Albert Hofmann rozpoczął eksperymenty z LSD

Albert Hofmann w 1993 r.
Albert Hofmann w 1993 r. Philip H. Bailey CC-BY-SA
16 listopada 1938 roku szwajcarski chemik dokonał syntezy LSD.

Hofmann jest autorem ponad stu publikacji naukowych, a także wielu książek, m.in. LSD: "Moje trudne dziecko". 11 stycznia 2006, kiedy Hofmann ukończył 100 lat, zorganizowano międzynarodowe sympozjum na temat LSD.

Hofmann rozpoczął pracę w dziale farmaceutyczno-chemicznym koncernu Sandoz Laboratories (obecnie Novartis) w Bazylei jako współpracownik profesora Artura Stolla, założyciela i dyrektora działu farmaceutycznego. Jego badania nad używaną w medycynie cebulicą (cebulą morską) oraz buławinką szkarłatną miały na celu oczyszczenie i syntezę substancji aktywnych tychże roślin do użytku farmaceutycznego.

Hofmann odkrył strukturę chemiczną glikozydu cebulicy (główny związek aktywny cebuli morskiej). Badając pochodne kwasu lizerginowego Hofmann w roku 1938 po raz pierwszy zsyntetyzował LSD-25. Głównym celem syntezy było otrzymanie stymulatora oddechowo-krążeniowego (analeptyku). Naukowiec zawiesił badania i postanowił zająć się nimi ponownie dopiero pięć lat później, dokładnie 16 kwietnia 1943 r.

Halucynogenne właściwości LSD

Podczas resyntezy LSD wchłonął prawdopodobnie niewielka ilość substancji i zanim opuścił laboratorium poczuł, że wszystko wkoło faluje. Trzy dni po zdarzeniu, Hofmann świadomie przyjął 250 µg LSD i tego właśnie dnia miał miejsce jego słynny powrót do domu na rowerze, tzw. Bicycle Day. Naukowiec przeprowadził następnie serię eksperymentów na sobie i swoich kolegach. W opisie owych eksperymentów Hofmann twierdził, iż doświadczył: "znacznego zmęczenia połączonego z lekkimi zawrotami głowy", a jego "wyobraźnia była niesamowicie pobudzona".

Hofmann został dyrektorem departamentu produktów naturalnych koncernu Sandoz i kontynuował badania nad substancjami halucynogennymi grzybów meksykańskich oraz roślin używanych przez plemiona aborygeńskie. Skutkiem badań była synteza psylocybiny, substancji aktywnej wielu "magicznych grzybków". Hofmann zainteresował się również nasionami meksykańskiej odmiany powojów Rivea corymbosa, nazywanych przez tubylców Ololiuhqui. Naukowca zdziwiło, iż zawarty w roślinie związek aktywny ergotyna (amid kwasu lizerginowego) ma bardzo zbliżone działanie do LSD.

W roku 1962 Hofmann wraz ze swoją żoną Anitą wybrał się do Meksyku w poszukiwaniu rośliny Ska Maria Pastora (boskiej szałwii), później znanej pod nazwą Salvia Divinorum. Wprawdzie zdobył próbki rośliny, ale nigdy nie udało mu się wyizolować jej głównego składnika aktywnego - salwinoryny A.

"Myślę, iż nigdy wcześniej w ludzkiej ewolucji LSD nie było aż tak potrzebne. Substancja ta jest narzędziem, które umożliwi nam rozwinąć się w to, czym mamy być, ulepszyć" - Albert Hofmann.

Zakazany "lek duszy"

Hofmann nazwał LSD "lekiem dla duszy", dlatego bardzo dotknął go międzynarodowy zakaz stosowania tego środka, w konsekwencji którego badania naukowca zostały zepchnięte do podziemia. Hofmann argumentował, iż LSD "stosowano w psychoanalizie z powodzeniem przez 10 lat", dodając, że w latach sześćdziesiątych lek został przechwycony przez ruch hippisowski, a następnie niesprawiedliwie osądzony przez establishment, któremu hippisi się sprzeciwiali.

Jednakże przyznał, iż w niepowołanych rękach LSD może być niebezpieczne. W grudniu 2007 przedstawiciele szwajcarskiej służby zdrowia zezwolili na przeprowadzenie psychoterapeutycznych doświadczeń na pacjentach nieuleczalnie chorych na raka oraz cierpiących na inne śmiertelne choroby. Były to pierwsze badania nad leczniczym wpływem LSD na ludzi, gdyż wcześniejsze doświadczenia skupiały się na oddziaływaniu substancji na stan świadomości i organizmu. Hofmann udzielił poparcia tej inicjatywie, nadal wierząc w terapeutyczne właściwości LSD. Naukowiec miał przemówić na trwającym od 21 do 24 marca 2008. Światowym Sympozjum Psychodelicznym, niestety tego nie uczynił ze względu na słaby stan zdrowia.

Zmarł w wieku 102 lat z przyczyn naturalnych 29 kwietnia 2008 w położonym nieopodal Bazylei Burg im Leimental.

Wideo
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia