Trochę śniegu i już kłopot. Zobaczcie, jaka była zima stulecia. Zdjęcia z 1978/1979: gigantyczne zaspy i zasypane auta

Monika Chruścińska-Dragan
Zima stuleciaZobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zima stuleciaZobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Arc/Nac
43 lata temu w kilkanaście godzin spadło ponad 80 cm śniegu, a zaspy sięgały dwóch metrów! Temperatury w kraju oscylowały od minus kilkunastu do nawet -30 stopni Celsjusza. W trzy dni w całej Polsce zapanowały iście skandynawskie warunki. A wszystko zaczęło się właśnie na przełomie 1978 i 79 roku. W przedostatnią tzw. zimę stulecia XX wieku.

Zima stulecia sparaliżowała Polskę

Określenie zimy stulecia stosuje się do tych zim, podczas których temperatury powietrza spadają znacznie poniżej normy wieloletniej dla danego obszaru, opady śniegu, ich natężenie oraz grubość pokrywy śnieżnej przekraczają normy, a anomalie te utrzymują się znacznie dłużej, niż ma to miejsce przeciętnie.

W XX wieku meteorolodzy odnotowali kilka takich pór roku. Pierwszą na przełomie 1928/29, a ostatnią w latach 1986/1987. Jednak to właśnie zima 1978/79 zaczęła się dokładnie o tej porze, na przełomie grudnia i stycznia. Nad Górny Śląsk dotarła 30 grudnia. Choć początkowo mówiło się, że będzie to zima raczej łagodna, więcej padał deszcz niż śnieg, a w Święta Bożego Narodzenia temperatura utrzymywała się jeszcze powyżej zera.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Pękały szyny, zamarzały zwrotnicę. Na ulice wyjechało wojsko

Jednak w nocy z 29 na 30 grudnia zaczęły napływać mroźne masy powietrza z północy. Dotychczasowe opady deszczu zaczęły przechodzić w śnieg z deszczem i śnieg.

Opady śniegu nasilały się, wiał silny wiatr. Sypało praktycznie przez cały Sylwester 1978, a 1 stycznia 1979 roku cały kraj był już sparaliżowany przez zaspy i kilkunastostopniowy mróz. Zdarzało się, że jak ktoś wyjechał na imprezę sylwestrową samochodem, to nie mógł wrócić do domu, bo auto całe zasypało. Gazety donosiły, że jeszcze 2 stycznia było uwięzionych w ten sposób kilkaset aut.

Zamarzały zwrotnice kolejowe, od mrozu pękały szyny, w niektórych regionach kraju wprowadzono stan klęski żywiołowej. Do ciepłowni nie docierały regularnie dostawy węgla. Trzeba było rozbijać ciężkim sprzętem zapasy surowca zalegające na hałdach.

Nie przeocz

Ferie do odwołania, w okolicach Suwałk - 31 stopni Celsjusza

Przestały także kursować PKS-y, do odśnieżania dróg i chodników wzywani byli obywatele. Z dróg ubite warstwy śniegu i lodu zrywały pojazdy gąsienicowe. Dzieci przestały chodzić do szkoły, decyzją władz przedłużono bowiem ferie do odwołania.

Mimo to zima 1978/79 nie przyniosła rekordowych mrozów. Choć na polskim biegunie zimna, czyli w okolicy Suwałk, termometry odnotowały nawet -30 stopni, a praktycznie przez cały styczeń Polska nie mogła wygrzebać się spod śniegu. Zresztą sami zobaczcie w naszej galerii.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Hołownia o dostępie dziennikarzy: "Sejm otwarty, ale są procedury"

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia