71 lat temu zamordowano mjr "Łupaszkę". Posłowie Lewicy i PO zakłócili sejmowe obchody tej rocznicy

Witold Chrzanowski
Gdy 8 lutego 1951 roku wyprowadzano go z celi na egzekucję powiedział do towarzyszy niedoli tylko trzy krótkie słowa: "Z Bogiem, panowie". Zwięzłe, żołnierskie zdanie było nie tylko wezwaniem i podsumowaniem życia, ale także programem kierowanym wówczas i dzisiaj do kolejnych pokoleń Polaków.

71 lat temu w ubeckiej katowni w Warszawie zginął mjr Zbigniew Szendzielarz, ps. "Łupaszka", legendarny dowódca 5 Brygady Wileńskiej Armii Krajowej (po wojnie działała także na Pomorzu), najsłynniejszy chyba żołnierz podziemia antykomunistycznego w Polsce. Komunistyczni bandyci zabili go strzałem w tył głowy.

Awantura w Sejmie w rocznicę

Przez cały okres PRL był "Łupaszka" zohydzany i przedstawiany jako bandyta. Niektóre środowiska polityczne uważają go za takiego do dzisiaj. Efektem tego podejścia są gorszące zajścia, do których doszło we wtorek w sejmie.

Na twitterze napisał o nich poseł Michał Urbaniak z Konfederacji: "Chamskie i bezczelne zachowanie posłów z #Lewica i #KoalicjaObywatelska na sali sejmowej, w trakcie hołdu i modlitwy dla Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" zaczęli się przeszkadzać i krzyczeć sprzeciw. Hańba kontynuatorom tradycji morderców Żołnierzy Wyklętych".

- W czasie modlitwy upamiętaniajacej zamordowanego bohatera, posłowie Lewicy nie wstali, by oddać mu hołd, a część posłów Platformy Obywatelskiej wyszła z sali. Jedna z posłanek PO, chyba była to Klaudia Jachira, krzyknęła wówczas: "sprzeciw". Gdy posłowie Platformy powracali do sali obrad po swoim proteście, jeden z nich pokazał nam środkowy palec - opowiada parlamentarzysta z Konfederacji.

Historia Niezłomnego

Swoisty komentarz do skandalicznej sytuacji dał przed laty sam... "Łupaszka", który w wydanej w latach 40. tk odpowiedział swoim ówczesnym i, jak się okazuje dzisiejszym, wrogom:

"Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. My walczymy za świętą sprawę, za wolną, niezależną, sprawiedliwą i prawdziwie demokratyczną Polskę! (...) My chcemy, by Polska rządzona była przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród (...) Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć i życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich, mordują najlepszych Polaków domagających się wolności i sprawiedliwości".

Zygmunt Szendzielarz urodził się 12 marca 1910 troku w rodzinie Karola i Eufrozyny Szendzielarzów, miał sześcioro rodzeństwa. Po skończeniu gimnazjum w Stryju związał się z wojskiem. Ukończył Szkołę Podchorążych Piechoty i Szkołę Podchorążych Kawalerii. 28 stycznia 1939 roku wziął ślub z Anną Swolkień, w listopadzie urodziła się ich córka Barbara.

Brał udział w wojnie obronnej Polski w 1939 roku jako dowódca 2. szwadronu 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich. Przeszedł szlak bojowy od Piotrkowa Trybunalskiego do  Sambora. Następnie próbował bezskutecznie dostać się do formowanego właśnie Wojska Polskiego we Francji. Na Wileńszczyźnie włączył się w działalność konspiracyjną Związku Walki Zbrojnej, przekształconego następnie w Armię Krajową. W tym okresie przyjął pseudonim „Łupaszka”. W 1943 roku objął dowództwo nad 5 Wileńską Brygadą AK.

W 1945 roku „Łupaszka” nie złożył broni i walczył w partyzantce z komunistami. 30 czerwca 1948 roku Zygmunt Szendzielarz został aresztowany przez UB i osadzony w więzieniu w Warszawie. Komunistyczny sąd skazał go na 18-krotną karę śmierci. Wyrok podpisał Mieczysław Widaj, dawny żołnierz AK, który zmarł spokojnie we własnym łóżku w 2008 roku.

Ciało zamordowanego "Łupaszki" zostało pochowane na powązkowskiej "Łączce", o czym nie poinformowano rodziny. Godny pochówek Zygmunta Szendzielarza był możliwy dopiero dzięki pracom poszukiwawczo - ekshumacyjnym IPN pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka. Uroczysty pogrzeb majora "Łupaszki" odbył się 24 kwietnia 2016 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia