Książki nie płoną, czyli „Wspomnienia” szefa SB- felieton Jana Majchrowskiego

Jan Majchrowski
Brigadeführer SS dostrzegał zasadniczy problem: „Jestem przekonany, że aby stworzyć nową Europę, trzeba będzie powściągnąć tendencje nacjonalistyczne”. Nie powiedział czyje. Ale ten wątek dopisała już historia.

Generał Dankowski napisał wspomnienia?! Kto wie, może i napisał… Jeśli tak, to niektórzy daliby bardzo wiele, by spłonęły jeszcze przed drukiem, jak onegdaj akta jego „firmy”. Ale tu chodzi o innego generała - brigadeführera SS Waltera Schellenberga i inną służbę bezpieczeństwa - Sicherheistdienst der SS (czyli SD). To właśnie on po wojnie, już na wolności, opublikował swe „Wspomnienia”. Na wolności, bo nie tylko zwolniono go z więzienia, ale i - wraz z innymi Niemcami - został wyzwolony z jarzma nazizmu (jak to niedawno zgrabnie ujął obecny kanclerz Niemiec).

Musiał mieć silny instynkt samozachowawczy, który spowodował, że skłonił swego szefa H. Himmlera do próby tajnych negocjacji z Zachodem. Sam Schellenberg negocjował też pod koniec wojny z hrabią Bernadotte i Szwedzkim Czerwonym Krzyżem na temat zwolnienia z niemieckich obozów koncentracyjnych obywateli państw skandynawskich, czego efektem było uratowanie także wielu polskich i żydowskich więźniarek z KL Ravensbrück i wywiezienie ich do Szwecji. Dodam: w tym moich dwóch ciotek: Luli i Wiesi. Pierwsza została potem sędzią arbitrażowym; zrobiła doktorat. Druga była architektem. Zmarła dwa lata temu. Widziałem jej wytatuowany na ręku numer. Wtedy przeżyły dzięki uporowi hrabiego Bernadotte i oportunizmowi brigadeführera Schellenberga. Ten pierwszy został trzy lata później zabity przez żydowską organizację terrorystyczną, gdy prowadził negocjacje pokojowe w Palestynie. Ten drugi dostał niski wyrok, a w amerykańskim więzieniu przebywał jeszcze krócej. Gorzka ironia losu.

„Wspomnienia” Schellenberga to książka o przeszłości. Jest tam jednak autorska wizja przyszłości Europy szefa nazistowskiej Służby Bezpieczeństwa. Oni zresztą już tak mają, że potrafią konstruować profetyczne wizje transformacji ustrojowych. Przytoczę fragment rozmowy z Himmlerem (tłum. T. Rybowski) o zakończeniu wojny i wynegocjowaniu nowego kształtu Europy: „Reichsführerze! Myślę o rozwiązaniu, którego celem byłaby gospodarcza integracja interesów Niemiec i Francji. Należałoby przywrócić Francji jej własne polityczne oblicze, ale zarówno Niemcy, jak i Francję muszą łączyć wzajemne więzy”. „Czechy i Słowacja będą miały autonomiczne rządy, ale gospodarczo zostaną zintegrowane z Rzeszą Niemiecką. To samo będzie z Europą południowo-wschodnią”. „Ale Polacy będą musieli dla nas pracować?” - spytał Himmler. „Musimy stworzyć taką sytuację, aby wszyscy współpracowali z nami z własnej woli. Wszyscy musimy znaleźć się w tej samej łodzi, a każdy, kto nie zechce wiosłować, utonie” - cytuje swe słowa Schellenberg. I dodaje: „Rdzeń tak zrekonstruowanej Europy - Rzesza Niemiecka - będzie mogła przystąpić do rozwiązania własnych problemów społecznych. Prywatną inicjatywę winno powiązać się z jakimś ukierunkowaniem i planowaniem”. A co do Szwajcarii, to: „Jej konstytucja [federalna] może stanowić dobry wzór dla nowej Europy. Szwajcaria będzie nam potrzebna jako (…) bank rozrachunkowy”.

Można rzec: ciekawy plan… Ale czy możliwy do zrealizowania? Brigadeführer SS dostrzegał zasadniczy problem: „Jestem przekonany, że aby stworzyć nową Europę, trzeba będzie powściągnąć tendencje nacjonalistyczne”. Nie powiedział czyje. Ale ten wątek dopisała już historia. Ostatecznie to polskich nacjonalistycznych flag nie pozwolono wnieść do byłego KL Ravensbrück w rocznicę jego wyzwolenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia