Matejko idzie pod młotek. Czy padnie krakowski rekord?

Anna Piątkowska
"Portret mężczyzny w szyszaku" Jana Matejki będzie licytowany w środę
"Portret mężczyzny w szyszaku" Jana Matejki będzie licytowany w środę materiały prasowe
„Portret mężczyzny w szyszaku”, młodzieńczy obraz autorstwa Jana Matejki trafi w środę (7 grudnia) pod młotek. To rzadka okazja, by nabyć olejny obraz tego malarza, więc licytacja rozpala nadzieje na rekord na krakowskim rynku aukcyjnym.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku

od 16 lat

Portrety pędzla Jana Matejki to rzadkość na rynku aukcyjnym. Historyczne arcydzieła malarza znajdują się najczęściej w muzeach, czasem w prywatnych kolekcjach, jeżeli coś już trafia na aukcję, ma wpływ na cenę.

- Pojawienie się olejnej kompozycji Jana Matejki zawsze jest wydarzeniem na rynku sztuki. W ostatnich latach często wiązało się także z wynikami sprzedaży znacznie przekraczającymi milion złotych. "Portret mężczyzny w szyszaku" to niewątpliwie jedna z najciekawszych kompozycji artysty, jakie pojawiły się na rynku, a w samym Krakowie ustanowić może historyczny rekord - komentuje Dagmara Tomczyk, ekspertka Polskiego Domu Aukcyjnego.

Dla polskiego malarstwa dorobek Jana Matejki pozostaje niekwestionowanym dziedzictwem narodowym. Przez całe życie związany z Krakowem, jako wykładowca akademicki i dyrektor Szkoły Sztuk Pięknych wykształcił całe pokolenie artystów, do których należą, m.in. Stanisław Wyspiański, Jacek Malczewski, Józef Mehoffer.

„Portret mężczyzny w szyszaku” to dzieło pochodzące z młodzieńczego okresu twórczości autora „Bitwy pod Grunwaldem”, datowany na lata 1858-1860, a więc okres, w którym Jan Matejko z niezwykłą intensywnością rozwijał wątki historyczne. Wówczas powstał również słynny „Stańczyk” - dzieło zaledwie dwudziestokilkuletniego malarza. W tym czasie Matejko przebywał w Monachium, dzięki stypendium kształcił się w tamtejszej akademii pod kierunkiem Hermanna Anschütza. W 1860 roku przez krótki czas studiował również w Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu.

Obraz, który trafił na krakowską aukcję „charakteryzuje się nieprzeciętną jakością wykonania i realistycznym oddaniem postaci. Olejne prace XIX-wiecznego artysty to perełki kolekcjonerskie wyjątkowo rzadko dostępne na rynku sprzedaży. Dobry stan zachowania i popularny temat malarski to kolejne ich atuty” – oceniają eksperci Polskiego Domu Aukcyjnego.

- Dzieła Matejki są unikatowe, a możliwość nabycia ich do prywatnych zbiorów nieraz wyczekiwana jest latami przez kolekcjonerów – wyjaśnia Dagmara Tomczyk. - W obrazie oferowanym przez Polski Dom Aukcyjny znajdziemy wszystkie cechy wybitnego warsztatu artysty: wyśmienity portret męski z wielką starannością i realizmem oddania fizjonomii postaci, motyw historyczny, a więc znak rozpoznawczy malarstwa Matejki.

Przedstawiony na portrecie mężczyzna ma na głowie hełm typu szyszak pappenheimer, wykorzystywany jako element ochronny od II poł. XVI do I pol. XVII wieku. Ze względu na charakterystyczny kształt osłony karku rycerza, w angielskich wojskach nazywano ten typ hełmu „garnkiem z ogonem raka”.

Po prawej stronie obrazu znajduje się monogram przypisywany Matejce. Napis umiejscowiony jest w warstwie malarskiej pod werniksem, co potwierdzają zdjęcia wykonane w ultrafiolecie i podczerwieni.

„Portret mężczyzny w szyszaku” - zdaniem ekspertów domu aukcyjnego - pozbawiony jest patosu scen batalistycznych, niemniej każdy, kto ogląda go na żywo, mówi o płynącym z niego napięciu. Oprócz dbałości o historyczne atrybuty, Matejko przede wszystkim dążył do oddania stanu emocjonalnego i rysu psychologicznego postaci, co doskonale odczytać można w wyrazie twarzy modela w szyszaku.

Licytacja rozpocznie się 7 grudnia o godz. 19.15 w Polskim Domu Aukcyjnym w Krakowie, a pod młotek pójdą również m. in. olejny „Portret kobiety w różowej sukni” Władysława Czachórskiego, którego szacowana wartość dochodzi do 500 tys. zł, oraz powstały w paryskim okresie pejzaż Alfonsa Karpińskiego. Cena wywoławcza „Mężczyzny w szyszaku” to 900 tys. W czerwcu 2020 r. jeden z portretów Matejki, przedstawiający dziekana Uniwersytetu Jagiellońskiego, wylicytowany został do kwoty 5,9 mln zł. Tym razem marszandzi również spodziewają się wysokich kwot. Czy padnie rekord krakowskiego rynku, przekonamy się w środę.

Do czasu jutrzejszej licytacji obraz można oglądać w galerii domu aukcyjnego przy ul. Stefana Batorego 2.

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia