Akcja miała na celu "oczyszczenie terenu" z Polaków pod niemiecką kolonizację. Była realizacją większego planu Generalplan Ost (Generalny Plan Wschodni), który zakładał zdobycie przestrzeni życiowej dla nowych osadników niemieckich. Miało się ono odbyć kosztem "bezwartościowych narodów".
Cały plan natomiast miał zapobiec degeneracji i skarłowaceniu Niemców oraz zapewnić im idealne warunki do intensywnego rozwoju.
W "Mein Kampf" Adolf Hitler napisał: "Tak jak nasi przodkowie nie otrzymali w prezencie z nieba ziemi, na której dziś żyjemy, lecz zdobywali ją z narażeniem życia, tak i my w przyszłości zdobędziemy ziemię zwycięskim mieczem, poprzez gwałt i przemoc, a nie z łaski innych ludów. Uczynimy to dla życia naszego narodu (...).
Prawo do roli i ziemi musi stać się obowiązkiem, ponieważ bez rozszerzenia naszej przestrzeni wielki naród chylić się będzie do upadku (...). Albo Niemcy staną się światową potęgą, albo w ogóle przestaną istnieć." Słowa te stały się nadrzędnym mottem działań nazistów.
Niemcy po raz trzeci podjęli próbę kolonizacji terenów Zamojszczyzny w czasie okupacji. Zasiedlane przez nich wioski były otaczane osiedlami zamieszkałymi przez Ukraińców. Zostały one zorganizowane po to, by uchronić ludność niemiecką przed atakami polskich partyzantów. Łącznie przesiedlono około siedmiu tysięcy Ukraińców. Pierwotny plan zakładał utworzenie na terenie Zamojszczyzny centrum logistycznego przesiedleń i bazy do ekspansji na wschód.
Dzieci wywozili i selekcjonowali
Przygotowania do akcji zakończono pod koniec maja 1943 roku. Działania wojskowe rozpoczęto dopiero w czerwcu, ponieważ władze niemieckie ściągały na Zamojszczyznę dodatkowe jednostki Wehrmachtu. Miały one walczyć z oporem polskich partyzantów w tzw. powstaniu zamojskim.
Akcja "Werwolf" rozpoczęła się w nocy z 23 na 24 czerwca 1943 roku uderzeniami Wehrmachtu i policji na terenie Aleksandrowa. Żołnierze niemieccy łapali ludność, podpalali gospodarstwa i mordowali mężczyzn. Kobiety i dzieci przewożono do obozów przejściowych w Zamościu, Zwierzyńcu i Budzyniu. Tam, przeprowadzano wstępną selekcję i transportowano ich do obozów koncentracyjnych lub do pracy przymusowej w III Rzeszy. Dzieci, które były podobne do aryjczyków trafiały do rodzin niemieckich i ulegały germanizacji.
Przesiedlenia w ramach akcji "Wehrwolf" były brutalne. Wysiedlano całe gminy i pacyfikowano wsie. W operacji wzięły udział dwie dywizje rezerwowe Wehrmachtu, bataliony pułków policji, dywizjony policji konnej, zmotoryzowane bataliony żandarmerii, bataliony Ostlegionów i eskadry lotnictwa. Zaangażowano także siły żandarmerii wojskowej, SS i pomocniczą policję ukraińską.
W tak zwanej Rotundzie Zamojskiej rozstrzelano około ośmiu tysięcy osób. Według różnych szacunków wysiedlono nawet do 60 tys. osób z 171 wsi. Większość z nich trafiło do obozów koncentracyjnych. Ponad 4 tys. dzieci zostało wywiezionych na teren Niemiec i zgermanizowanych.
Przesiedlenia zakończyły się w połowie lipca 1943 roku. Było to spowodowane akcjami partyzantki i trudną sytuacją Niemców na froncie wschodnim. Przyczynił się do tego także protest gubernatora generalnego Hansa Franka przeciw działaniom żołnierzy.
Oprac. na podstawie artykułu z Wikipedii, autorstwa, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0
[1] Zdjęcie udostępnione jest na licencji:
Creative Commons
Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkach. 3.0. Holandia