22 lipca w Belwederze ogłoszonych zostanie w sumie 30 nazwisk ofiar zbrodni nazistowskich i komunistycznych oraz czystek etnicznych, których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane przez IPN.
Sprawa odnalezienia i identyfikacji szkieletów pomordowanych osób w Jaworniku Ruskim (gm. Bircza) ma już swoją kilkuletnią historię.
Po otrzymaniu w 2015 roku sygnałów od mieszkańców Jawornika Ruskiego, że w okolicznych lasach mogą być szczątki uprowadzonych i zamordowanych przez UPA mieszkańców pobliskiej Pawłokomy, Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie i pracownicy IPN zaczęli przeszukiwać wskazany teren.
Szczątki zostały znalezione, ale nie mieszkańców Pawłokomy, tylko 14 żołnierzy oddziału manewrowego 28 pułku piechoty WP z Przemyśla pod dowództwem ppłk. Wygnańskiego. Szczątki znaleziono w miejscu prawdopodobnej egzekucji. Była to forma bunkra ziemnego, przykrytego czymś w rodzaju darni. Polscy żołnierze zostali zastrzeleni nad jamą i wrzuceni do niej bezładnie i zasypani.
– Żołnierze ci zostali pojmani 24 lipca 1946 roku w czasie potyczki z UPA w Jaworniku Ruskim na rozkaz dowódcy sotni Włodzimierza Szczygielskiego ps. „Burłaka” i przekazani żandarmerii pod dowództwem Mychajło Dudy ps. „Hromenko”. Po prawdopodobnie brutalnym przesłuchaniu, bo stwierdzono ślady pobicia, m.in. złamanie podstawy czaszki, zostali zastrzeleni. Dlatego nasza oddziałowa komisja prowadziła śledztwo w sprawie zbrodni ludobójstwa popełnionej w bliżej nieustalonym okresie od połowy 1946 roku w Jaworniku Ruskim przez grupę nacjonalistów ukraińskich – wyjaśnia dyr. oddziału IPN Rzeszów dr hab. Dariusz Iwaneczko.
Śledztwo zostało wszczęte w 2015 po przeprowadzonych oględzinach szczątków. Natomiast szczątki podjęto z ziemi 18 lipca 2016 r. Byli to w większości młodzi żołnierze pochodzący z różnych części Polski, wcieleni do służby zasadniczej i wysłani do Polski południowo-wschodniej, gdzie toczyły się walki z nacjonalistami ukraińskimi.
W jamie w okolicach Jawornika Ruskiego znaleziono szczątki dowódcy kompanii moździerzy por. Tadeusza Wienca i 13 podoficerów i szeregowców.
– Te osoby miały, po wspomnianej potyczce z UPA, status zaginionych. Dopiero po dokonaniu ekshumacji i podjętych przez naszych pracowników kwerendach doszliśmy do przekonania, że to są właśnie te zaginione osoby. Siedem osób spośród tych czternastu zidentyfikowano na podstawie pobranego od rodzin materiału genetycznego – mówi dyr. rzeszowskiego oddziału IPN.
29 lipca na cmentarzu komunalnym w Jaworniku Ruskim odbędzie się pogrzeb 14 odnalezionych żołnierzy WP. Ich szczątki spoczną w kwaterze obok kwatery żołnierzy poległych w roku 1939. Budowę grobu sfinansował rzeszowski IPN. Kwatera będzie miała status grobu wojennego. Udział w uroczystym pogrzebie zapowiedziały rodziny pomordowanych oraz ważne osobistości.