Pomnik "z gwiazdą" runął w Malborku
Po tym, jak na początku sierpnia ubiegłego roku wielka pięcioramienna gwiazda runęła na ziemię, na wiele miesięcy nastała cisza. Zwolennicy rozbiórki odczuli satysfakcję, za to oniemieli ci, którzy uważają, że żadnych pomników nie powinno się burzyć.
Wreszcie przyszedł czas, by rozważyć, w jaki sposób zagospodarować nieduży trawiasty placyk otoczony rozrośniętymi tujami. W Urzędzie Miasta władze Malborka spotkały się z przedstawicielami Instytutu Pamięci Narodowej, który doprowadził do usunięcia z miasta sowieckiej symboliki. Uznał, że w XXI wieku komunistyczna gwiazda, która wieńczyła pomnik, nie powinna dominować w przestrzeni publicznej.
Ustaliliśmy, że IPN proponuje projekt przyszłego upamiętnienia. Na istniejącym fundamencie będzie posadowiony nowy obelisk. To ma być prosta forma z tablicą, na której umieszczona będzie dedykacja – mówi Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka, który uczestniczył w rozmowach.
Dla kogo nowy pomnik w Malborku? Było kilka propozycji
Miasto od początku skłaniały się ku bardziej uniwersalnemu przesłaniu pomnika. Padła nawet propozycja, by był poświęcony ofiarom wojny. Jak tłumaczyli urzędnicy, przez Malbork przetaczały się rozmaite wojny, a ich ofiarami byli również cywile.
Do IPN oraz do malborskiego burmistrza wpłynęło pismo, by upamiętnić tam żołnierzy 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej dowodzonej przez majora Zygmunta Szyndzielarza „Łupaszkę”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Pomnik "z gwiazdą" runął w Malborku osiem miesięcy temu. Trwa dyskusja, jak zagospodarować plac przy ul. Sikorskiego. Kogo tam upamiętnić?
W swojej korespondencji Stowarzyszenie Historyczne im. 5 Wileńskiej Brygady AK, przypomina, że żołnierze, pamięć których ta organizacja utrwala, walczyli w czasie wojny na Kresach z dwoma totalitaryzmami: niemieckim i sowieckim. Ale na tym nie poprzestali, bo 5 Wileńska Brygada „w okresie powojennym stawiła opór komunistycznemu aparatowi represji”.
- Warto podkreślić, iż działalność majora Zygmunta Szyndzielarza jest ściśle związana z ziemią malborską, na której operowali partyzanci i konspiratorzy 5 Brygady – uważa Patryk Pawłowski, prezes Stowarzyszenia Historycznego im. 5 Wileńskiej Brygady AK.
Jego zdaniem, jest kogo i co wspominać. W Malborku znajdowały się punkty kontaktowe przy ul. Rodziewiczówny 8 i 9.
- Spotykali się tam legendarni żołnierze, tacy jak Zdzisław Badocha ps. „Żelazny”, Marian Pluciński ps. „Mścisław”, Henryk Urbanowicz ps. „Zabawa”, Jan Hap ps. „Sztywny”, Henryk Kazimierczak ps. „Czajka”, Feliks Selmanowicz ps. „Zagończyk”, sanitariuszka Danuta Siedzikówna ps. „Inka” i wielu innych – wylicza Patryk Pawłowski.
Obelisk ofiar totalitaryzmu? Zdecyduje Rada Miasta
Zarówno pomysł miasta, jak i stowarzyszenia, zostały na tym etapie odrzucone.
-Aktualna jest propozycja, by na tablicy pojawił się napis „Ofiarom totalitaryzmu” – zdradza Józef Barnaś.
Ostatecznie decyzję w tej sprawie podejmie Rada Miasta, ponieważ wzniesienie nowego pomnika wymaga jej zgody wyrażonej w formie uchwały. Jeśli Instytut prześle koncepcję przyszłego obelisku, radni mogliby zająć stanowisko w tej sprawie podczas majowej sesji.
Całość prac ma być sfinansowana z budżetu IPN, miasto nie będzie na to wykładać swoich pieniędzy. Obowiązków przybędzie natomiast później.
Zgodnie z dwustronnym porozumieniem, IPN pomnik postawi, ale później stanie się on majątkiem miasta i my będziemy w przyszłości o niego dbać – mówi wiceburmistrz Barnaś.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założonym harmonogramem, odsłonięcie nowego miejsca pamięci nastąpi 1 września.