Śląska Reprezentacja Marzeń byłaby futbolową potęgą

Mirosław Dragon
Legendarny Gerard Cieślik zagrał nawet w pokazowym meczu w Kluczborku - 19 września 1950 roku. Na pamiątkowym zdjęciu obu drużyn Gerard Cieślik stoi siódmy od lewej strony
Legendarny Gerard Cieślik zagrał nawet w pokazowym meczu w Kluczborku - 19 września 1950 roku. Na pamiątkowym zdjęciu obu drużyn Gerard Cieślik stoi siódmy od lewej strony archiwum MKS Kluczbork
Kibice często bawią się w układanie futbolowej jedenastki marzeń wszech czasów, złożonej ze Ślązaków

Reprezentacja Śląska istniała w latach 50. XX wieku. Nie była oczywiście kadrą narodową, tylko drużyną regionalną, rozgrywającą mecze sparingowe. Właśnie w meczach reprezentacji Śląska dostrzeżony przez selekcjonera został legendarny Gerard Cieślik (1927-2013). Gerard Cieślik przez całą był wierny Ruchowi Chorzów. Kazimierz Kutz tak o nim mówił: - Kiedy pojechał z reprezentacją Śląska do Szkocji, to on był tak jak dzisiaj Messi. Jak go zobaczyli w tej Szkocji, to go chcieli kupić. Ja go swego czasu o to pytałem, czemu nie wykorzystał tej sytuacji, przecież to pieniądze.

A co jo bych tam robiył? Jo sie urodził 300 metrów od Ruchu i największo zmiana w moim życiu była wtedy, kiedy żech się przeprowadził na nowe mieszkanie i mom teraz 700 metrów do stadionu

- mówił Kazimierz Kutz.

Gerard Cieślik byłby największą gwiazdą śląskiej jedenastki marzeń. Razem z Ernestem Wilimowskim (1916-1997), również napastnikiem Ruchu Chorzów, a wcześniej 1 . FC Kattowitz. Na mundialu w 1938 roku we Francji Ezi - jak go nazywano - strzelił aż 4 gole w meczu Polska -Brazylia. Ernest Wilimowski był wówczas jednym z najlepszych piłkarzy na całym świecie. Wybuch II wojny światowej zahamował jednak jego karierę, a na dodatek w oczach Polaków okrył go piętnem zdrajcy. Ernest Wilimowski zaczął bowiem grać w reprezentacji Niemiec. Nie chciał jednak służyć w Wehrmachcie, dlatego został policjantem. Do Wehrmachtu jako 17-latek został za to powołany Gerard Cieślik.

Obaj byli nie tylko genialnymi piłkarzami, ale także symbolami dramatycznych losów i wyborów Ślązaków. Do dzisiaj kontrowersje wzbudzają piłkarze urodzeni na Śląsku, którzy wybierają grę dla Niemiec. W naszej jedenastce marzeń na pewno znajdą się Miroslav Klose z Opola i Lukas Podolski z Gliwic, aktualni mistrzowie świata. W reprezentacji Śląska wszech czasów zagrają także: bramkarz Edward Szymkowiak z Dąbrówki Małej (5-krotny mistrz Polski), obrońcy: Stanisław Oślizło (wieloletni kapitan Górnika Zabrze), Friedrich Laband z Zabrza (mistrz świata z 1954 roku), pomocnicy: Ernest Pohl (patron stadionu Górnika Zabrze), Richard Hermann z Katowic (również mistrz świata z 1954 roku), a także Włodzimierz Lubański z Gliwic (napastnik Górnika Zabrze, który zadebiutował w reprezentacji Polski już w wieku 16 lat!).

Jedenastym piłkarzem Śląskiej Drużynie Marzeń jest defensywny pomocnik Adam Ledwoń z Radawia(1974-2008), 18-krotny reprezentant Polski. Adam Ledwoń nie byłby jedynym mieszkańcem naszych powiatów w tej reprezentacji. Potrzeba jeszcze zawodników rezerwowych.

Świetnym uzupełnieniem drużyny byliby z pewnością: 22-letni pomocnik Adam Deja z Wachowic (piłkarz ekstraklasowego Podbeskidzia Bielska-Biała), stoper Jerzy Linowski i napastnik Ryszard Smolnik, obaj z Kluczborka (w 1956 roku zostali powołani do reprezentacji Polski juniorów, prowadzonej przez samego Kazimierza Górskiego) oraz Edward "Dziunek" Swoboda, legendarny gracz powojennej Cresovii Kluczbork.

***

Podczas pisania artykułu korzystałem m.in. z książki "Górnoślązacy w polskiej i niemieckiej reprezentacji narodowej w piłce nożnej".

Wybrane dla Ciebie

Celownik od niemieckiego czołgu Panzer II trafił do poznańskiego muzeum

Celownik od niemieckiego czołgu Panzer II trafił do poznańskiego muzeum

Nie żyje polski historyk. Był porwany przez Hamas

Nie żyje polski historyk. Był porwany przez Hamas

Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia