Przy nowym nagrobku bohatera na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu, ufundowanym przez Instytut Pamięci Narodowej, zebrali się we wtorek 20 września oficerowie i żołnierze, przedstawiciele policji, wicewojewoda dolnośląski, duchowieństwo, pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej, harcerze i młodzież szkolna.
Insygnium umieszczone na grobie to wyraz pamięci i hołd dla Jana Dymka, zamordowanego przez komunistów w 1948 roku we Wrocławiu.
Jan Dymek podczas I wojny światowej został ranny w prawą rękę, którą mu później amputowano. Nie przeszkodziło mu to walczyć później o wolną Polskę. Podczas okupacji pracował w wytwórni tytoniu koło Krakowa. Do Narodowych Sił Zbrojnych wstąpił w styczniu 1944 roku i działał w wywiadzie. Od 18 października 1944 roku należał do Brygady Świętokrzyskiej NSZ. W opinii wojskowej pisano o nim: solidny, odważny, dzielny, wykonujący dokładnie swoje obowiązki.
Dymek w kwietniu 1945 trafił do oddziału "Jaremy", a po jego rozbiciu znalazł się w Jeleniej Górze. W listopadzie 1948 roku sporządził plan tajnego aresztowania polskiego żołnierza, który zrealizowano 25 listopada. 26 listopada został zamordowany w siedzibie Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego we Wrocławiu. Z dokumentów służb bezpieczeństwa wynika, że podczas przesłuchania Jan Dymek wyskoczył z okna czwartego piętra i poniósł śmierć. Pochowano go na cmentarzu Osobowickim.
- Po wielu latach przywracamy w przestrzeń Wrocławia i Dolnego Śląska w ramach akcji "Ocalamy" pamięć o bohaterskim żołnierzu, który za swoją służbę dla wolnej Rzeczpospolitej został zamordowany. Ten kilkuletni program jest pewnego rodzaju zadośćuczynieniem i spełnienia obowiązku. Polska pamięta o swoich bohaterach i my tego dzisiaj dowodzimy. Przypomnieliśmy już o 150 żołnierzach, walczących o niepodległość naszego państwa w różnych czasach - przemawiał wicewojewoda dolnośląski Jarosław Kresa.
Podziękował za obecność młodych ludzi, którzy będą nieśli pamięć o bohaterach w przyszłość.
- Dzięki wam Polska będzie trwała, będzie sprawiedliwa i nie zapomni. W sztafecie pokoleń za jakiś czas to wy przejmiecie tę pałeczkę, a my mamy obowiązek przekazać wam jak najwięcej wiedzy o tym, co się działo. O tym, że dla wielu ludzi ważniejsze niż ich własne życie okazało się dobro wspólnoty i wolnego państwa - zaznaczył J. Kresa.
Na uroczystości obecna była rodzina śp. Jana Dymka: synowa, wnuki i prawnuki, którzy otrzymali specjalny dyplom z okazji uhonorowania bohatera.
- Ten pomnik jest zwieńczeniem poszukiwań, poszanowaniem jego pamięci, która miała być wymazana przez władze komunistyczne. Narodowe Siły Zbrojne były traktowane jako faszyści. Jan Dymek chciał Polski wolnej i demokratycznej. Nie godził się na zniewolenie przez system sowiecki. Dziękuję za to piękne wydarzenie - mówił Grzegorz Bąbiński, cioteczny wnuk bohatera.
Nowy nagrobek poświęcił ks. ppor. Piotr Milewicz. Na koniec odczytano apel pamięci, wystrzelono salwę honorową i złożono kwiaty na grobie.
Zobaczcie zdjęcia z uroczystości:
- Tak lokatorzy dewastują mieszkania na wynajem. Te zdjęcia przerażą każdego
- Takie są zarobki na kasie. Tyle zarabiają pracownicy Biedronki, Lidla
- Wysyp grzybów w lasach dolnośląskich. Nasi czytelnicy mają dowody! [ZDJĘCIA]
- Meble do mieszkania za darmo! Szafy, łóżka, sofy, biurka do wzięcia od ręki [ZDJĘCIA]