"Duchowy ojciec zwycięstwa" nad bolszewikami. Tak zginął ks. Ignacy Skorupka

Anna Piotrowska
Opracowanie:
Apel Poległych przed pomnikiem ks. Ignacego Skorupki w Ossowie.
Apel Poległych przed pomnikiem ks. Ignacego Skorupki w Ossowie. PAP/Leszek Szymański
Jego śmierć stała się jednym z najsłynniejszych symboli Bitwy Warszawskiej, on sam ojcem duchowym zwycięstwa nad bolszewikami. Przewidział, że triumf przyjdzie w dzień święta Wniebowzięcia. Ks. Ignacy Skorupka, kapelan Wojska Polskiego do ostatnich chwil pozostał przy swoich żołnierzach. Poległ od kuli nieprzyjaciela 14 sierpnia 1920 roku pod Ossowem, kiedy udzielał ostatniego namaszczenia konającemu żołnierzowi.

Spis treści

Ks. Ignacy Skorupka. Kapłan o pięknej duszy

"Młody i pięknej powierzchowności kapłan, który jeszcze piękniejszą miał duszę" – powiedział niegdyś ordynariusz archidiecezji warszawskiej kardynał Aleksander Kakowski. Słowa te odnosiły się do ks. Ignacego Skorupki, bohatera Bitwy Warszawskiej 1920 roku i jednego z najsłynniejszych jej symboli.

Był początek 1920 roku, kiedy wobec zbliżającej się do bram stolicy bolszewickiej nawały ks. Ignacy Skorupka zwrócił się do władz kościelnych o zgodę na objęcie funkcji kapelana. Początkowo został kapelanem garnizonu praskiego, później, również na własną prośbę, mianowano go kapelanem lotnym I batalionu 236 pułku piechoty Armii Ochotniczej, składającego się głównie z młodzieży gimnazjalnej i akademickiej. W swojej posłudze duchowny spowiadał żołnierzy wyruszających na front, wspierał ich słowem i modlitwą, dawał wiarę w zbliżające się zwycięstwo.

Pierwsza i ostatnia bitwa

13 sierpnia wraz ze swoim batalionem, który ostatecznie włączono w skład 36. pułki piechoty Legii Akademickiej wyruszył do Ossowa, znajdującego się na linii frontu. Na miejsce dotarli około północy.

Już następnego dnia słabo wyszkoleni i nie najlepiej uzbrojeni młodzi ochotnicy ruszyli stawić czoła śmiertelnemu wrogowi. Ksiądz nie musiał być na linii. Poprosił jednak dowódcę, aby pozwolono mu pójść z żołnierzami i wziąć udział w pierwszej bitwie. Tak też się stało. Duchowny szedł wraz z pierwszą kompanią i jej dowódcy ppor. Mieczysławie Słowikowskim. Był to pierwszy i jednocześnie ostatni bój ks. Ignacego Skorupki.

Apel Poległych przed pomnikiem ks. Ignacego Skorupki w Ossowie.
Apel Poległych przed pomnikiem ks. Ignacego Skorupki w Ossowie. PAP/Leszek Szymański

Śmierć i legenda

Na temat okoliczności śmierci duchownego pojawiło się wiele, często sprzecznych, relacji czy nawet legend. W komunikacie Sztabu Generalnego Wojska Polskiego z 16 sierpnia poinformowano, bohaterskiej śmierć ks. kapelana Ignacego Skorupki, który "w stule i z krzyżem w ręku przodował atakującym oddziałom".

Wbrew tej wersji, kapłan jednak nie prowadził natarcia z krzyżem w ręku, ale padł od kuli wroga, kiedy udzielał pomocy i namaszczenia chorych konającemu żołnierzowi.

Jeszcze inaczej moment ten zapamiętał ppor. Słowikowski: "Spojrzałem na idącego obok mnie księdza Skorupkę. Szedł wyprostowany, a usta jego poruszały się lekko. Prawdopodobnie odmawiał modlitwę, błagając Królową Polski o zwycięstwo [...]. Za nami z okrzykiem »hurra« biegła kompania. Zdawało mi się, że ksiądz Skorupka potknął o bruzdę i upadł na ziemię".

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Pogrzeb kapelana

Wojskowy nie wiedział wtedy jeszcze, że kapłan nie potknął się, a został śmiertelnie ranny. Sytuację tę przypomniał sobie po ustaniu walk, kiedy ksiądz nie wrócił do swojej posługi kapelańskiej. Podjęto wówczas decyzję o przeszukaniu pobojowiska. Według relacji ppłk. Zygmunta Dobrowolskiego, księdza znaleziono "leżąc[ego] na twarzy, z rozpostartymi rękami, spod palców prawej ręki wyzierał filetowy krzyż stuły".

Wkrótce jego ciało zostało przewiezione do Warszawy. "Głowę obandażowano, widoczny był przebity bagnetem policzek. W przekłutej bagnetem dłoni kapłan trzymał krzyż, pozostał bez butów. Zwłoki wielokrotnie skłute były bagnetami, szczególnie brzuch stanowił jedną wielką ranę, w której zakrzepła materia sutanny i bielizna, tak że nie można było ciała przebrać do pogrzebu. [...] Na kapelańską poszarpaną sutannę, tę z pobojowiska, nałożono tylko ornat" – opisuje portal histmag.org.

Uroczystości pogrzebowe księdza Skorupki odbyły się 17 sierpnia w kościele garnizonowym przy ul. Długiej w Warszawie. Trumna z ciałem duchownego została udekorowana przez gen. Józefa Hallera nadanym mu pośmiertnie Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. Następnie duchowny spoczął na Powązkach.

Grób ks. Ignacego Skorupki na warszawskich Powązkach, rok 1921.
Grób ks. Ignacego Skorupki na warszawskich Powązkach, rok 1921. Wikipedia/ RoJa / CC BY-SA 3.0

Duchowy ojciec zwycięstwa nad bolszewikami

Z czasem śmierć kapelana przybrała formę narodowego mitu. Jego bezpośredni dowódca ppor. Słowikowski wyraził przekonanie, że to właśnie dzięki niemu nad Wisłą dokonał się cud.

"Gdy w nocnej ciszy rozmyślałem nad ciężkim bojem i nad całością wydarzeń dnia, doszedłem do przekonania, iż zwycięstwo zawdzięczamy przede wszystkim wielkiej i ofiarnej pracy ks. Skorupki, by zaszczepić w sercach ochotników wiarę w zwycięstwo i w pomoc Boską. Czyż to nie silna wiara trzymała ich i kazała walczyć do upadłego? Słabo wyszkoleni, nieumiejący strzelać ani walczyć bagnetem, szli do szturmów jak starzy żołnierze. Ojcem duchowym zwycięstwa był kapelan" – wskazywał.

"Nigdzie nie wspomniano, że to on wpajał w serca ochotników wiarę w nasze zwycięstwo, wiarę w pomoc Najświętszej Maryi Panny. Że to on głosił, iż dzień 15 sierpnia, dzień święta Wniebowzięcia, będzie dniem naszego zwycięstwa" – podkreślał.

Pomnika księdza majora Ignacego Jana Skorupki przed Katedrą św. Michała Archanioła i Świętego Floriana w Warszawie.
Pomnika księdza majora Ignacego Jana Skorupki przed Katedrą św. Michała Archanioła i Świętego Floriana w Warszawie. PAP/Andrzej Rybczyński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia