Powstaje pierwszy polski film fabularny o bitwie o Monte Cassino. Widowiskowe "Czerwone maki" zobaczymy w 2024 roku

Paweł Gzyl
"Czerwone maki" mają być widowiskiem batalistycznym na miarę "Szeregowca Ryana" czy "Dunkierki"
"Czerwone maki" mają być widowiskiem batalistycznym na miarę "Szeregowca Ryana" czy "Dunkierki" Olaf Tryzna
Legendarna bitwa o Monte Cassino doczeka się niebawem pierwszego polskiego filmu fabularnego. Reżyser Krzysztof Łukaszewicz pracuje nad wojenną produkcją „Czerwone maki”. Premiera w 2024 roku.

Najspokojniejsze kraje na świecie, zobacz zestawienie

od 16 lat

Bitwa o Monte Cassino we Włoszech, trwająca od stycznia do maja 1944 roku, była jedną z najbardziej zaciętych potyczek aliantów z Niemcami podczas II wojny światowej. Dużą rolę w pokonaniu nazistów odegrali polscy żołnierze z II Korpusu armii generała Władysława Andersa. Mimo, że bitwa o Monte Cassino była jednym z kluczowych wydarzeń kampanii włoskiej oraz otworzyła aliantom drogę na Rzym, jest ona praktycznie nieznana poza naszym krajem. Dużą rolę w popularyzacji jej historii odegrała w Polsce reportażowa książka Melchiora Wańkowicza – „Monte Cassino”. Teraz podobnie może być w przypadku filmu fabularnego „Czerwone maki”.

Dystrybutor i producent zapowiadają, że będzie to dynamiczne i nowocześnie zrealizowane widowisko wojenne, zainspirowane najlepszymi produkcjami kina batalistycznego, ukazującymi realia II wojny światowej, jak „Najdłuższy dzień” (1962), „O jeden most za daleko” (1977), „Szeregowiec Ryan” (1998) czy „Dunkierka” (2017)). Podobnie jak w tych słynnych dziełach światowych reżyserów, w polskim filmie również historyczne wydarzenia zostaną pokazane przez pryzmat losów pojedynczych bohaterów.

Historię bitwy oglądamy oczami Jędrka – młodego chłopaka, który przeszedł przez łagrowe piekło i opuścił Rosję wraz z armią Andersa jako jedna z tysięcy sierot. Czas niewoli zmienił go z chłopca z dobrej rodziny w kombinatora i drobnego złodziejaszka, który zrobi wszystko, aby przetrwać. Zetknięcie się z żołnierzami II Korpusu oraz budząca się miłość do sanitariuszki Poli sprawią jednak, że Jędrek przejdzie głęboką przemianę.

Wkrótce na froncie włoskim ma dojść do decydującego ataku na broniony przez niemieckie oddziały klasztor, położony na wzgórzach Monte Cassino – ta spektakularna bitwa zadecyduje o życiu wielu żołnierzy i dalszym ataku armii aliantów we Włoszech oraz zmieni na zawsze życie młodego chłopaka.

Poza Jędrkiem (Nicolas Przygoda) i Polą (Magdalena Żak) bohaterami filmu są także korespondent wojenny (Leszek Lichota), który staje się mentorem zbuntowanego nastolatka oraz brat Jędrka Stanisław (Szymon Piotr Warszawski), oficer wojsk pancernych, którego oddział odgrywa kluczową rolę podczas szturmu.

Na ekranie zobaczymy także postaci historyczne – w rolę generała Andersa wcielił się Michał Żurawski, a brytyjskiego generała Olivera Leese’a zagrał Mark Kitto. W filmie występują także: Bartłomiej Topa, Łukasz Garlicki, Andrzej Mastalerz, Mateusz Banasiuk, Radosław Pazura i inni.

„Akcja filmu przeplata fakty z fikcją, tworząc magnetyczną i angażującą widzów opowieść. Wyścig z czasem, pełen napięcia proces planowania natarcia i ogromny ciężar nieodwracalnych decyzji podejmowanych przez dowódców II Korpusu czynią z „Czerwonych maków” kino pozostawiające niezapomniane emocje” – zapowiada dystrybutor Kino Świat.

Stworzenia i przeniesienia na duży ekran opowieści o bitwie o Monte Cassino podjął się specjalista od polskiego kina historycznego i wojennego – Krzysztof Łukaszewicz. Ma on na swoim koncie tak udane produkcje, jak „Karbala”, „General Nil” czy ubiegłoroczne „Orlęta. Grodno 39”. Niebawem zobaczymy także jego "Raport Pileckiego". Łukaszewicz napisał scenariusz i reżyseruje film.

Zdjęcia do „Czerwonych maków” są realizowane poza granicami Polski – głównie w Chorwacji, ale też w Bułgarii oraz w samym klasztorze na Monte Cassino. Za kamerą zasiadł Arek Tomiak, który pracował z Łukaszewiczem przy „Karbali” i ma na swoim koncie również widowiskowe „Legiony”. Scenografię przygotował Marek Warszewski („Miasto 44” i serial „Wielka woda”). Kostiumy wojskowe zaprojektował Maciej Pakuła („Orlęta. Grodno 39” i „Marzec 68”), a pozostałe – Agnieszka Sobiecka („Orlęta. Grodno 39”).

Film jest dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. Realizacja filmu przebiega przy wsparciu Polskiej Fundacji Narodowej, Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Tytuł filmu został zaczerpnięty od słynnej piosenki żołnierskiej „Czerwone na pod Monte Cassino”, która powstała w maju 1944 roku. Autorem słów był Feliks Konarski, melodii – Alfred Schütz.

„Czerwone maki” będą miały premierę w polskich kinach w 2024 roku.

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia