W piątek 22 lipca ważny dzień dla rodzin żołnierzy WP zamordowanych przez UPA w 1946 roku w Jaworniku Ruskim [ZDJĘCIA]

Piotr Samolewicz
Przy szkieletach 14 żołnierzy  znaleziono w 2016 roku dwa szkaplerze katolickie: jeden z wizerunkiem Chrystusa Miłosiernego, drugi obrazował Matkę Bożą z Dzieciątkiem. W dłoni jednego z zabitych natrafiono też na sygnet, na którym widnieje litera K, a w nią wpisane jest K.
Przy szkieletach 14 żołnierzy znaleziono w 2016 roku dwa szkaplerze katolickie: jeden z wizerunkiem Chrystusa Miłosiernego, drugi obrazował Matkę Bożą z Dzieciątkiem. W dłoni jednego z zabitych natrafiono też na sygnet, na którym widnieje litera K, a w nią wpisane jest K. IPN
Rodziny zamordowanych w 1946 roku w Jaworniku Ruskim przez UPA czternastu żołnierzy ludowego Wojska Polskiego otrzymają 22 lipca w Belwederze w Warszawie noty z identyfikacją ich tożsamości.

22 lipca w Belwederze ogłoszonych zostanie w sumie 30 nazwisk ofiar zbrodni nazistowskich i komunistycznych oraz czystek etnicznych, których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane przez IPN.

Sprawa odnalezienia i identyfikacji szkieletów pomordowanych osób w Jaworniku Ruskim (gm. Bircza) ma już swoją kilkuletnią historię.

Po otrzymaniu w 2015 roku sygnałów od mieszkańców Jawornika Ruskiego, że w okolicznych lasach mogą być szczątki uprowadzonych i zamordowanych przez UPA mieszkańców pobliskiej Pawłokomy, Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie i pracownicy IPN zaczęli przeszukiwać wskazany teren.

Szczątki zostały znalezione, ale nie mieszkańców Pawłokomy, tylko 14 żołnierzy oddziału manewrowego 28 pułku piechoty WP z Przemyśla pod dowództwem ppłk. Wygnańskiego. Szczątki znaleziono w miejscu prawdopodobnej egzekucji. Była to forma bunkra ziemnego, przykrytego czymś w rodzaju darni. Polscy żołnierze zostali zastrzeleni nad jamą i wrzuceni do niej bezładnie i zasypani.

– Żołnierze ci zostali pojmani 24 lipca 1946 roku w czasie potyczki z UPA w Jaworniku Ruskim na rozkaz dowódcy sotni Włodzimierza Szczygielskiego ps. „Burłaka” i przekazani żandarmerii pod dowództwem Mychajło Dudy ps. „Hromenko”. Po prawdopodobnie brutalnym przesłuchaniu, bo stwierdzono ślady pobicia, m.in. złamanie podstawy czaszki, zostali zastrzeleni. Dlatego nasza oddziałowa komisja prowadziła śledztwo w sprawie zbrodni ludobójstwa popełnionej w bliżej nieustalonym okresie od połowy 1946 roku w Jaworniku Ruskim przez grupę nacjonalistów ukraińskich – wyjaśnia dyr. oddziału IPN Rzeszów dr hab. Dariusz Iwaneczko.

Śledztwo zostało wszczęte w 2015 po przeprowadzonych oględzinach szczątków. Natomiast szczątki podjęto z ziemi 18 lipca 2016 r. Byli to w większości młodzi żołnierze pochodzący z różnych części Polski, wcieleni do służby zasadniczej i wysłani do Polski południowo-wschodniej, gdzie toczyły się walki z nacjonalistami ukraińskimi.

W jamie w okolicach Jawornika Ruskiego znaleziono szczątki dowódcy kompanii moździerzy por. Tadeusza Wienca i 13 podoficerów i szeregowców.

– Te osoby miały, po wspomnianej potyczce z UPA, status zaginionych. Dopiero po dokonaniu ekshumacji i podjętych przez naszych pracowników kwerendach doszliśmy do przekonania, że to są właśnie te zaginione osoby. Siedem osób spośród tych czternastu zidentyfikowano na podstawie pobranego od rodzin materiału genetycznego – mówi dyr. rzeszowskiego oddziału IPN.

29 lipca na cmentarzu komunalnym w Jaworniku Ruskim odbędzie się pogrzeb 14 odnalezionych żołnierzy WP. Ich szczątki spoczną w kwaterze obok kwatery żołnierzy poległych w roku 1939. Budowę grobu sfinansował rzeszowski IPN. Kwatera będzie miała status grobu wojennego. Udział w uroczystym pogrzebie zapowiedziały rodziny pomordowanych oraz ważne osobistości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia