20 września 2022 r. w Muzeum Powstania Poznańskiego odbyła się konferencja prasowa Prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego i prokuratora Andrzeja Pozorskiego, dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu i zastępcy prokuratora generalnego. Tematem było wznowienie śledztwa w sprawie śmierci Piotra Majchrzaka.
Konferencji towarzyszy „Czekając na prawdę. Piotr Majchrzak 1963–1982”, przygotowana przez Kingę Przyborowską na 40. rocznicę śmierci w oparciu o zbiory Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości, akta Instytutu Pamięci Narodowej oraz archiwum rodzinne państwa Majchrzaków.
Piotr Majchrzak urodził się 12 marca 1963 roku w Poznaniu. Wychował się w domu z tradycjami patriotycznymi. Już jako nastolatek angażował się w działalność opozycyjną. Przypinał do ubrania opornik, przez co był często legitymowany przez milicję, brał również udział w manifestacjach sprzeciwiających się wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
11 maja 1982 roku, 19-letni Piotr Majchrzak doznał poważnych urazów głowy, spowodowanych uderzeniem twardym przedmiotem lub upadkiem na ziemię. Tydzień później zmarł w szpitalu.
Mija 40 lat i wciąż nie wiadomo, kto zamordował Majchrzaka.
– Prokuratura Rejonowa Stare Miasto w Poznaniu podjęła bardzo dziwną decyzję, dlatego, że medyk sądowy stwierdził wówczas, iż te obrażenia, które skutkowały śmiercią Piotra Majchrzaka, mogły być spowodowane uderzeniem pałką milicyjną, a mimo to prokurator wydał decyzji o umorzeniu postępowania wobec braku dowodów na zaistnienie przestępstwa
– mówi prok. Andrzej Pozorski, dyrektor Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu i zastępca prokuratora generalnego.
Kolejne postępowania prokuratorskie również były umarzane albo nie podejmowano ich na nowo.
– Wokół tych postępowań, w czasach komunistycznych i po roku 1989, było dużo złej woli funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, funkcjonariuszy ZOMO, komunistycznych prokuratorów i sędziów. Piotr Majchrzak jest ofiarą systemu komunistycznego. Nawet jeśli siepacze, tego systemu komunistycznego nie zamordowali Piotra Majchrzaka, to komunistyczny wymiar niesprawiedliwości z lat 80. nigdy nie pozwolił na wyjaśnienie przyczyn jego śmierci
– mówi prezes IPN dr Karol Nawrocki.
14 sierpnia br. IPN poinformował o rozpoczęciu nowego projektu „Archiwum Zbrodni”.
– Zadaniem tego projektu jest zarówno podejmowanie spraw, które zostały zakończone w latach 80. i 90., ale również inicjowanie kolejnych nowych postępowań. Od 15 sierpnia podjęliśmy szereg postępowań, które były ciągle umarzane
– mówi prok. Pozorski.
Jednym ze wznowionych postępowań jest śledztwo w sprawie śmierci Piotra Majchrzaka.
– Podjęliśmy taką decyzję po przeprowadzeniu analizy całości materiału dowodowego, który został zebrany w tej sprawie. Uznaliśmy, że inicjatywa dowodowa nie została wyczerpana. Należy przeprowadzić szereg czynności procesowych zarówno z dokumentów, jak i zeznań świadków. Dzisiaj niestety nie mogę powiedzieć, jaką zakładamy wersję, i jakie czynności chcemy przeprowadzić, ponieważ stałoby to w jawnej sprzeczności z interesem i dobrem prowadzonego postępowania
– dodał.
Wznowienie śledztwa daje nadzieję rodzinie Piotra Majchrzaka.
– Dla mnie, jako brata i dla naszej rodziny, to jest jeden z najważniejszych dni w życiu. Po tylu latach właściwie na dalszy plan - przynajmniej dla mnie - schodzi poczucie sprawiedliwości w tym sensie, że trzeba ukarać sprawców. Dla mnie najważniejsze jest ustalenie prawdy
– wyznał Jarosław Majchrzak, brat Piotra.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: wydawca@glos.com