Genialny matematyk i kryptolog, twórca udanego ataku na szyfry niemieckiej Enigmy, jest nierozerwalnie związany z jedną z dwóch najbardziej strzeżonych tajemnic (druga dotyczy bomby atomowej) w okresie przed i w latach II wojny światowej. Jednak dopiero od dekady wybitny bydgoszczanin jest postacią, którą miasto się chwali. Ciągle jednak robi to zbyt oszczędnie.
Jest okazja, by rodzinne miasto Rejewskiego uczyniło coś, co na pokolenia sławić będzie imię pogromcy Enigmy i sprawi, że jego nazwisko bezbłędnie będzie kojarzone z tym, który okazał się lepszy od brytyjskich i francuskich kryptologów.
Pomysł biblioteki, uchwała Rady Miasta
Z propozycją, by rok 2015 był Rokiem Mariana Rejewskiego wyszła wiosną ub.r. Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Bydgoszczy, która od kilku lat nosi imię "pogromcy Enigmy". Pomysł zaakceptowała Rada Miasta, podejmując 24 września 2014 r. stosowną uchwałę i powierzając jej wykonanie prezydentowi.
Z prośbą o zapoznanie Czytelników "Albumu" z programem obchodów Roku Mariana Rejewskiego zwróciliśmy się wczoraj do Marty Stachowiak, rzeczniczki prasowej prezydenta miasta.
Inauguracja 20 stycznia
Z przesłanego maila dowiadujemy się, że: "20 stycznia w Filharmonii Pomorskiej, podczas koncertu z okazji 95. rocznicy powrotu Bydgoszczy do Macierzy, prezydent Rafał Bruski oficjalnie zainauguruje Rok Mariana Rejewskiego. Koncertowi towarzyszyć będzie wystawa "Marian Rejewski - bydgoszczanin, matematyk, kryptolog".
Cztery dni wcześniej ratusz zaplanował "spotkanie robocze, podczas którego zapadną pierwsze szczegółowe decyzje dotyczące kalendarium obchodów".
- Pierwsze inicjatywy już się pojawiły - chcemy aby Bydgoski Festiwal Nauki był w dużej mierze dedykowany Marianowi Rejewskiemu, planujemy gry miejskie. W obchody zaangażują się miejskie placówki edukacyjne - informuje Marta Stachowiak.
marianrejewski.pl
To adres specjalnej witryny, która "gromadzi informacje dotyczące życia i dokonań Mariana Rejewskiego, a także promuje działania osób i instytucji na rzecz zachowania pamięci o tym wybitnym bydgoszczaninie". Prowadzi ją PBW. Jak czytamy "zarejestrowani użytkownicy mogą tam publikować artykuły". Placówka chwali się (i słusznie) specjalną ekspozycją pt. "Marian Rejewski - bydgoszcza-nin, matematyk, kryptolog". Była pokazywana już w wielu miastach Kujaw i Pomorza. W planach jest zaprezentowanie jej w toruńskim Urzędzie Marszałkowskim, w Warszawie oraz w Brukseli.
W bibliotece odbywają się także lekcje dla gimnazjalistów. Uczniowie poznają m. in. zasady kryptologii i szyfrują informacje na komputerowym symulatorze Enigmy.
Biblioteka planuje wznowienie oraz rozszerzenie treści publikacji pt. "Marian Rejewski - życie Enigmą pisane" (tę niezwykle cenną książkę wydał UM w 2005 r., z okazji setnych urodzin Rejewskiego). Placówka chce również zorganizować wiele konkursów oraz tydzień kryptologiczny. Postanowiono także, że tegoroczna Noc Muzeów w Muzeum Oświaty poświęcona zostanie kryptologii.
Rejewski zawitał do Ostromecka
Kryptolog "wygrał" z podwójną noblistką Marią Skłodowską-Curie i od października 2014 r. patronuje Zespołowi Szkół w Ostromecku.
Na 13 lutego (tego dnia przypada 35. rocznica śmierci Mariana Rejewskiego) szkoła zaplanowała oficjalne uroczystości. Kilka dni wcześniej nie tylko uczniowie będą mieli m.in. okazję zobaczyć wystawę (chodzi o ekspozycję, która powstała z inicjatywy PBW) oraz poznać niezwykłe życie genialnego matematyka.
Jeszcze o mnie usłyszycie...
Kiedy w 1969 r. Rejewski na stałe przenosił się z Bydgoszczy do Warszawy, do żegnających go sióstr miał żartobliwie powiedzieć: - Jeszcze o mnie usłyszycie...
I stało się. Cztery lata później gen. Gustave Bertrand, emerytowany szef francuskiego wywiadu ujawnił, że to Polacy, siedem lat przed wybuchem II wojny, pokonali Enigmę. Nie podał jednak nazwisk trójki kryptologów. Uczynił to niebawem sam Rejewski, odpowiadając na apel warszawskich gazet, które poszukiwały ludzi od Enigmy.
Od dekady Rejewski oraz jego koledzy - Henryk Zygalski i Jerzy Różycki, współtwórcy największego sukcesu przedwojennego polskiego wywiadu, otrzymują należne im uznanie i hołdy. Oby jeszcze bydgoscy decydenci zechcieli zrozumieć, jak wielką postacią był człowiek, o którym historycy mówią, że przyczynił się do skrócenia wojny i uratowania kilku milionów ludzi.
Hanna Sowińska
GAZETA POMORSKA