Samolot został ostrzelany, a jeden pocisk po przebiciu kadłuba trafił podporucznika Elsnera, z relacji świadków wynika, że kula zatrzymała się w okolicy kręgosłupa. Pilot, mimo odniesionych ran, kontynuował lot. Po zakończeniu zadania, mimo rozkazu nie wylądował za linią frontu, a na lotnisku eskadry. To lądowanie ułatwiło szybkie dostarczenie meldunku o rozpoznaniu ruchów wojsk niemieckich. Jan Elsner nie mógł się poruszać, w wyniku odniesionych ran - zmarł dwa dni później w szpitalu. Dwa lata po wojnie został odznaczony pośmiertnym Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari “za czyny wybitnego męstwa w kampanii wrześniowej 1939 r.”
Cykl powstaje przy współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej