3 z 5
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
„Poszliśmy dalej (…). Po drodze napotkaliśmy grupkę kolegów...
fot. Bogdan Nowak

Powiat zamojski. Legendarna bitwa pod Wojdą we wspomnieniach Marcina Olchowskiego ps. „Gwiazda”

Tablica na pomniku stojącym w lesie przy drodze z Kosobud do Wojdy

„Poszliśmy dalej (…). Po drodze napotkaliśmy grupkę kolegów z oddziału tomaszowskiego (…)” - notował Marcin Olchowski. „Zrobiło się już dobrze ciemno, powoli strzały ucichły. Nadeszło dwóch mężczyzn, którzy szli do domu, do Kosobud: Czuk Józef i Koczułap Jan. Kazałem im pochować żołnierza radzieckiego”.

Zobacz również

Odnowiono polski karabin, który kilka lat temu odnaleziono w gnieździe hitlerowców

Odnowiono polski karabin, który kilka lat temu odnaleziono w gnieździe hitlerowców

Szukają świadków hitlerowskich zbrodni z Gross Rosen. Śledztwo IPN dobiega końca

Szukają świadków hitlerowskich zbrodni z Gross Rosen. Śledztwo IPN dobiega końca

Polecamy

Zapomniany komunistyczny obóz pracy w Popkowicach

Zapomniany komunistyczny obóz pracy w Popkowicach

"Orląt gromada na szczycie lesistej góry". Jak wyglądała bitwa pod Świętym Krzyżem?

"Orląt gromada na szczycie lesistej góry". Jak wyglądała bitwa pod Świętym Krzyżem?

Dekomunizacja kontra rekomunizacja. Felieton Adama Słomki

Dekomunizacja kontra rekomunizacja. Felieton Adama Słomki