Powódź tysiąclecia na Dolnym Śląsku. Wielka woda zaatakowała 27 lat temu. Najpierw Kłodzko, później Wrocław i województwo |ZDJĘCIA

Mateusz Różański
Wideo
od 7 lat
Powódź z 1997 roku, która zalała Wrocław i wiele miast i miasteczek na Dolnym Śląsku przeszła do historii. Jednak mieszkańcy o niej nie zapomną. Obrazy, jak wielka woda wdzierała się do kolejnych dzielnic, zabierając ze sobą wszystko, co znalazło się na jej drodze, mamy w pamięci i na zdjęciach. Zobaczcie fotografie z naszego archiwum.

Spis treści

Zanim woda wdarła się do Wrocławia

Początek lipca 1997 roku na Dolnym Śląsku, ale i u naszych południowych sąsiadów obfitował w gwałtowne opady deszczu. Ulewy w dorzeczach Odry spowodowały, że już 6 lipca pierwsze wsie i miasteczka zostały zalane przez Nysę Kłodzką, Odrę, Prudnik i Złoty Potok. Pierwszymi zalanymi polskimi miastami były Prudnik i Głuchołazy.

Lokalnie opady przekroczyły 500 mm, tj. 3-4 razy przewyższyły średnie sumy miesięczne.

Potężne straty jako jedno z pierwszych, dużych miast na Dolnym Śląsku zanotowało Kłodzko. Miasto w walce z żywiołem okazało się bezsilne. Nikt nie spodziewał się, że przepływająca przez miasto Nysa Kłodzka, okaże się rwącą rzeką o wielometrowej fali, która może zniszczyć wszystko, co znajduje się na jej drodze.

Zobacz też: Wielka woda wdarła sie do stolicy Dolnego Śląska 27 lat temu

Władze miejskie i mieszkańcy nie przygotowali się na nadchodzącą katastrofę. Brakowało ostrzegawczych komunikatów o grożącym niebezpieczeństwie, a także nie podjęto żadnych działań mających za zadanie ochronić ludność cywilną. Kiedy nastąpiło zerwanie łączności telefonicznej, Kłodzko zostało odcięte od świata.

Powódź 1997 roku we Wrocławiu - fala do stolicy Dolnego Śląska nadeszła 12 lipca

Sobota 12 lipca to preludium przed niezwykle dramatycznymi wydarzeniami, które będą mieć miejsce we Wrocławiu. Ten dzień wiele osób zapamiętało do końca życia.

W nocy, około godziny pierwszej woda rozlewa się po Opatowicach.

O 2.30 zalewa obiekty Wrocławskiej Oczyszczalni Ścieków. Po godzinie doszło do połączenia nurtów Odry i Oławy, które niszczą Siechnice, Kotowice i Radwanice. Woda, zalewając wszystko po drodze, płynie na Wrocław. Droga Wrocław – Oława zostaje przerwana. Południowa część Wrocławia jest bez prądu. W godzinach rannych woda dochodzi do Swojczyc i Sołtysowic. Zalewa Księże Małe, wieś Wilczyce i ul. Wilczycką w Strachocinie.

Godzina 9.

Woda przerywa wał w okolicy mostu Osobowickiego. Wdziera się do wszystkich obiektów ZWP Mokry Dwór. Przed południem na punkcie pomiarowym w Trestnie stan krytyczny został przekroczony o pół metra. Ulicą Dokerską na Kozanowie płynie strumień, stopniowo nurty Ślęzy i Odry zalewają osiedle. Kozanów ma w swoim wnętrzu kilka metrów wody. Fala dociera do Osobowic i Różanki. Na Biskupinie przeciekają wały. Tysiące ludzi ratuje swoje mieszkania przed potopem. Ciągle brakuje worków i piasku oraz sznurka. Radio Wrocław i telewizja TeDe kierują akcją pomocy na bieżąco. Wczesnym południem poziom wody na Kozanowie podnosi się, podtapiane są bloki mieszkalne na ul. Gwareckiej i Księcia Witolda. Autostrada w kierunku na Opole jest zamknięta. Miejscowość Św. Katarzyna zalało w 50 proc.

Powodzią dotknięte zostały inne miejscowości gminy:

  • Groblice,
  • Ziębice,
  • Prawocin.

Fala jest już u bram miasta. Około godziny 14 na ul. Opolskiej jest pół metra wody.

Z ruchu wyłączono mosty: Pomorski, Trzebnicki, Osobowicki, Warszawski, Piaskowy, Uniwersytecki i Pokoju. Zagrożona jest ul. Długa. Rzeka Ślęza przechodzi w rejon od ul. Pilczyckiej do ul. Wejherowskiej. Zalewa park.

Tak było zalane miasto
Tak było zalane miasto

Powódź 1997 Wrocław - woda wdziera się do miasta

Woda wlewa się przez przerwany wał na Swojczyce. Milkną radiostacje wrocławskie, do części miasta nie można się dodzwonić. Zalewana jest Wyspa Mieszczańska. Po południu woda sięga mostów w centrum miasta, zalewa przejazd pod wiaduktem przy ul. Trzebnickiej, pomieszczenia magazynowe Biblioteki Uniwersyteckiej na Piasku, Instytut Biochemii na Tamce, szpital im. Marciniaka, Pogotowie Ratunkowe.

O godzinie 18.20 zalany zostaje ZPW Na Grobli. Miasto zostaje pozbawione wody pitnej. Podziemia Wrocławia i system kanalizacji zapełnione są przez falę powodziową. Zalewany jest wyjazd na Warszawę, ul. Brücknera. Woda płynie ul. Kościuszki, Komuny Paryskiej i Pułaskiego. Wyspa Opatowicka jest zalana. Około g. 19 przestał działać numer pogotowia ratunkowego 999.

Wczesnym wieczorem woda pojawia się na skrzyżowaniu ul. Kościuszki i Dworcowej. Płynie Podwalem, w kierunku sądu, prokuratury, Dworca Świebodzkiego. Ewakuujemy naszą redakcję do drukarni w Bielanach. W Siechnicach z wody wystają jedynie dachy budynków. Gwałtownie podmywany jest Dworzec Główny. Woda dostaje się do Instytutu Fizyki przy pl. Maxa Borna, zniszczeniu ulegają także akta historyczne Archiwum Państwowego.

Powódź tysiąclecia we Wrocławiu - "uliczne rzeki" budzą grozę

Fosa miejska zaczyna się przelewać. Woda dociera do pl. Wróblewskiego. Pół godziny później zalany zostaje szpital psychiatryczny przy ul. Kraszewskiego. Na ul. Małachowskiego, Kościuszki i w pobliżu Dworca Gł. woda ma wysokość jednego metra.

Późnym wieczorem woda przelewająca się z fosy płynie w kierunku DT „Centrum”. Woda na Podwalu płynie w kierunku ul. Świdnickiej. Nocą uliczne rzeki budzą grozę i rozlewają się po coraz większej powierzchni miasta.

Umacnianie jazu Szczytnickiego przez żołnierzy z dywizji pancernej w Świętoszowie

Powódź tysiąclecia na Dolnym Śląsku. Wielka woda zaatakowała...

Teksty pochodzą z archiwalnych wydań Gazety Wrocławskiej

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia