jakie są intencje komunistycznej władzy, która wydała wojnę własnemu narodowi. Straszny dzień 16 grudnia 1981 roku dostarczył świadectwa, że nie ma ona - tak jak i poprzednio w najczarniejszych momentach powojennej historii - żadnych skrupułów w dławieniu wolności i odbieraniu ludziom życia - ocenił prezydent Andrzej Duda, w liście odczytanym przez prezydenckiego ministra Andrzeja Derę. - Krwawa pacyfikacja kopalni Wujek stanowi największą zbrodnię stanu wojennego - dodał.
ZOBACZCIE FILM Z OBCHODÓW 41. ROCZNICY PACYFIKACJI
Pacyfikacja Kopalnii "Wujek" w Katowicach. Minęło już 41 lat od masakry...
Gdy władze postanowiły skierować pluton specjalny ZOMO, na kopalni „Wujek” odegrał się największy dramat. Z pistoletów maszynowych funkcjonariusze zabili dziewięciu górników, a dwudziestu trzech zostało rannych.
- Nic nie usprawiedliwia tej zbrodni dokonanej z pełną świadomością oraz premedytacją. I mimo upływu czterech dekad, wciąż otwarte pozostaje pytanie: dlaczego - podsumowała Elżbieta Witek, marszałek Sejmu. - Żadne słowa nie wyrażą bólu i zgaszonej nadziei" - oceniła. - Ich ofiara życia stała się impulsem do późniejszych antykomunistycznych wystąpień, a niezłomna postawa przyniosła suwerenną i demokratyczną ojczyznę - dodała.
Pacyfikacja kopalni "Wujek" była tragedią, która wstrząsnęła nie tylko Śląskiem, ale także i całym krajem. W 2008 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach wydał prawomocny wyrok na byłego dowódcę plutonu specjalnego Romualda C. Skazał go na sześć lat więzienia, a trzynastu jego podwładnym wymierzył od 3,5 do 4 lat więzienia. Wniesione kasacje oddalił w 2009 r. Sąd Najwyższy. Wyrok wszedł w życie 28 lat po pacyfikacji.
Aktualnie na terenie dawnej kopalni działa "Śląskie Centrum Wolności i Solidarności" - muzeum poświęcone poległym. Mieści się w zabytkowym budynku stojącym obok Pomnika Krzyża, przy skrzyżowaniu ulic Józefa Gallusa i Wincentego Pola. Niegdyś był to kopalniany magazyn odzieżowy, który ma ponad stuletnią historię. Przed II wojną światową w tym budynku napełniano karbidem lampy górnicze, w późniejszych latach służył jako magazyn odzieży roboczej, a 16 grudnia 1981 roku stał się niemym świadkiem tragicznych wydarzeń. To z rampy tego budynku padły śmiertelne strzały w kierunku górników z Kopalni Wujek. Dziś ekspozycja stała prowadzona jest przez Śląskie Centrum Wolności i Solidarności – instytucję kultury, której zadaniem jest kultywowanie pamięci po tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce 16 grudnia 1981.