Słynne akcje partyzanckie w regionie świętokrzyskim w okresie okupacji niemieckiej
Zamach na szefa siatki konfidentów – Franza Wittka w Kielcach
15 czerwca 1944 roku w samym centrum Kielc, pod nosem Gestapo i innych niemieckich służb przeprowadzono jedną z najbardziej brawurowych akcji podziemia na Kielecczyźnie. Było nim wykonanie, po wielu nieudanych wcześniej próbach, zamachu na szefa siatki konfidentów – Franza Wittka. Na czele grupy likwidacyjnej stanął kurier Delegatury Rządu na Kraj, pochodzący z Lublina podporucznik Kazimierz Smolak pseudonim „Nurek”.
Akcję rozpoczęto około godziny 10. Wittka zaskoczono na dzisiejszej ulicy Paderewskiego. Zygmunt Firley pseudonim „Kajtek” wystrzelił serię z pistoletu maszynowego, a dla pewności „Nurek” oddał kolejne strzały. Inni blokowali ulicę oraz zajęli ogniem próbujących interweniować Niemców. Odwrót nastąpił ulicą Solną, w kierunku parku miejskiego. Niemcy sprawnie wpadli na trop zamachowców. Otoczyli kryjówkę partyzantów i użyli broni maszynowej. W walce zginęli podporucznik Kazimierz Smolak pseudonim „Nurek” oraz członkowie kieleckiej placówki Narodowych Sił Zbrojnych biorący udział w ewakuacji likwidatorów.
Niemcy po zamachu rozpoczęli w Kielcach łapanki. 22 czerwca 1944 roku aresztowali 207 osób, z których 17 wywieziono do obozów koncentracyjnych, a resztę rozstrzelano. Największą liczbę – około 120 z nich, zamordowano 6 lipca, na kieleckim Stadionie.
Na zdjęciu Zygmunt Firley „Kajtek” – uczestnik zamachu na Franza Wittka