Kraków. Odszedł 98-letni kpt. Konstanty Kopf ps. "Pewny"

Marcin Banasik
archiwum
Zasłużony dla kraju żołnierz zmarł w niedzielę 30 stycznia. Na podstawie przeżyć wojennych "Pewnego" można by napisać niejedną książkę. Przez półtora roku, będąc w Pogotowiu Akcji Specjalnej Narodowych Sił Zbrojnych walczył z Niemcami, Ukraińcami i Sowietami. Pod ostrzałem wroga - na własnych plecach - wyniósł swojego dowódcę z pola walki, za co został odznaczony Krzyżem Walecznych. W 1946 r. został aresztowany i torturowany w więzieniu w Rzeszowie. Funkcjonariuszom UB nie udało się złamać Konstantego Kopfa.

FLESZ - WHO: Prawdopodobnie zbliżamy się do końca pandemii w Europie

od 16 lat

Kpt. Konstanty Kopf był wieloletnim prezesem Okręgu Małopolskiego Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, często brał udział w spotkaniach, gdzie dzielił się swoimi wspomnieniami.

Pan Konstanty był częstym gościem Muzeum Armii Krajowej.

– Przeszedł przez piekło komunistycznych więzień, a mimo to nie stracił zapału do życia. Skończył studia prawnicze i socjologiczne. Brał udział niemal we wszystkich uroczystościach muzeum. Bardzo cenił sobie spotkania z młodzieżą, która interesuje się historią – mówi Małgorzata Koszarek, z Muzeum Armii Krajowej w Krakowie.

W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia kapitana Konstantego Kopfa ps. "Pewny" i jego żonę spotkało nieszczęście - krakowskie mieszkanie, w którym mieszkali państwo Kopf, spłonęło niemal doszczętnie. Im cudem udało się uratować.

Na razie nie wiadomo kiedy odbędzie się pogrzeb "Pewnego".

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia