Melchior Wańkowicz pochodził z rodziny zasłużonej dla obrony polskości na Kresach. Nie znał swoich rodziców. Ojciec umarł, kiedy miał dwa miesiące, matka kiedy najmłodszy syn skończył trzy lata.
Chłopak został oddany na wychowanie do babki. Ta wysłała go na naukę do Gimnazjum Pawła Chrzanowskiego, gdzie został zaangażowany w działalność polityczną Pet-u (Młodzież Szkół Średnich "Przyszłość").
Jak młody chłopiec wyróżniał się zaciętością i gotowością walki o swoje poglądy. Wańkowicz został nawet aresztowany za spoliczkowanie Maklenburga. Działalności politycznej towarzyszyła twórczość literacka.
Pierwszym utworem drukowanym była szarada, która ukazała się w 1906 roku w czasopiśmie szkolnym "Osa". W 1909 roku Wańkowicz założył własne konspiracyjne pismo "Wici", do którego pisał pod pseudonimem Jerzy Łużyc.
Jego slogany reklamowe podbiły Polskę
Po zdaniu matury Wańkowicz rozpoczął studia polityczne na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. W 1916 roku Melchior poślubił Zofię z Małagowskich.
Artysta znany był też ze swojej pracy w reklamie. To on wymyślił slogan: "Cukier krzepi" dla Związku Cukrowników i "Lotem bliżej" dla Polskich Linii Lotniczych LOT. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Wańkowicz działał w Towarzystwie Straży Kresowej, gdzie objął stanowisko kierownika Działu Prasy i Propagandy. Z jego inicjatywy powstało Towarzystwo Wydawnicze Rój. Po wybuchu wojny Wańkowicz zdecydował się opuścić Polskę.
Wpław przez Dniestr z maszyną pod pachą
Melchior Wańkowicz po bitwie o Monte Cassino na szczycie "Widma"; w tle Monte Cairo; maj 1944
(fot. Wikimedia Commons/Unknown/ [1])
Wańkowicz otrzymał przydział do Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej. Kiedy wojska wroga zajęły terytorium Polski, w nocy z 24 na 25 września 1939 roku Wańkowicz z maszyną do pisania w rękach przeszedł wpław Dniestr i przekroczył granicę polsko-rumuńską.
Emigracja pisarza trwała ponad 10 lat. Ze względu na rosnące wpływy Niemców na Węgrzech i Rumunii władze brytyjskie zaoferowały wywiezienie 500 najbardziej zagrożonych Polaków na Cypr. Z tej możliwości skorzystał Wańkowicz.
Po zajęciu Krety przez Niemców został ewakuowany do Palestyny. Artysta na Bliskim Wschodzie korzystał z pomocy wojska. Z Armią Andersa przemierzył szlak od Iranu do Włoch. Wziął udział w bitwie pod Monte Casino. Kiedy wojna się skończyła artysta przebywał na obczyźnie, początkowo we Włoszech, potem w Londynie.
Trudności materialne sprawiły, że wyjechał do USA. W 1956 roku otrzymał obywatelstwo amerykańskie. Decyzja o powrocie do kraju była trudna i długo dojrzewała w Wańkowiczu. Po powrocie zamieszkał z żoną w Warszawie.
Bronił polskiej kultury
W 1964 roku Wańkowicz z powodów politycznych został postawiony przed sądem i uwięziony na kilka tygodni. Pośrednią przyczyną aresztowania było podpisanie przez pisarza "Listu 34", w którym intelektualiści protestowali przeciw ograniczeniom przydziału papieru na druk i zaostrzeniu cenzury.
List został odczytany w Radiu Wolna Europa i szeroko komentowany w prasie. Bezpośrednim powodem aresztowania było przesłanie przemówienia "Projekt Przemówienia J.A.", w którym pisarz negatywnie wyrażał się o rzeczywistości PRL. Memoriał trafił do córki Wańkowicza i miał zostać udostępniony zachodnim rozgłośniom.
Jan Nowak Jeziorański wspominał: "niewygłoszone przemówienie Wańkowicz wysłał przez ambasadę USA pocztą dyplomatyczną do swojej córki, Marty Erdman, w Waszyngtonie, z poleceniem, by przekazała go Wolnej Europie. Dostałem tylko fragment na pięciu stronach z instrukcją, by broń Boże nie nadawać go w jednym kawałku. Zastosowałem się do niej skrupulatnie."
Dokument został przechwycony przez Służbę Bezpieczeństwa PRL, która go sfotografowała i porównała z treścią audycji radiowej. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zadecydowało o aresztowaniu Wańkowicza pod zarzutem współpracy z Radiem Wolna Europa.
Do końca wierny swoim poglądom
Grób rodziny Wańkowiczów
(fot. Wikimedia Commons/Mariusz Kubik/[2])
Wańkowicz został aresztowany w swoim mieszkaniu, 5 października 1964 roku. Prywatna korespondencja pisarza i maszyna do pisania została zarekwirowana.
Artysta spędził pięć tygodni w areszcie tymczasowym. Ze względu na swój wiek (72 lata) przebywał w warunkach lepszych niż inni. Proces rozpoczął się 26 października przed Sądem Wojewódzkim w Warszawie.
Pisarza oskarżono o "rozpowszechnianie fałszywych wiadomości" o Polsce i jej organach. Na salę rozpraw nie wpuszczono zagranicznych korespondentów. Pisarz przyznał się do stworzenia memoriału, ale zaprzeczał współpracy z Radiem Wolna Europa.
Wańkowicz oskarżony został o dostarczenie swojego przemówienia Wolnej Europie Jan Nowak-Jeziorański pisał: ogłosiliśmy z miejsca zaprzeczenie. To samo zrobiła Erdmanowa. Wańkowicz na rozprawie zachowywał się butnie i wyparł się wszystkiego. Bronił się argumentem, że co najmniej dwie kopie tego niewygłoszonego przemówienia krążyły po Warszawie, więc nie ponosi odpowiedzialności, jeśli jeden z nich trafił do Wolnej Europy. Wskazywał ponadto, że najbardziej antyrządowe fragmenty nie zostały przez nas powtórzone, co świadczy o tym, że nie mieliśmy w ręku całości. Jak już wspomniano, w sądzie przytaczano cytaty, które nigdy nie były przez nas nadane."
10 listopada Wańkowicz został skazany na trzy lata więzienia. Decyzją władz kary jednak nie odbył. Do końca życia był inwigilowany. Nie przeszkadzało mu to w aktywnym życiu literackim i społecznym. Pisał, występował w radiu i telewizji. W 1959 roku zdiagnozowano u niego raka wpustu i dna żołądka. Zmarł 10 września 1974 roku. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
16 marca 1990 roku Melchior Wańkowicz został oczyszczony z zarzutów w procesie rehabilitacyjnym.
Cytaty za: artykułu z Wikipedii, autorstwa, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0
[1] Zdjęcie udostępnione jest na licencji:
Creative Commons
Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkach. 2.5.
[2] Zdjęcie udostępnione jest na licencji:
Creative Commons
Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkach. 3.0. Niemcy