Oblężenie Malborka 2022. Inscenizacja wraca po dwóch latach przerwy

anna.szade@polskapress.pl
Radosław Konczyński
Fani rekonstrukcji średniowiecznej atmosfery mogą odetchnąć, bo Oblężenie Malborka w 2022 r. wróciło do kalendarza. Miasto po dwuletniej przerwie przygotowuje inscenizację, która ma być wieczorną atrakcją trzydniowej imprezy. Tegoroczna edycja potrwa od 22 do 24 lipca.

Za dwa miesiące organizatorzy Oblężenia Malborka 2022 będą podsumowywać frekwencję i poziom wydarzenia. Na razie jednak przedstawiciele miasta i Muzeum Zamkowego ustalają ostateczną wersję programu imprezy, która od lat jest wizytówką grodu nad Nogatem.
Przez dwa ostatnie lata odbywała się w okrojonej formie, które narzucały obostrzenia sanitarne będące skutkiem pandemii koronawirusa. Organizowany był jedynie jarmark średniowieczny.

Z budżetu miasta na tegoroczne Oblężenie Malborka przeznaczonych jest 220 tys. zł. Radni zgodzili się na taki wydatek podczas ostatniej sesji. A to oznacza, że widownia przy ul. Parkowej po trzech latach przerwy przestanie świecić pustkami.
- Te pieniądze są na wieczorną inscenizację. Poprzednio, w 2019 r., było to 200 tys. zł, zwiększyliśmy tę pulę o 10 proc. - potwierdza Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Aktualnie ustalane są szczegóły imprezy mającej potrwać od 22 do 24 lipca, którą miasto i zamek będą kusić turystów z całego świata.

Scenariusz naszej inscenizacji będzie podobny, ale na tę chwilę wszystko jest w fazie uzgodnień. Nie ustaliliśmy jeszcze cen biletów, ale pewnie jakiś mały ruch w górę będzie, choć nie chcemy, by uniemożliwiły one widzom obejrzenie tego spektaklu – mówi Marek Charzewski.

Trzy lata temu, czyli wówczas, gdy spektakl prezentowano po raz ostatni, trzeba było zapłacić 15 zł za miejsca skrajne na widowni oraz 35 zł za miejsca centralne. Były też bilety ulgowe w cenie 32 zł, które przysługiwały młodzieży uczącej się do 26 roku życia, posiadaczom karty Euro26, posiadaczom Malborskiej Karty Mieszkańca i seniorom w wieku 60+.
Włodarz nie ukrywa jednak, że drożyzna nie ominęła również branży eventowej. A to oznacza, że wydatki mogą być dużo wyższe niż w okresie przed pandemią.

Szukamy środków, bo wzrosły koszty związane z organizacją imprezy i zwiększenie finansowania o te 10 proc. może nie wystarczyć – przyznaje burmistrz.

Warto jednak rezerwować sobie czas w przedostatni weekend lipca na wizytę w malborskim zamku. Zapowiadają się trzy dni pełne wrażeń i średniowiecznych rekonstrukcji. To była jedna z największych plenerowych imprez historycznych w regionie, a pewnie i w kraju. Pierwsza edycja odbyła się w 2000 r. W kolejnych latach w drugiej połowie lipca liczne zastępy rycerzy skupionych w bractwach polskich i zagranicznych wyruszają na oblężenie twierdzy malborskiej tak, jak zrobiły to wojska króla Jagiełły ponad sześć wieków temu.

Wyrazem uznania dla rozmachu imprezy, obok stale rosnącej liczby widzów w pierwszych edycjach, były certyfikaty Polskiej Organizacji Turystycznej za „Turystyczny produkt roku” przyznane w roku 2005 i 2007.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Turystyka

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia