Zanim zabrał się za tworzenie beletrystyki, 24 lata przepracował jako poznański dziennikarz. Kocha i zna to miasto, także od historycznej strony. Historia to zresztą jego pasja, którą udało mu się pogodzić z kariera zawodową. Obecnie kieruje w Poznaniu Centrum Szyfrów Enigma – placówką edukacyjną i kulturalną, która pielęgnuje pamięć o absolwentach poznańskiego uniwersytetu, w tym bydgoszczaninie Marianie Rejewskim, którzy przyczynili się do rozpracowania niemieckiej maszyny szyfrującej. Historię w tle ma też kilka reporterskich książek Bojarskiego, m.in. wydana w ubiegłym toku „Coraz ciemniej w Wartheland”, opowiadająca o mieszkańcach Kraju Warty podczas okupacji.
Najbardziej jednak znanym kierunkiem twórczych działań Piotra Bojarskiego jest cykl powieści kryminalnych retro, których głównym bohaterem Zbigniew Kaczmarek. Kaczmarek to gorący patriota, weteran walk o powrót Wielkopolski do Rzeczypospolitej, a potem zdolny policjant kryminalny w poznańskiej policji.
Do tej pory powstało siedem książek z tej serii. Najnowsza nosi zagadkowy dla czytelników spoza Wielkopolski tytuł „Mora”. Zagadkowy, bo to wyrażenie z gwary poznańskiej, oznaczające zmorę, strzygę, upiora.
Mamy rok 1934. Hitler już jest u władzy, lecz na razie udaje przyjacielskie nastawienie do Polski i Polaków. Elementem odprężenia w sąsiedzkich relacjach jest zorganizowany w Poznaniu mecz bokserski Polska – Niemcy. Nie tylko kibice mocno przeżywają to wydarzenie. Komisarz Zbigniew Kaczmarek jest umiarkowanym miłośnikiem boksu. Podnosi mu ciśnienie fakt, że z pięściarzami z zza zachodniej granicy wizyty przyjeżdża trener, z którym łączą go stare porachunki. Podejrzewa bowiem, że kilka lat wcześniej ów trener omal nie pozbawił życia jego podwładnego, który próbował wyciągnąć na światło dzienne jakieś ciemne interesy Niemca nad Wartą.
Tym razem przyjazd niemieckich bokserów zbiega się z serią zbrodni przy użyciu trucizny, do których dochodzi w Poznaniu. Komisarz Kaczmarek powoli zaczyna rozumieć, że ofiary to jego starzy koledzy z walk o polskość Poznania. Kto jest ich zabójcą, jaki motyw mu przyświeca i czy sam Kaczmarek powinien czuć się zagrożony?
Zbigniew Kaczmarek to przeciwieństwo detektywów w typie Philipa Marlowe’a. Wzorowy stróż prawa, życzliwy ludziom, prowadzący uporządkowane życie rodzinne u boku ukochanej żony. Również Polska międzywojenna u Bojarskiego nie przypomina tej z „Przedwiośnia”. Autor z sympatią i podziwem opisuje dawny Poznań. Pod koniec akcja przenosi się do budowanej dopiero Gdyni. I to miasto opisywane jest w pastelowych kolorach. Ku pokrzepienia serc współczesnych?
Piotr Bojarski, Mora, Wydawnictwo Znak, Kraków 2022.