Sowieci wbijają nam nóż w plecy

Redakcja
Józef Stalin (z lewej) i Joachim von Ribbentrop. Moskwa 23.08.1939
Józef Stalin (z lewej) i Joachim von Ribbentrop. Moskwa 23.08.1939 WikimediaCommons/Unknown[1]
17 września 1939 wojska ZSRR wkroczyły do Polski. Pakt Ribbentrop - Mołotow zobowiązywał Stalina do zbrojnego wystąpienia przeciw II RP

Stalin zaczął myśleć o uderzeniu, gdy podpisano układ rozejmowy między ZSRR, a Japonią, kończąc wojnę sowiecko-japońską.

Do Stalina przyjechał ambasador niemiecki, który domagał się natychmiastowego uderzenia na Polskę.

Friedrich-Werner von der Schulenburg meldował: Mołotow oświadczył, że wystąpienie zbrojne Związku Sowieckiego nastąpi zaraz, być może nawet jutro (...) Stalin przyjął mnie o drugiej w nocy w obecności Mołotowa i Woroszyłowa i oświadczył, że Armia Czerwona przekroczy dziś rano o godzinie szóstej granicę sowiecką na całej długości od Połocka do Kamieńca Podolskiego. Dla uniknięcia nieporozumień prosił usilnie, aby lotnictwo niemieckie od dzisiaj nie przekraczało na wschód linii Białystok-Brześć-Lwów. Samoloty sowieckie rozpoczną już dzisiaj bombardowanie terenów na wschód od Lwowa.

Rzekomy rozpad państwa polskiego

Oficjalnym pretekstem do rozpoczęcia agresji była nota dyplomatyczna, w której zamieszczono informacje o rozpadzie państwa polskiego, ucieczce rządu, konieczności ochrony mienia i życia Ukraińców i Białorusinów oraz uwolnieniu ludu polskiego od wojny.

ZSRR uznał wszystkie układy zawarte uprzednio z Polską za nieobowiązujące (w tym umowy o nieagresji). Nota była przedstawiona ambasadorowi RP przez Ludowego Komisarza Spraw Zagranicznych. Ambasador Polski odmówił przyjęcia noty.

17 września Armia Czerwona wkroczyła w granice Polski. Rząd II Rzeczypospolitej opuścił kraj po informacji, że wojska radzieckie zbliżają się do miejsca przebywania władz. Napaść doprowadziła do masowych prześladowań na terenach przyłączonych do ZSRR. Polaków aresztowano, osadzano w obozach koncentracyjnych i deportowano.

W dniu napaści radzieckiej marszałek Edward Rydz-Śmigły wydał dyrektywę ogólną, w której pisał: Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrojenia oddziałów. Zadanie Warszawy i miast, które miały się bronić przed Niemcami - bez zmian. Miasta do których podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii.

W kraju panowała dezorientacja. Prezydent i rząd RP nie ogłosili stanu wojny między ZSRR, a Polską. Poza tym Naczelny Wódz nie wydał jasnego rozkazu do stawiania oporu najeźdźcy, co wprowadzało dodatkowe zmieszanie wśród rodaków.

Natarcie Armii Czerwonej

Spotkanie żołnierzy Wehrmachtu i Armii Czerwonej 20 września 1939 roku, na wschód od Brześcia
(fot. WikimediaCommons/Ehlert Max/ [1])

Plan inwazji ZSRR na Polskę opracował szef Sztabu Generalnego Armii Czerwonej Borys Szaposznikow. Już na początku września ogłoszono gotowość bojową i pełną mobilizację.

Siły pierwszego rzutu obejmowały 9 korpusów i 1 dywizję piechoty, 4 korpusy i 1 dywizję kawalerii, 2 korpusy i 12 brygad czołgów. W sumie Polskę atakowało 620 tys. żołnierzy, ponad 4 tys. czołgów i 3 tys. samolotów.

Jednostki radzieckie starały się jak najszybciej dotrzeć do granic Rzeczypospolitej z Litwą, Węgrami i Rumunią. Miało to uniemożliwić ewakuację jednostek Wojska Polskiego za granicę.

Na terytorium kraju zaplanowano działania wojenne z udziałem wojsk pancernych, lotnictwa i działań grup sabotażowo-dywersyjnych.

Polskie miasta broniły niewielkie oddziały garnizonu i ochotnicy, w tym harcerze. Obrońcy butelkami z benzyną i ogniem działek przeciwpancernych zniszczyli kilkadziesiąt czołgów sowieckich.

Wkraczającym jednostkom Armii Czerwonej opór stawiał Korpus Ochrony Pogranicza, Brygada Rezerwowa Kawalerii Wołkowysk i Samodzielna Grupa Operacyjna Polesia.

Na terytorium zaatakowanej Polski nastąpiło spotkanie wojsk Armii Czerwonej z Wermachtem. W spektakularny sposób miało to miejsce pod Lwowem 20 września, kiedy Niemcy wycofali się, proponując obrońcom kapitulację. Lwów został oddany Armii Czerwonej. Jednak mimo gwarancji swobodnego przemarszu na Węgry i do Rumunii, Polacy zostali aresztowani, wywiezieni do obozu w Starobielsku i zamordowani w Charkowie.

Armia Czerwona dokonywała zbrodni wojennych, mordując jeńców i masakrując Polaków. Szacuje się, że ich ofiarom padło 2,5 tys. żołnierzy, policjantów i cywilów.

Największe zbrodnie popełniono w Rohatynie, Grodnie, Nowogródku, Sarnach, Tarnopolu, Wołkowysku, Oszmianie, Świsłoczy, Mołodecznie i Kosowie Poleskim, gdzie dokonano rzezi na żołnierzach polskich i ludności cywilnej. Oddziały specjalne NKWD dokonały masowych aresztowań elit lokalnych.

Stalin i Hitler dzielą Polskę

Rozmowy oficerów Wehrmachtu i Armii Czerwonej o wytyczeniu bieżącej linii rozgraniczenia wojsk na zaatakowanym terytorium Polski. Brześć, wrzesień 1939. Na pierwszym planie gen. Heinz Guderian (odwrócony z tylnego półprofilu).
(fot. WikimediaCommons/Unknown/ [1])

28 września podczas wizyty Ribbentropa w Moskwie ustalono podział Polski między III Rzeszą, a ZSRR. Strefy interesów tych dwóch państw były rozgraniczone wzdłuż linii rzek Narwi, Wisły i Sanu. Traktat o granicach przyjaźni, zwany paktem Ribbentrop-Mołotow wprowadził sowieckie bazy wojskowe na terytorium Polski.

Konsekwencjami agresji ZSRR były masowe represje wobec Polski, ludobójstwa, grabież majątku narodowego i dóbr prywatnych. W głąb ZSRR wywożono sprzęt produkcyjny, dokumentacje, lokomotywy, samochody, wagony.

Obrabowano polskie muzea, biblioteki, archiwa. 12 grudnia 1939 roku złoty polski zastąpiono rublem. Kościoły zamieniano na magazyny, składy, kina i ośrodki radzieckiej Ligi Bezbożników. Armia Czerwona wzięła do niewoli 250 tys. żołnierzy, w tym około 18 tys. oficerów.

Oprac. na podstawie artykułu z Wikipedii, autorstwa, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0

[1] Zdjęcie udostępnione jest na licencji:

Creative Commons
Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkach. 3.0. Niemcy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia